Z pewnością wysoko w hierarchii ważności zajmuje sprawa, której poświęciłem poprzedni felieton. Mowa rzecz jasna o rozdętym ponad wszelką miarę przez histerycznych bigotów problemie rasizmu w najnowszej odsłonie „Resident Evil”. Sprawą, która chyba najbardziej zelektryzowała rodzime środowisko graczy była informacja o pecetowej wersji Gears of War i fakt, że pracuje nad nią studio People Can Fly pod czujnym okiem Adriana Chmielarza. Było też sporo optymistycznych wieści dla graczy komputerowych. Za rogiem czaił się „Big Daddy” czyli niesamowity Bioshock, który wielu osobom przywrócił wiarę w dobre gry na blaszaki. Miłośnicy czarnego grilla od SONY w gorącym okresie wakacji mogli zagrać w The Darkness – celowo pomijam fakt premiery na Xbox 360 – co już samo w sobie jest wydarzeniem. Mieć kontakt organoleptyczny z nową grą na Playstation 3 to tak jak zobaczyć pijanego Yeti na szczycie Gubałówki. No, ale będąc uczciwym obserwatorem rynku należy dodać, iż nadchodząca jesień i zima może być dla posiadaczy PS3 całkiem atrakcyjna. Jeśli buńczuczne zapowiedzi zostaną dotrzymane to w końcu będzie w co grać.

Ale czas się oderwać od kryształowej kuli i dywagacji nad kondycją konsoli, której promocja w naszym kraju wygląda bardziej niż skandalicznie. Dla mnie osobiście najważniejszym wydarzeniem ostatnich tygodni była Myszka Miki i moje traumatyczne przeżycia z dalekiej przeszłości.

Nie. Nie zwariowałem. Pozwólcie, że wyjaśnię w czym rzecz. Od dzieciństwa nienawidziłem Disneya. W latach osiemdziesiątych kiedy symbolem statusu były klocki Lego, magnetowid za dewizy, szynka z puszki i kupowany w Pewexie baton Raider ( to dzisiejszy Twix jakby ktoś pytał ) na kasetach wideo pożyczanych od „znajomych królika” rodzice dręczyli mnie bajkami Walta Disneya. To nic, że wolałem obejrzeć kultowego Airwolfa, Amerykańskiego Ninję, Rambo: pierwsza krew tudzież Conana Barbarzyńcę. O nie! Musiałem się zachwycać przygodami niedorozwiniętego psa Goofy’ego i zwariowanego Donalda. Metroseksualna Myszka Miki doprowadzała mnie po prostu do szału. Uwierzcie to była prawdziwa mordęga. Jaki ma to związek z wydarzeniami ostatnich tygodni w branży elektronicznej rozrywki? No cóż może troszkę przesadzam, ale skoro Bogu ducha winną grę wideo o Zombiakach odsądzono od czci i wiary nazywając per „rasistowska” to chyba mogę moją dziecięcą fobię podpiąć „pół żartem, pół serio” pod wydarzenie, które niestety już takie zabawne nie jest. gdyż czytając o perypetiach z jedną kontrowersyjną grą jako żywo stanął mi przed oczyma koszmar rodem z bajek Disneya. Koszmar braku wyboru…

Pamiętacie jeszcze kontrowersyjnego Manhunta i perypetie związane z drugą częścią tej produkcji? Entertainment Software Rating Board (ESRB) amerykańska organizacja ratingowa oceniająca gry wideo skierowała swoją cenzorską lupę w stronę tej brutalnej produkcji. Co się okazało? Manhuntowi 2 groziła klasyfikacja AO, czyli Adults Only. Zapewne większość czytelników wzruszy ramionami i zapyta „cóż z tego ?” przecież i na naszym kontynencie odpowiednik ESRB czyli PEGI często oznacza gry znakiem 18+ i wszyscy są zadowoleni. Nie do końca moi drodzy! Nie do końca.

Temat jest dość trudny i wytłumaczenie zawiłych meandrów, którymi kierują się growi cenzorzy zajęłoby zbyt wiele czasu a Was, szanownych czytelników zapewne zanudziłbym na śmierć. Postaram się więc w wielkim skrócie przybliżyć Wam w jakim Matrixie wszyscy nieświadomie żyjemy. Otóż 18+ u PEGI jest odpowiednikiem ESRBowskiego M (Mature) czyli generalnie mówiąc np. na terenie USA grę z oznaczeniem M może już zakupić osoba 17 letnia. Nadążacie? To jedźmy dalej… Zupełnie inaczej ma się sprawa z oznaczeniem AO. Niestety żaden z polskich serwisów o grach nie wyjaśnił biednym czytelnikom dlaczego ta sprawa z Manhuntem 2 w tle wywołała tak wielki oddźwięk w mediach. A sprawa jest dosyć prosta. Przede wszystkim łatka Adults Only oznacza, że przykładowy produkt, w tym przypadku gra komputerowa stałaby się produktem „non grata” i technicznie rzecz ujmując mogłaby pojawić się jedynie na platformie PC. W czym rzecz? Po pierwsze i najważniejsze. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że największym cenzorem w świecie konsolowych gier wideo są ich producenci! Zarówno SONY jaki i Microsoft i Nintendo NIE życzą sobie gier z oznaczeniem AO na swoich platformach. Zgadza się. Producent konsoli na ogół będący także tak zwanym „first party developerem” odmawia licencjonowania produktów z oznaczeniem Adults Only i ma do tego pełne prawo. Niestety.

Po drugie: wielkie sieci dystrybucyjne i handlowe także odmawiają dystrybucji gier z oznaczeniem „tylko dla dorosłych”. Jednym słowem panowie z Rockstara stanęli przed wizją totalnego bojkotu Manhunta 2. Ba! Więcej nawet! Zostali praktycznie ubezwłasnowolnieni „Szarą Siecią” krótkowzrocznego Układu, który nie zdaje sobie do końca sprawy, że branża… po prostu dorasta. Gracze to nie banda młodzików. Krzywa wiekowa graczy dramatycznie rośnie. Niestety wielkie korporacje nadal traktują 30 letniego, dorosłego gracza jak dzieciaka.

Wielokrotnie w rozmowach z kolegami z tak zwanej branży przy różnych okazjach, rautach, zlotach i targach ktoś podnosi kwestię „dorastania”. Puszymy się jak pawie, że NASZA BRANŻA w tym czy tamtym aspekcie przerosła branżę filmową czy muzyczną. Że gry w końcu kończą swój dwudziestoparoletni maraton ku godności. Słodko kadzimy sobie, że nareszcie Gry Wideo osiągnęły, lub niedługo osiągną należny sobie status w tak zwanej kulturze popularnej. Niestety jest to tylko półprawda okraszona życzeniowymi banialukami podchmielonych redaktorów próbujących sobie poprawić nastrój. Tak się nie stanie doputy, dopóki osoby z zewnątrz ( w tym przede wszystkim wymienione powyżej korporacje) nie zmienią swojego postrzegania branży elektronicznej rozrywki.Ostatecznie sprawa z Rockstarem została rozwiązana. Manhunt 2 otrzymał od ESRB oznaczenie M. Choć prezes organizacji Patricia Vance ( była pracownica korporacji Disney) musiała gęsto się tłumaczyć w amerykańskich mediach dlaczego tak się stało… pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że ESRB odmawia odpowiedzi na pytania jakie kryteria zadecydowały o zmianie oznaczenia.

Dziś wygraliśmy. Ale co będzie jutro? Rockstar jest firmą bogatą, dużą i potężną. Może iść na przysłowiowe „noże”. Każdy się nią liczy, potrafi wywołać medialny szum i walczyć o swoje. Co jednak z mniejszymi deweloperami gier, którzy chcieliby tworzyć gry dla dorosłej publiki ? Cóż. Oni nie mają szans i muszą się dostosować, lub zginać.

