Atari wydało właśnie grywalną wersję demonstracyjną gry Wiedźmin. Jest ona dość duża, ale dzięki temu będziecie mieli okazję zapoznać się z prologiem (samouczkiem) i całym pierwszym aktem gry. Niestety jej pobranie może zająć trochę czasu. Archiwum z demem tego tytułu waży aż 1,97GB.

Mimo to zachęcamy każdego, kto jeszcze nie miał okazji bawić się tą pozycją do pobrania tych kilku plików. Polacy pokazali, że potrafią stworzyć produkcję, z której możemy być dumni. Czekając na zgranie archiwum na dysk możecie przeczytać nasze dwie recenzje Wiedźmina. Napisali je Jan Stojke i ulubieniec fanów Białego Wilka Jarek Kot. Link do dema powinniście widzieć pod tekstem. Od siebie dodam, że zazdroszczę chłopakom dużej ilości czasu, który mogli poświęcić tej pozycji. Sam doszedłem do drugiego aktu „Wieśka” i już wypatruje świąt. Przed końcem roku może i mnie uda się skończyć produkcję CDP Red.

Wersja demonstracyjna gry Wiedźmin

[Głosów:0    Średnia:0/5]

10 KOMENTARZE

  1. Jeszcze nie grałeś w nasz „skarb narodowy”? Teraz możesz to zrobić.

    Uwielbiam takie uszczypliwości po prostu poziom jak w przedszkolu 😀

  2. Uwielbiam takie uszczypliwości po prostu poziom jak w przedszkolu 😀

    To nie uszczypliwość. Cudzysłów dałem po to żeby zaraz wielbiciele i osoby, które nie przepadają za Wieśkiem nie zaczęły kolejnej wojny. . .

  3. Nie ma co zaczynać kolejnej wojny wiedźmińskiej, ale grepsy w stylu „wiesiek” „skarb narodowy” jednoznacznie wskazują na „Dodyzm” czyli skandalizujące „nieważne jak niech gadają” podeście do tematu gry komputerowej Wiedźmin.

  4. sensei – nie czepiaj się. Skocz lepiej do apteki po poczucie humoru i dystans w tabletkach. Tylko pamiętaj żeby przed użyciem przeczytać ulotkę. . .

  5. Rzeczywiście „wiesiek” na to wskazuje. Następnym razem pominiemy też Biały Wilk i Mutant bo jeszcze sobie ktoś pomyśli, że znowu się czepiamy. Żal.pl

  6. Bez urazy ale Wiesiek to brzmi jak wieśniak. Tatk tak, wiem , nie znam się na ironii. No ale wiecie rozumiecie towarzysze , skarb narodowy to jest skarb i już 😉

Skomentuj Krzysiek Pielesiek Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here