Niespodzianką ostatnich dni były dla mnie Targi w Lipsku. Games Convention 2007 zaskoczyły mnie faktem, że nikt nie padł przed Wiedźminem na twarz. Nie bez satysfakcji oglądałem ludzi, którzy z uśmieszkiem obserwowali żenujący gameplay z Wiedźmina. Cóż! Po tym jak w polskiej sieci wylano na Kota kubeł pomyj, trudno mi było nie czuć perwersyjnej satysfakcji, że jednak miałem rację w niejednej kwestii. Szkoda, że dopiero teraz osoby postronne mogły się przekonać o tym, o czym Ja wiedziałem już znacznie wcześniej… Ach niewierni Tomasze 😉

W czym rzecz? W najnowszym trailerze-prezentacji Witchera. Zamiast pokazać kolejną, wycyzelowaną do granic możliwości animację Bagińskiego ktoś postanowił pokazać grę. I tu właśnie jest pies pogrzebany. Widzimy biednego Geralta spacerującego po miasteczku i zagadującego prostytutki. Stop! To nie tak! Widzimy drewnianą animację twarzy rodem sprzed 7 lat. Geralt jest jakimś cyborgiem rodem z koszmaru. Dodajmy do tego fatalnie nagrane głosy i żenujące, ocierające się o farsę dialogi. Nie wierzycie? Zanim znowu obijecie biednego Kota zobaczcie sami. Nie wiem jaką Witcher otrzyma kategorię od ESRB. Ja, jako złośliwa świnia nadałbym przygodom Geralta całkowicie nową kategorię U jak Unplayable. Na jednym z zachodnich serwisów pod trailerem z Witchera pojawiła się taka oto opinia: Handling sex in such an immature and pointless manner is one of the many ways videogames refuse to catch up with the rest of entertainment media.

Tak, tak! Wakacyjny okres obfitował w wiele niespodzianek. A Kot? Kot spada na cztery łapy – nawet jak goni go kiepsko animowany Wiedźmin Geralt i jego fanatyczni wyznawcy.

Trailer Wiedźmina

[Głosów:0    Średnia:0/5]

67 KOMENTARZE

  1. Widzimy drewnianą animację twarzy rodem sprzed 7 lat

    Masz tu trochę racji, ale to będzie jeszcze poprawiane. 🙂

    i żenujące, ocierające się o farsę dialogi

    Dialogi są cienkie, bo to są zupełnie nie ważne misje poboczne. Normalne powinny lepiej się zaprezentować. PS: Pewnie zaraz wtargnie tu Dziadu i znowu będzie awantura. 😀

  2. Kocie, musze się z tobą nie zgodzic. O ile potwierdze ze animacja glownego bohatera faktycznie jest troche drewniana (giba sie podczas poruszania z lewej na prawa – na dluzsza mete moze byc irytujace) nagranie glosow szczegolnie mnie nie porazilo, podobnie jak animacja twarzy. (nie porazilo ani swa miernota ani genialnoscia)(inna sprawa ze ja nie mam szczegolnych oczekiwan i nie nadaje grze nie wiadomo jakiego statusu)To co pokazali wyglada bardzo pozytywnie i z tego urywka gameplay, interfejs etc. moze stawac w szranki z tytulami pokroju KOTOR. Obdarzanie kategorią U(nplayable) jest moim zdaniem zbyt surowe. I nie zdziwie sie jak znowu podniesie sie wrzawa Kot vs. reszta swiata ;)Reszta tekstu ciekawa i dluzsza niz normalne wpisy i dobrze. Wiekszosc blogowych postow czyta sie w 2 minuty i po sprawie – czyzby znak czasow ?

  3. „może stawać w szranki z tytułami pokroku KOTOR”No właśnie o to chodzi. Pamiętasz kiedy KOTOR wyszedł? Wiedzmin wychodzi teraz i ma konkurować z KOTOREM? To jakby zrobić teraz samochód który może konkurować z Volvo V40, może, ale czy to jeszcze jakiś prestiż?

  4. grah – fakt KOTOR najswiezszy nie jest, ale do dzisiaj to kawal dobrej gry i nawet dzisiaj gra ktora trzyma jego poziom to cos w co ja (i na pewno masa innych) chetnie zagram. W ogole takie podejscie nakreca spirale absurdu w grach. Nie chodzi o to zeby nie miec wysokich oczekiwan (bo kto ich nie ma). Ale chodzi o to ze automatycznie zakladajac ze gra zeby byc dobra musi byc ultra-nowoczesna eliminuje z rynku perelki oparte na starszej architekturze ( bo tworcy czasu w to nie umocza, bo gracze chca fajerwerkow graficznych i eye candy )Wyobraz sobie gre oparta na starym enginie ale kontynuujaca/parafrazujaca fabule Deus Ex’a. Przeszkadzalby ci brak HDR oswietlenia ? Albo RPG zblizajacy sie chociaz, fabula do Tormenta. Tego typu gry tracimy (jako gracze) bo rynek sprawia wrazenie ze nie sa potrzebne/nie sprzedadza sie. A to jest smutne. Jesli zalozeniem tworcow Wiedzmina jest graficzny „bling-bling”, i sprzedaz gry ktora ma byc „oblivion-killer” i renderowac obrazki jak Crysis to nie wroze im powodzenia. ( ani im go nie zycze jesli takie jest ich nastawienie)Jesli natomiast bedzie to solidny RPG – poziomu (nawet starego ale jarego) KOTOR, to bedzie i sukces i satysfakcja graczy. Gracze nawet zza oceanu lykna dobrego RPGa jak pelikan – bo tego ostatnio brakuje. Wszystko to „moim skromnym zdaniem”.

  5. Przepraszam, na podstawie tego trailera wyrobiłeś sobie zdanie o dialogach, głosach i całej Unplayable grze? 😀 Może jestem jakiś dziwny, może to wpływ IV RP, ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że masz jakiś osobisty problem z CDPR i/lub Wiedźminem. 🙂 Próbowałeś tego oficjalnego trailera z gameplayem (link na Valhalli)? Też taki tragiczny? :)Z ciekawostek – tylko 25 tytułów dostało rating AO, przy czym część z nich to pokazy slajdów, jeden został zarzucony, kilka zmienionych żeby dostać M. Źródło – Wikipedia

  6. Kocie bywasz szybki w słowach. Aż się na usto ciśnie słowo „pochopny”. Pierwszy Twój felieton potraktowałem jak prognozy. Tutaj już czuć konkretnym osądem. Naprawdę sugerowałbym coby się wstrzymać do premiery. Ba, do ukończenia całej gry samemu. Twierdze tak mimo, że sam mam obawy co do tego tytułu.

    • Kocie bywasz szybki w słowach. Aż się na usto ciśnie słowo „pochopny”. Pierwszy Twój felieton potraktowałem jak prognozy. Tutaj już czuć konkretnym osądem.

      Osądzam i komentuję ten porażający trailer. Nothing more, nothing less 😉 Moje zbójeckie prawo.bebe – patrz wyżej oceniam ten konkretny przykład poza tym wsłuchaj się w te koszmarne dialogi – można poczuć hm. . . niepokój. Reakcję ludzi na to coś widziałem na własne oczy – najczęstszą był śmiech maskujący zażenowanie. dboss- a niech wtargnie tu sam Pan Piekieł, tym razem niestety mam amunicję w postaci setek tysiąc razy ostrzejszych komentarzy (niż moje opinie) na zachodnich forach wyrażone przez graczy i nawet nie muszę bronić swojej opinii. Oj coś się stało, że poniżej jest jeszcze jeden mój komentarz. . . 😀

      • bebe – patrz wyżej oceniam ten konkretny przykład poza tym wsłuchaj się w te koszmarne dialogi – można poczuć hm. . . niepokój.

        Powiedzmy, że słyszałem koszmarniejsze w bardziej renomowanych produkcjach, ale niech Ci będzie, Twoje zbójeckie prawo.

        Reakcję ludzi na to coś widziałem na własne oczy – najczęstszą był śmiech maskujący zażenowanie.

        A gdzie ją widziałeś, jeśli wolno spytać?

        dboss- a niech wtargnie tu sam Pan Piekieł, tym razem niestety mam amunicję w postaci setek tysiąc razy ostrzejszych komentarzy (niż moje opinie) na zachodnich forach wyrażone przez graczy i nawet nie muszę bronić swojej opinii.

        A mógłbyś rzucić jakimiś linkami (byle nie w setkach)?

  7. Przesadzasz Kocie. Stanowczo przesadzasz. Oczywiscie zgodze sie z tym, iz trailer jest zalosny do granic mozliwosci – animacja, ni mniej ni wiecej, po prostu ssie (poruszanie sie Geralta – ZOMFG! What is this shit?) a dialogi sa tak strasznie dretwe, ze az ciarki przechodza. Ale z drugiej strony – te dwie minuty to nie jest wystarczajacy material do oceny calej gry. Bebe – pozwole sobie odpowiedziec za Kota, na ostatnie z Twoich pytan. Chocby i pod trailerem, do ktorego link dal Kot pod swoim wpisem 😛

  8. bebe a gdzie prezentowali między innymi ten trailer ostatnio ;). Link, link o proszę bardzo pierwszy z brzegu http://kotaku. com/gaming/potentially-nsfw-clip. . . 293555.php na guglu znajdziesz więcej. siergiej – na ocenę gry jako całości przyjdzie jeszcze czas.

    • bebe a gdzie prezentowali między innymi ten trailer ostatnio ;).

      A, rozumiem że byłeś na GC i widziałeś reakcję ludzi. To ciekawe, bo ekipa CDPR też tam była i twierdzi coś wręcz przeciwnego, można sobie wyczytać w zapisie chatu z twórcami, który jest podlinkowany w kometarzu pod newsem o trailerze. Ktoś tu więc dość strasznie mija się z prawdą, względnie leży ona gdzieś po środku.

      Link, link o proszę bardzo pierwszy z brzegu http://kotaku. com/gaming/potentially-nsfw-clip. . . 293555.php na guglu znajdziesz więcej.

      Pod trailerem jest kilkadziesiąt komentarzy, ale to nawet nie połowa setki, w dodatku nie wszystkie niepochlebne (o zgrozo!). Guglałem, ale chyba moc mnie na starość opuszcza, bo nic mądrego nie wyguglałem, kilka komentarzy na krzyż na IGNie i NewsShacku, ale raz, że mało, a dwa, że w większości pochlebne, co najwyżej czepiali się tych kart i prostytutek. Czekam na Twój post, w którym napiszesz „nie lubię Wiedźmina, nie lubię CDPR i chrzanię, jaka gra będzie, bo ich nie lubię i wolno mi”. Byłoby to przynajmniej jakieś logiczne wyjaśnienie. :]

      • Czekam na Twój post, w którym napiszesz „nie lubię Wiedźmina, nie lubię CDPR i chrzanię, jaka gra będzie, bo ich nie lubię i wolno mi”. Byłoby to przynajmniej jakieś logiczne wyjaśnienie. :]

        Nie doczekasz się takiego, bo mój stosunek emocjonalny do W jest dokładnie taki jak wtedy gdy pisałem o nim w pierwszym tekście – czyli zerowy, „martwa linia” itd. Będzie dobra gra to OK. Będzie średnia. . . OK. Nie mam powodów „nie lubić gry” . Natomiast oceniam to co widzę. A widzę niczym nie poparty hype na grę i górnolotne zapowiedzi twórców. I właśnie o tym głośno mówię, piszę i dziwię się 😉

  9. No wlasnie. A Ty juz to zrobiles. Ba! O ile sie nie myle, to w Witchera nie grales, ale juz okresliles go mianem pozycji niegrywalnej. Nie zrozum mnie zle – rowniez powatpiewam w sukces przygod Geralta, ale tak jak ktos wspomnial wyzej – Twoj osad wydaje sie byc zbyt pochopny.

  10. eee siergiej mam deja vu z poprzedniego felietonu, więc zapraszam do moich komentarzy pod tamtym tekstem – znajdziesz tam odpowiedź na nurtujące Cię pytania co do mojej skromnej osoby, Witchera, felietonów itp. itd. 🙂

  11. Nie jeden Kot krytycznie ocenił filmik z dziwkami. Nie jestes więc Kocie ani oryginalny, ani odkrywczy. Zaczynam jednak przypuszczać, że czepianie się Wiedźmina zaczyna być Twoim hobby, a teksty w rodzaju

    Cóż! Po tym jak w polskiej sieci wylano na Kota kubeł pomyj, trudno mi było nie czuć perwersyjnej satysfakcji, że jednak miałem rację w niejednej kwestii.

    to przesada i robienie z siebie gwiazdy. Ad rem. W sieci pojawił się drugi film z gameplaya. O niebo lepszy, ładniejszy itp. Czekam na Twoją krytykę tego obrazu.

  12. Moim zdanie Kocie przegiąłeś. Kto normalny ocenia RPGa na podstawie grafiki. Ta tendencja zaczyna mnie wkurzać. Jedyny aspekt graficzny RPGa który musi zostać spełniony to płynność gry, by uniknąć tego co sie stało z Gothiciem 3. Mam jednego kolege na LANie który krytykuje gry za to, że postać nie mruga oczami, że trawa sie nie ugina jak postać po niej chodzi. To wszystko są bzdury, kiedyś ludziom to nie przeszkadzało. Nie należy dopuszczać do sytuacji gdy wygląd zaczyna być dominującym kryterium przy tworzeniu gry.

  13. nefthegrey hmm wiesz ja się nie prosiłem o litanię niewybrednych komentarzy pod moim adresem na forum gram.pl. . . no nie wróć miałem trochę z tego śmiechu i tyle :)A swoją drogą nie moja wina, że ludzie tak reagują i na każdą krytykę W w sposób tak alergiczny. Drugi trailer – owszem lepszy o niebo! W takim razie po co pokazali ten płytki jak kałuża z prostytutkami? Dla zabawy? Jak coś pokazują niech się liczą, że ktoś to skomentuje i wyrazi opinię. Ot i wszystko. lord_phantom – patrz wyżej CO oceniłem w tym konkretnym przypadku. Pozdrawiam.

  14. Wiesz, pamiętam jakis czas temu bardzo słabe screeny z Mass Effect. Okazało się, że ktoś nie dopilnował i wypłynęły niedorobione. Z ostatniej imprezy PAX płyną pełne roczarowania głosy na temat przedstawionego tam gameplaya Mass Effect. I co z tego wynika? Że BioWare nie potrafi zrobić dobrego rolpleja? Nie odbieram Ci prawa do komentowania, ale jakby to powiedzieć. . . może byś o czym innym napisał? 🙂 Poza tym uważam, że przesadzasz z tymi twierdzeniami o wylanych na Ciebie kubłach pomyj.

  15. przecież cały czas pisuję o czymś innym tyle, że Malacar tyle dał blogów, że już spadło z głównej strony do Hadesu zapomnienia ;)a w tym tekscie jest ledwo 11 linijek o W na wszystkie 100+

  16. A ja dla odmiany Kota poprę. Oczywiście najbardziej żenujące są te durnowate karty. Damn, jak można było zrobić coś takiego? :/ Jak to zobaczyłem to moja pierwsza reakcja wyglądała następująco: „wtf is that?. . . „. Najpierw zdziwienie a potem postępujące rozdrażnienie przechodzące w irytację. Poczułem się nagle jak w raju amiszów. . . . „Ojej, chcieliśmy zrobić sceny z prostytutkami ale się wstydzimy, hihihihihi”, nosz kurcze blade. To nawet nie wygląda jakby było robione z myślą o 13-latkach – to wygląda jakby było robione PRZEZ trzynastolatków, którym przez ramię patrzą rodzice. . . Tragedy, po prostu tragedy. I na dodatek to jeszcze trwa!! Gdyby ta karta się pokazała i znikła to byłoby pół biedy (nadal byłoby to idiotyczne i żenujące, ale przynajmniej nie wywoływałoby chęci wyrzucenia monitora przez okno) ale to TRWA. Dialogów w tym filmiku się czepiać nie będę – nie dlatego, że nic do nich nie mam ale dlatego, że już leżą i kwiczą więc nie będę jeszcze kopał. O animacji się już wypowiadałem mówiąc, że bieganie ssie ale cała reszta jest jak najbardziej ok. Teraz widzę, że ssie również animacja twarzy. I nawet nie chodzi mi tu o jej braki techniczne ale o to, ze zdarzyło jej się skończyć w połowie (a właściwie znacznie wcześniej) wypowiedzi. . . Zanim ktoś do mnie napisze coś takiego:

    Czekam na Twój post, w którym napiszesz „nie lubię Wiedźmina, nie lubię CDPR i chrzanię, jaka gra będzie, bo ich nie lubię i wolno mi”. Byłoby to przynajmniej jakieś logiczne wyjaśnienie. :]

    Postaram się wyjaśnić dlaczego mam takie zdanie a nie inne 😉 Otóż do samego CDP nic nie mam. Uważam natomiast, że rzucili się za bardzo na głęboką wodę. To jest ich pierwsza gra (!) i od razu wielka, rozbudowana i ogłoszona „nadzieją polskiej rozrywki elektronicznej”. Do tego oparta na uniwersum, które przynajmniej w Polsce ma wielu fanów (którzy już raz zetknęli się ze [fanfary] smokiem i nie chcą go raczej oglądać drugi raz). Do czego zmierzam? A no do tego, że ja bez doświadczenia bym się za coś takiego nie zabrał. CDP chce na jeden raz wskoczyć na szczyt, co niekoniecznie ma szanse się udać. Nie zrozumcie mnie źle – cały czas wierzę, że Wiedźmin będzie dobrą grą. Ale od czasu kiedy zachwycałem się pierwszymi filmikami było coraz gorzej. Jak dotąd im więcej wiem o tej grze tym większe mam co do niej wątpliwości. Znacznie bardziej podoba mi się podejście Techlandu, który zamiast rzucić się na hura „aaaa, robimy grę na znanej (przynajmniej w Polsce) licencji, która podbije świat i pokaże, że Polak potrafi” wybrali strategię „powoli, do celu”. Nie rzucają się z motyką na słońce tylko spokojnie zdobywają doświadczenie robiąc kolejne gry na autorskim engine’ie (co w sytuacji takiego studia jest imo znacznie lepszym wyborem niż silnik licencjonowany). Prawda jest taka, że CDPR na Wiedźminie się uczy. A uczenie się na grze którą zapowiada się jako „niewiadomoco” jest kiepskim pomysłem i może się odbić poważną czkawką (jak się nagle okaże, że napisanie porządnych dialogów czy zsynchronizowanie animacji z przesuwaniem mesha wcale takie łatwe nie jest). Widzę w Wiedźminie dużo dobrego (interface mi się bardzo podoba (głównie dlatego, że jest po prostu inny)) ale, jeśli mam być szczery, nie wierzę żeby studio bez odpowiedniego doświadczenia podołało stworzeniu na prawdę dobrego i na prawdę dopracowanego rpg’a tej wielkości. Mówicie, że „nikt normalny nie ocenia RPG’a na podstawie grafiki”. Tak, zgadzam się w 100%. ALE ja nie oceniam jej jakości technologicznej (ani razu nie powiedziałem, ze brakuje jakiegoś next genowego, technologicznego ficzeru) tylko dopracowanie. A to najzwyczajniej (przynajmniej na razie) ssie. Wiem, że to „dopiero beta” ale to nie znaczy, że mam do tej bety podchodzić z dystansem 20 kilometrów i ją wybielać – mówię jak jest. Aha, i jeszcze jedno. Może mi ktoś wyjaśnić co takiego ludzie widzą w cinematicach Wiedźmina?. . . Na mnie robią wrażenie najwyżej „niezgorsze”, ale bynajmniej nie dostaję na ich widok „opadu szczeny”. Do tego wiedźmin w wydaniu Platige Image (z resztą w grze wcale nie jest lepiej) wygląda jakby. . . hmm, są dwie możliwości. Albo jakby mu się część mózgu odpowiedzialna za mimikę popsuła albo jakby potrzebował. . . leku na kształt Xenny. . . Filmiki się nie zmienią, design postaci też pewnie nie ulegnie diametralnemu przemeblowaniu. To samo tyczy się „seksownego pomysła” który na niemal sto procent nie zniknie w wersji finalnej. Animację mają jeszcze szansę poprawić i mam nadzieję, że to zrobią.

    • A ja dla odmiany Kota poprę. Oczywiście najbardziej żenujące są te durnowate karty. Damn, jak można było zrobić coś takiego?

      No widzisz, tylko ja się nie czepiam Kota, że Kot się czepia kart. Ja się czepiam, że on roztacza projekcję swoich wątpliwości na ludzi na GC, którzy ponoć zareagowali niefajnie (wbrew temu, co można przecztać w relacji CDPR, ale i innych), albo że setki ludzi na forach krytykuje grę (gdy tymczasem jest kilkadziesiąt komentarzy pod filmem, a na forach pies z kulawą nogą nie interesuje się Wiedźminem). Nie chodzi mi o opinię Kota, bo przeca ma do niej prawo, jaka by nie była. Chodzi mi o otoczkę, jaką Kot próbuje wokół Wiedźmina stworzyć, a która wydaje mi się co najmniej nienaturalna, jeśli wierzyć w jego deklarowaną bezstronność. Co do samych kart – tak, są głupie. Tak, rację miał autor komentarza pod trailerem, że takie przedstawianie seksu w grach powoduje, że branża pod tym względem jest tam, gdzie jest. Dodać tylko można, że to dzięki obrońcom moralności z USA w ogóle, a z ESRB w szczególe, i że nie dziwię się CDPR, że nie chce w tej materii przecierać szlaków i że dostosowuje się w tej materii do klasyki (brakuje tylko strzelających fajerwerków ;).

      Dialogów w tym filmiku się czepiać nie będę – nie dlatego, że nic do nich nie mam ale dlatego, że już leżą i kwiczą więc nie będę jeszcze kopał.

      Szkoda, był tam cały jeden cytat z Jaskra i kilka luźnych nawiązań. 🙂 A nazywali Sapkowskiego mistrzem dialogów, a tu taka skucha tymczasem. :]

      Postaram się wyjaśnić dlaczego mam takie zdanie a nie inne 😉 Otóż do samego CDP nic nie mam. Uważam natomiast, że rzucili się za bardzo na głęboką wodę. To jest ich pierwsza gra (!) i od razu wielka, rozbudowana i ogłoszona „nadzieją polskiej rozrywki elektronicznej”.

      Dobrze, tylko że o ile nie ogłaszają tego sami twórcy, a dziennikarze i gracze, to myślę, że nie ma w tym nic złego. Co więcej, może skoro tyle jest takich głosów, to może faktycznie coś w tym jest? Nawet, jeśli autorytet formatu Kota twierdzi coś przeciwnego? 🙂

      Widzę w Wiedźminie dużo dobrego (interface mi się bardzo podoba (głównie dlatego, że jest po prostu inny)) ale, jeśli mam być szczery, nie wierzę żeby studio bez odpowiedniego doświadczenia podołało stworzeniu na prawdę dobrego i na prawdę dopracowanego rpg’a tej wielkości.

      Weź pod uwagę, jaka kasa została wpompowana w ten projekt. Doświadczenie można kupić. Pozostaje mieć nadzieję, że CDPR tak właśnie zrobił.

  17. Mogę jedynie poprzeć coppertopa wszystkimi łapami jako i On uczynił w stosunku do Kota ;). Zresztą część z tego co słusznie zauważył i czym się z Nami podzielił zawarłem w pierwszym tekście o Witcherze. Pozdro i PiS jak mówi mój znajomy ;P

  18. Oczywiście najbardziej żenujące są te durnowate karty.

    Zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy tak mówią. Przecież te karty to tylko taki mały dodatek a wy mówicie o tym jak byłby to prawie wątek głównt! Zachowujecie się jakby byście byli zdziwieni, że nie dadzą jakiejś scenki porno. Uspokujcie się trochę. Jak wam się nie podoba to zawsze możecie pominąć ten element gry. Nikt wam tego nie zabroni.

    ssie również animacja twarzy.

    Z tego co czytałem z oficjalnego forum wynika, że to będzie jeszcze poprawiane. 🙂

  19. Zachowujecie się jakby byście byli zdziwieni, że nie dadzą jakiejś scenki porno.

    Jestem zdziwiony, że wrzucili do gry taki idiotyzm zupełnie nie zastanawiając się jak to zostanie odebrane. Może to jest i dodatek, ale imho strasznie wnerwiający. Przecież to jest zupełnie bezcelowe. Dodatki w grze powinny być smaczkami a nie czymś co ma służyć nie wiadomo czemu. . . . Lepszym rozwiązaniem byłoby napisanie „You have fucked a whore bla bla bla”. Natomiast takie „coś” sprawia wrażenie jakby chcieli ale się wstydzą co jest po prostu idiotyczne.

    Z tego co czytałem z oficjalnego forum wynika, że to będzie jeszcze poprawiane. 🙂

    Mam nadzieję 🙂

  20. Zagrałem ostatnio w Anachronox (zobaczcie jeden z filmów). Odpaliłem Outcasta (obejrzyjcie intro!). Czy Wy ludzie NAPRAWDĘ NIE WIDZICIE ŻE KINO HOLLYWODZKIE KLASY B MA LEPSZĄ REŻYSERIĘ NIŻ GRY KOMPUTEROWE?!?

  21. Jak wam się nie podoba to zawsze możecie pominąć ten element gry. Nikt wam tego nie zabroni.

    A jak mi sie w Gran Turismo nie podoba model jazdy, to mam chodzic po menusach, zeby go ominac?Bez jaj no, przeciez tak do sprawy nie mozna podchodzic. „Jak Ci sie nie podoba to olej, zamiast narzekac”. No ja nie moge ludzie, jaki to ma sens. W ten sposob kazda gre mozna ocenic jako mega-super-przelomowy-hit dekady albo i trzech, bo przeciez to, co sie nie podoba zawsze mozna pominac, nie? ;/

    • A jak mi sie w Gran Turismo nie podoba model jazdy, to mam chodzic po menusach, zeby go ominac?

      Trochę naciągane porównanie – w GT model jazdy to esencja mechaniki gry. Można by się czepiać, gdyby w Wiedźminie wiedźminienie było przedstawione za pomocą kart („kikimora, I chose you!” ;D). Akurat obsługę prostytutek, o ile gra nie jest WET: The Sexy Empire, można potraktować umownie, bo nie stanowi ona kwintesencji rozgrywki. Co nie zmienia faktu, że zasadniczo masz rację – skoro można nawet poboczne kwestie przedstawiać z sensem i przekonywująco, to powinno się to robić, w granicach rozsądku i ESRB oczywiście.

  22. Czułem w kościach, że Kot poruszy sprawę tych filmików. Fakt, nie zachwycają, ale, do jasnej ciasnej, nie sugerujmy się komentarzami ludzi, którzy:a) w ogóle nie wiedzieli, że taka gra ma powstaćb) nie mają pojęcia co to ma byćc) sądzą, że gra opiera się głównie o zarywanie „lasek” i zdobywanie kart. Twórcy mają jeszcze miesiąc z kawałkiem, więc. . . cóż, poczekajmy i wtedy zobaczmy. I jeszcze jedno, według mnie muzyka w Wiedźminie wymiata (przynajmniej z tego, co słyszałem w wyżej wspomnianych gameplayach), więc przynajmniej jedna prognoza, co do muzyki właśnie, z poprzedniego felietonu się nie sprawdziła. 🙂

  23. Pan Jarosław Kot – Skazany na porażkę. ( Pozwolę sobie przerobić tytuł ostatniej zapowiedzi/felietonu *)Pan Jarek prezentuje nam idealny przykład felietonu w którym zdecydował się na rozważania o grach opowiadając o swym smutnym dzieciństwie – Jak to miał dylemat czy byc fajnym i kupować modne batony , jak to rodzice przymuszali go do oglądania bajek Walta Disney’a mimo iż on wolał Conan’a Barbarzyńcę lub hit wszechczasów , 5 gwiazdkowy przebój na wszelkich serwisach Rambo : Pierwsza krew. Z wielką przyjemnością pokazuje jak bardzo jest odmienny od reszty świata i jak bardzo obrywa za walkę ze złem i brakiem oryginalności , i pokazuje , że już od małego terroryzowano go za swą odmienność ( Swoją drogą to musiało być bardzo nieprzyjemne dzieciństwo więc nie dziwie się , Panie Jarku, że tzw. oryginalność weszła już Panu w krew)Przejdźmy do nieszczęsnego Wiedźmina – CDPR na oficjalnym forum gry wielokrotnie wypowiadało się na temat gameplay’ów nic trudnego , wejść , przeczytać , zastanowić się, wyciągnąć wnioski , a jednak mimo iż koty spadają na 4 łapy czytać nie potrafią. Ja także się wypowiem i skomentuje gameplay’e z GC – Nie wyglądają ładnie , animacja jest kulawa , jest wiele błędów itd. , lecz wystarczy ruszyć łbem od czasu do czasu i zastanowić się – To przecież jest wersja betaPozdrawiam Pana Jarosława Kota i życzę mu aby był lepszym ojcem dla swoich dzieci niż jego rodzice byli dla niego. Spodziewam się , że moje słowa są tylko woda na Pański młyn , a w momencie w którym czyta Pan ten komentarz zaciera Pan ręce , zadowolony z kolejnych słów krytyki. Brawa oby tak dalej.

    • Spodziewam się , że moje słowa są tylko woda na Pański młyn , a w momencie w którym czyta Pan ten komentarz zaciera Pan ręce , zadowolony z kolejnych słów krytyki. Brawa oby tak dalej.

      Zacierałbym, gdyby „pan” (uwielbiam formę PAN używaną przez różnych delikwentów, próbujących za fasadą sztucznej kurtuazji graniczącej ze złośliwością nie używać słów ogólnie przyjętych za obelżywe) zrozumiał jak to się mówi „sens całości” po wywodzie, który w całości nie zacytowałem widzę, że tak się nie stało. Niestety demon dosłowności jest dla wielu zgubny. . . Cóż poradzić.

  24. Jak nie jeden przesadzi, to drugi to zrobi 🙂 Prawo do krytyki jest mile widziane, byle była to krytyka rozumna. Bądźmy szczerzy. Twórcy gier wciskają nam ostatnimi czasy takie gnioty, że daleko zachowana ostrozność jest wskazana. Tym bardziej, że przed wydaniem gry i podjęciem decyzji o jej zakupie, czyli wydaniem naszych pieniędzy, mamy mozliwość przekonać się o wartości gry tylko na podstawie zaufania do twórcy/wydawcy i tego co nam prezentuje w formie screenów, trailerów, wywiadów i wątpliwych często recenzji, które nieraz wygladaja jak materiał reklamowy. Dla mnie osobiście testem prady jest zagranie w demo, ale jak wieśc gminna niesie, coraz rzadziej będą dema. Czy będzie demo Wiedźmina?

  25. Dobra koniec pyskowki. Zawsze jak Kot napisze cos na wiedzmina robi sie rozpierducha. Nudne to powoli sie robi. (niemniej sadze ze autor doskonale wiedzial ze taki osad Wiedzmina jest rowny wsadzaniu kija w mrowisko. . . – nie mnie oceniac. )Z jednej strony pozytywnie oceniam wypowiadanie odmiennej opinii w temacie gdzie obowiazuje prawie „przymusowy patriotyzm”. Czesto korci mnie zeby powiedziec pare slow na temat powszechnego uwielbienia (ktore uwazam za mocno sztuczne i przesadzone – mechanizm podobny do tego co mamy przy wiedzminie) np. Malysza czy Kubicy. Niemniej czesto gryze sie w jezyk – bo wiem ze rezultatem bedzie atak. Ale z taka sytuacja mielismy juz przy Wiedzminie do czynienia, mam nadzieje ze nie bedzie tak zawsze jak pojawia sie jakies teasery albo trailery. . . Opinia jest jak d*pa, kazdy ma wlasna. Dajmy sobie spokoj w tej kwestii.

  26. Czy Ty aby na pewno przeczytałeś to co napisałem ? Jeżeli tak to z łaski swojej przeredaguj jeszcze raz moja poprzednią wypowiedź. . . Nie krytykuję tego iż Pan Jarek wypowiedział własne zdanie na temat Witchera , krytykuję to jak napisał i sformułował tę wypowiedź , jak z lubością prowokuje do obrzucenia go błotem i z zadowoleniem patrzy na efekty , a o wzmiance o biednym dzieciństwie i terroryzujących go rodzicach już nie wspomnę. . . A także o totalnym braku pojęcia na temat rzeczy opisywanej. Teraz przejdźmy do Pańskiego komentarza Panie Jarku”Niestety demon dosłowności jest dla wielu zgubny. . . Cóż poradzić. „Niestety nie poraża mnie wielka prawda jaką próbuje Pan przekazać i objawić a argumenty „Wiedźmin wygląda kichowo , ha! Mówiłem !A dlaczego wygląda kichowo ?Bo ludzie uśmiechali się z politowaniem nad nieudanym trailerem”jakoś mnie nie przekonują , sam nie jestem fanbojem owej gry i wielokrotnie wypowiadałem się krytycznie na jej temat na oficjalnym forum , lecz Pańskie artykuły dają mi powód do większego zażenowania nad jakością , formą i treścią tekstu niż tandetą gry. . . Powodzenia w przyszłości Panie Jarku , czyli spełnienia życiowych ambicji i przekonaniem wreszcie wszystkich , że ” mimo iż Pan Kot biedny jest to i tak dobrą grą Wiedźmin nie będzie”Co do per ” Pan ” – mogę zacząć używać bardzo obraźliwych słów w każdym momencie jednakże nie chcę się zniżać do żałosnego poziomu Pańskiej inteligencji i oczytania

    • Co do per ” Pan ” – mogę zacząć używać bardzo obraźliwych słów w każdym momencie jednakże nie chcę się zniżać do żałosnego poziomu Pańskiej inteligencji i oczytania

      Primo nie próbuję „nic przekazać” tudzież „objawić”. A to , że ludzie Twojego pokroju na kilka linijek reagują tak jak reagują to już jest Twój problem a nie Mój. Poza tym nigdzie nie napisałem ” Wiedźmin wygląda kichowo. . . ” Ale skoro tak sobie chcesz wszystko tłumaczyć i sprowadzać wszystko do prostych aksjomatów BIAŁE/CZARNE to proszę bardzo. Wolna wola. Secundo – ten kawałek co zacytowałem z Twojej poprzedniej wypowiedzi. . . cóż i powiedz mi teraz mój drogi jak Ja mam się odnieść do tego agresywnego kawałka zgryźliwego. . . no czego? Ataku ad personam? Co ci mam odpowiedzieć? Wyjechać w podobnym tonie? Obsobaczyć ku uciesze netowych Troli Twoją matkę, ojca, siostrę, kuzyna i ulubionego psa? Coś napomknąć o „wykształceniu” tudzież oczytaniu, żeby nie być Ci dłużnym za twoją soczystą ykhym. . . wypowiedź?. . . oj, ojej. . . I jeszcze bezczelnie coś mi piszesz o poziomie i zniżaniu się – co zabrzmiało niestety jak kiepski żart. savarian – owszem grałem, chyba już n-ty raz to powtarzam do znudzenia. . . Poza tym o Wiedźminie napisałem po pierwsze o TRAILERZE co dziwnym trafem większość tu komentujących, bezwstydnych apologetów produkcji CDPRED przekłada sobie jako „OSTATECZNĄ OPINIĘ O WITCHERZE wyrażoną przez. . . ” Po drugie nasz wielki hit na GC 2007 nawet nie zdobył nominacji do. . . a zresztą newsy na V czytacie. Ale rozumiem, że fakt, iż o tym napomknąłem czyni ze mnie wredną świnię i wroga który nie „docenia ciężkiej pracy”. Niech i tak będzie. Mnie to nie przeszkadza. Szczególnie, że na ostateczną weryfikację przyjdzie czas przy końcowym produkcie. ps: Masz rację niech każdy sobie opinię wyrobi tylko niech się przy tym nie denerwuje jak niektórzy tu obecni.

  27. widze ze post #37 zostal opatrznie zrozumiany i nie odniosl zadnego efektu. . . Wrzucmy juz na luz – kot opisal co mysli, nie ma co ukrywac ze prowokacyjnie (po to zeby podkrecic atmosfere). Po co wiec drazyc temat niech pisze co chce – z calym szacunkiem (naleznym kazdemu) jego glos guzik znaczy dla sukcesu wiedzmina. Genesis – ja wiem co ci przyswieca w twoich postach, ba moge nawet powiedziec ze masz racje – ale tutaj jest internet – obowiazuja inne zasady. Po co dolewac oliwy do ognia ? Sam sie wypali. . . Jesli chcecie sie na siebie szczuc to prosze ale IMO jest tak produktywne jak sikanie pod wiatr. Zeby jeszcze bylo o co. . . „Arguing over the internet is like participating in special olympics. No matter if you win – you are still retarded. ” <– ‚Nuff said.

  28. Tak, ostatnie trailery zwłaszcza niektóre wywołały falę krytyki. Tak, gra jest niedopracowana. Ale wysnuwane z góry założenia i teorie o tym jaka ta gra będzie słaba mnie śmieszą po prostu. Kto to – jasnowidz? „Unplayable”. Grałeś Jarku Kocie może w Wiedźmina? Może lubisz wrzuty? Twój tekst po prostu ssie i trąci brakiem poszanowania do czyjejś pracy. A jeśli nie grałeś i oceniasz no to profesjonalizmu nie posiadasz. Poczekajmy. Zagramy w finala i w tedy będzie czas oceniania. Argumenty Jarosława mnie nie przekonują. Sam widziałem gameplaye. I krytykowałem to co mi się nie podobało w nich. Ale, jest to wersja beta. Sporo można jeszcze poprawić. Kilka filmów robi naprawdę dobre wrażenie. Jestem pozytywnie nastawiony do gry. Zwyczajnie Twe wywody J. Kocie wywołują uśmiech politowania na mej twarzy. Ale, wolność słowa ponoć mamy. Każdy niech własną opinię sobie wyrobi. Ja już ją mam. Będzie dobrze.

  29. Mam pytanie do Ciebie Jarosławie Kocie. Czy grałeś w wersję beta Wiedźmina i jeśli tak to jak Ci się grało? Czy naprawdę gra zasługuje na takie ataki jakie przeprowadzasz? Moim zdaniem absolutnie nie.

  30. Mi się blog podobał i chciałem zauważyć, że faktycznie nie jest on o Wiedźminie tylko porusza spektrum innych tematów a jeśli już to o trailerze, który jest faktycznie słabizną.

  31. Drogi Jarosławie Kocie, jesteś winien CDProjektowi 99 złotych. Dziś anulowałem swój pre-order Wiedźmina. Nauczyłeś mnie, że nie warto kupować gry, zanim nie dane będzie mi się zapoznać z finalną wersją. Wielokrotnie zawiodłem się na grach kupowanych przed premierą (Brothers in Arms, Double Agent), lecz tym razem nie popełnię tego samego błędu. Czekam na twoją recenzję ostatecznej, grywalnej wersji Wiedźmina.

    • Drogi Jarosławie Kocie, jesteś winien CDProjektowi 99 złotych. Dziś anulowałem swój pre-order Wiedźmina. Nauczyłeś mnie, że nie warto kupować gry, zanim nie dane będzie mi się zapoznać z finalną wersją. Wielokrotnie zawiodłem się na grach kupowanych przed premierą (Brothers in Arms, Double Agent), lecz tym razem nie popełnię tego samego błędu. Czekam na twoją recenzję ostatecznej, grywalnej wersji Wiedźmina.

      No tego się nie spodziewałem, chyba że to jakaś prowokacja 😉 (żartuję) i tak pewnie W kupisz obojętne co napisze jakiś Kot, X, Y czy ktokolwiek inny. Po prostu zapewne któregoś pięknego dnia zobaaczysz W na półce w sklepie i powodowany impulsem po prostu go kupisz :)Recenzja. . . wiesz jeśli W okaze się dobry ( a przecież NIE przesądzam sprawy wbrew temu co mi wmawia killu moich zaciętych adwersarzy) to jeśli opiszę grę jako dobrą to mi zarzucą, że się swoich tez nie trzymam. A jak COŚ złego napiszę, to mi powiedzą, że się czepiam. Ach gdzie tu złoty środek :D:D No ale kto wie. . . kto wie. . .

      e: Chcesz obrazić moją matkę , ojca, psa ? Proszę bardzo , lecz racz zauważyć , iż ja nie obraziłem Twojej matki , czy też jakiegokolwiek innego członka rodziny , wyraziłem tylko zdanie na temat Twojego stanu psychicznego po przejściach z dzieciństwa , a mam do tego pełne prawo , gdyż sam narzekałeś jak to Cię rodzice terroryzowali więc nie widze sensu w Twojej wypowiedzi [/note]

      Jaki uroczy wywód. „Raczę zauważyć” mój drogi, że to Ty wyjechałeś mi personalnie z buta jako pierwszy – o jakże pysznym tekście o „oczytaniu” wspominać już nie bedę – do czego zresztą sam się tu przyznajesz z dumą (bo ci hojraku wolno a jakże!). Ale niech ci będzie chodząca kulturo. To wszystko wina Kota 🙂 siergiej i robcio powyżej trafili w sedno i dalsza „dyskusja” tylko pogorszy sprawę. Ach! i jeszcze tylko jedno mnie nurtuje. . . . . . . to dziwaczne (samo?) „pogwałcenie” się robcia. Ale to już musi wyjaśnić sam zainteresowany, żeby nie było niedomówień i dwuznaczności 😀 To tyle z mojej stronyWasz ubawiony (brawo siergiej)Kot

  32. Daleko idący krok z tym anulowaniem. Skoro i tak pewnie kupisz trzeba już było zostawić. Choć rozumiem. Ja też się często zawodziłem na grach o których wiele się mówiło i mówiło i mówiło

  33. Panie Kocie napisałem tylko swoje zdanie i to co miałem na sercu , a że wyraziłem to w ostrych słowach , nie ma żadnego związku , tak więc porównywanie inteligencji , i zniżania do ostrej riposty na Twą zapowiedź nie ma najmniejszego sensu , jednakże najwyraźniej sens nie często gości w Twym życiu. . . Pozdrawiam

  34. e: Chcesz obrazić moją matkę , ojca, psa ? Proszę bardzo , lecz racz zauważyć , iż ja nie obraziłem Twojej matki , czy też jakiegokolwiek innego członka rodziny , wyraziłem tylko zdanie na temat Twojego stanu psychicznego po przejściach z dzieciństwa , a mam do tego pełne prawo , gdyż sam narzekałeś jak to Cię rodzice terroryzowali więc nie widze sensu w Twojej wypowiedzi To nie tak! Widzimy drewnianą animację twarzy rodem sprzed 7 lat. Geralt jest jakimś cyborgiem rodem z koszmaru. Dodajmy do tego fatalnie nagrane głosy i żenujące, ocierające się o farsę dialogi. Nie wiem jaką Witcher otrzyma kategorię od ESRB. Ja, jako złośliwa świnia nadałbym przygodom Geralta całkowicie nową kategorię U jak Unplayable. Można to jakoś inaczej odebrać?

    • e: Chcesz obrazić moją matkę , ojca, psa ? Proszę bardzo , lecz racz zauważyć , iż ja nie obraziłem Twojej matki , czy też jakiegokolwiek innego członka rodziny , wyraziłem tylko zdanie na temat Twojego stanu psychicznego po przejściach z dzieciństwa , a mam do tego pełne prawo , gdyż sam narzekałeś jak to Cię rodzice terroryzowali więc nie widze sensu w Twojej wypowiedzi

      Kot ciebie i twoją chamską i grubiańską wypowiedź ironicznie wyśmiał. TY naprawdę nie rozumiesz tego co się do ciebie pisze i nie rozumiesz tego co czytasz. Czy tylko udajesz mało rozgarniętego? Brak umiejętności wyłapania ironii to poza czy tak na serio? Jeśli na serio to żałość mnie bierze. Pytanie retoryczne odbite w „dyskusji” która sam sprowadziłeś do poziomu błota bierzesz za pewnik i nie rozumiesz, że sam się ośmieszasz?Przerywnik w artykule którego nikt oprócz ciebie nie wziął na poważnie a mający podkoloryzować tezę w następnym akapicie o kiedyś pracującej w Disneyu prezesce ESRB ty bierzesz na serio i mielisz o tym i mielisz. Żenada.

      Nie wiem jaką Witcher otrzyma kategorię od ESRB. Ja, jako złośliwa świnia nadałbym przygodom Geralta całkowicie nową kategorię U jak Unplayable. Można to jakoś inaczej odebrać?

      Tak jako ironię co sugeruje po pierwsze tekst o świni i dwa brak kategoii U w ESRB. Ale dla niektórych to za trudne. Dla mnie jesteś koleś EOT

    • Nie wiem jaką Witcher otrzyma kategorię od ESRB. Ja, jako złośliwa świnia nadałbym przygodom Geralta całkowicie nową kategorię U jak Unplayable. Można to jakoś inaczej odebrać?

      Tak jako ironię co sugeruje po pierwsze tekst o świni i dwa brak kategoii U w ESRB. Ale dla niektórych to za trudne.

  35. Tak siedze sobie i czytam te. . . dyskusje. No nie ni, badzmy powazni – dyskusja to chyba za duze slowo. Polemike? Gdzie tam! Obrzucanie sie blotem? Tu z kolei za daleko w druga strone. WIec pozostanmy przy klotni. Wiec czytam sobie te klotnie i nachodzi mnie taka refleksja, ktora postaram sie sprezentowac przy pomocy serwisu YouTube. Do dziela:-[url= http://youtube. com/watch?v=5P6UU6m3cqk]To jest Kot[/url]-[url= http://youtube. com/watch?v=M8pR1rZZHEs]To natomiast jego zawzieci krytykanci[/url]

  36. „-To jest Kot-To natomiast jego zawzieci krytykanci”Nie da się krytykować nie narażając się na krytykę. „Tak jako ironię co sugeruje po pierwsze tekst o świni i dwa brak kategoii U w ESRB. Ale dla niektórych to za trudne. „Fakt , lecz zauważam , iż wybierasz i cytujesz tylko fragmenty wygodne dla Ciebie – A faktem jest to że dla niektórych za trudne jest spojrzenie na linijkę tekstu powyżej. Co do ironii-Ironia – sposób wypowiadania się oparty na zamierzonej niezgodności, najczęściej przeciwieństwie, dwóch poziomów wypowiedzi: dosłownego i ukrytego, np. w zdaniu Jaka piękna pogoda wypowiedzianym w trakcie ulewy. W klasycznej retoryce ironia stanowi jeden z tropów. W rozumieniu potocznym ironię utożsamia się z zawoalowaną kpiną, złośliwością, wyśmiewaniem, dystansem. Funkcje ironii: * wykpienie poglądów, postępowania, postawy, cech przeciwnika (funkcja satyryczna); * wzmocnienie myśli, argumentu; * urozmaicenie wywodu; * okazanie dystansu wobec zjawisk, osób – również wobec samego siebie (autoironia); * zacieśnienie więzi z grupą, zjednanie sobie publiczności. (Źrodło : Wikipedia.pl)Coś jeszcze Ci wyjaśnić ? Proszę bardzo :Ironia nie jest dowcipem , ironia jest sposobem na przekazanie czegoś poprzez wyśmianie, kpinę. To nie znaczy ” O użył ironii to znaczy że cały wątek jest dowcipem „Uważasz, iż ośmieszam sam siebie ? Okay, to w takim razie w jaki sposób pogwałcasz swoją osobę ?

    • Uważasz, iż ośmieszam sam siebie ? Okay, to w takim razie w jaki sposób pogwałcasz swoją osobę ?

      A teraz po polsku, bo masz jedną istotną wadę co jest sednem problemu z Tobą, twoimi wyskokami i agresją. Nie potrafisz poprawnie formułować myśli. No idę się pogwałcić, skoro nalegasz.

  37. Przecie od razu widać, że Genesis to Lancelot du CDP, rycerz bez zmazy, ni skazy, spuszczony z łańcucha by bronić czci nienarodzonego dziecka. Proponuję nie karmić.

  38. Do póki lancelot Genesis nie ochłonie, wszystkie posty będą kasowane odgórnie. Geez. . . skąd się biorą takie osobniki?

  39. Ostatnio zauważyłem wzmożony ruch z jednej lokalizacji internetowej – okazało się nim być oficjalne forum The Witcher. Cóż tam można przeczytać o powyższym blogu:

    Pan Kot ma od dawna do nas jakis osobisty uraz. Nawet nie tyle do nas, co do Sapkowskiego zdaje sie. Sam jest fanem Kresa i nie do konca moze pojac jak reszcie moze sie Wiedzmin podobac. Bywa, sprawa gustu.

    Kot – czy ty masz do nich uraz? Niesamowite jest to, jak niektórzy socjotechnicznie starają się skierować oręż na samych ludzi. Jest nadzieja, że ktoś w ramach urażonej własnej dumy zripostuje się na łotrze, który śmiał ich obrazić.

    hmm. . . ten człowiek chyba czerpie jakąś perwersyjną przyjemność z jechania po Wiedźminie, a niech sobie gada, jeden negatywny głos w otoczeniu tylu pozytywnych mówi sam za siebie, jeśli kttoś ma kompleksy i chce żeby go zauważono jest zdolny do wszystkiego, cóż, takie życie. . .

    J. Kot !!szkoda gadać widać trudne dzieciństwo skoro mu się nie podoba Wiedźmin to poco wypisuje te brednie czerpie z tego satysfakcji czy płacą mu za to !!.

    Inaczej mówiąc – o Wiedźminie wolno pisać, tylko jak się podoba?

    O ironio , a dziś na valhalli Witcher jest „Najlepszym dzisiejszym tytułem ”

    Jakaż ironio? Czy gdzieś ktoś prezentował opinie Valhalli nt Wiedźmina? Ciekawe jest to, że zauważa się tylko blog Kota, a np. pochlebnych opinii Krzyśka już nie. Dowodzi to tylko tego, że sensacja jest głównym nośnikiem. Pomijam już kwestię, że nie „najlepszym”, a najpopularniejszym. Panom fanatykom pragnę zwrócić uwagę na istotny fakt, że coś, czego jeszcze nie ma, nie może być z zasady najlepsze.

  40. I jeszcze z innego wątku:

    Kot to ciota i lepiej go nie słuchać.

    argumenty kota które wykorzystał w swoim artykule sprzed jakiegoś czasu były na tyle załosne że szkoda było się wysilac na ich komentowanie. nie nazwał bym go ciotą bo go nie znam, ale z jego tekstu wyraźnie wychodziły jakieś kompleksy.

    Można by pomyśleć , że Pan Jarek miał niezmiernie ciężkie dzieciństwo gdyż w każdej recenzji – Wszyscy chcą go bić , a on lubi być bity i obrzucany błotem (takie odnoszę wrażenie )

    – jakiej recenzji? Kot – pisałeś na V recenzję?

    ta strona się próbuje chyba kreować na „inną” = „lepszą” niż wszystkie inne.

    O ile dobrze widzę, jedynie 2 wpisy z blogu Kota są „kontrowersyjne”, głównie przez to, że dotykają tematu tabu. Nie będę pisał, ile na V pojawiło się w ciągu roku materiałów. . . ciekawi mnie, jak można oceniać wszystko przez pryzmat tych 2 wpisów?

    Nie lubię stylu Valhalli, nie lubię ich „profesjonalizmu”, ich bycia takimi „fajnymi”.

    I tym oto sposobem Kot stał się całą Valhallą. Wystarczyły 2 wpisy w blogu ;)No i coś na temat:

    W każdym razie na Polconie Dziadu złożył samokrytykę . Przyznał że CD Projekt popełniło błąd pozwalając na filmowanie na targach Con Gen i w Lipsku gameplayów z bety. Stwierdził, że teraz by już tego błędu nie popełnili. Tłumaczył się też, że gameplaye są nudne, bo co chwila była włączana pauza aby omówić jakiś aspekt gry czy interfejsu, a po za tym w krótkim pokazie nie za bardzo da się pokazać bogactwo fabuły i wprowadzić ludzi w klimat gry. Dlatego koncentrowali się na pokazywaniu walki. . .

    Omg, Kota jeszcze nie wyrzucili z valhalli na „cztery łapy”? Ten facet to prawdziwy nerd, pod przykrywką wyluzowanego o. g. kryje się bardzo zagubiony człowiek. Ciekawe czy się dotykał oglądając gameplaye z GT.

    Ooo i znalazłem Pana Genesisa, który pisze tak:

    Polecam przeczytanie całego artykułu gdzie Pan Jarek skarży się na swoje biedne dzieciństwo , i opowiada nam jak to rodzice przymuszali go do oglądania Myszki Miki oraz reszty bohaterów Disney’a. . . Swoją droga nie mogłem się powstrzymać i specjalnie dla jednego komentarza stworzyłem sobie konto na stronie i skomentowałem wypowiedź Pana Jarka. . . Polecam

    Mieliście nosa, że to fanatyk najgorszej miary: http://www.thewitcher. com/forum/index.php?topic=2040. 150

  41. No i tego pominąć się nie da. PR – CDPRED.

    Już mi się nie chce wdawać z Kotem w gadki (po ostatnim jego głupawym felietonie próbowałem, ale było to od początku skazane na porażkę . Jego teksty sa słabe, oj słabe. Należy do „elitarnej” grupy autorów dla których ważniejsze jest pompowanie swojego ego a nie temat. Spoko, w sumie każdy kiedyś zaczynał a zaczyna się własnie z takim podejściem . Szkoda, ze niektórym tak zostaje na dłuzej (na zawsze? ). O Wiedźminie ten Pan ma blaaade pojęcie, ale co zrobić. Jego drażni „pseudo patriotyzm” ludzi, którzy wspierają naszą grę. . . Mnie martwi bardziej szukanie dziury w całym bez znajomości tematu, które Kot kultywuje od dłuższego czasu. Jak zwykle w sytuacjach, w których ktoś nie ma żadnych argumentów, odsyłam do opinii prasy i fanów, którzy GRALI. Po GC ukazała się już masa previewsów (choćby te ostatnio wrzucone na stronę), które „dziwnym” trafem są baardzo entuzjastyczne. Ci ludzie grali w grę. . . Kot siedzi przed monitorem i debatuje niczym ślepy o kolorach. Różnica jest oczywista. Kropka.

    Widzisz Jarku, widać młody, początkujący szczaw jesteś. ROTFL. . .

    Dziadu, nie kłóć się z idiotą, bo prędzej, czy później ściągnie się do swojego poziomu i pokona doświadczeniem ps: Fajnie byłoby kiedyś spotkać pana Kota w ciemnej uliczce

    Nie mniej – niesamowite jest to, jak Ci ludzie przeżywają te „bez znaczenia” wpisy blogowe. Obraza świętości. Ludzie, a ja całe życie myślałem, że to są tylko gry! A tu masz babo placek. . . religia.

  42. Święta wojna. Tylko czekać aż jakiś łiczerofil samobójca wykona abordaż na drakkar i się wysadzi z imieniem Geralt na ustach. A do tej pory kreujmy się na „profesjonalnych”, ” takich fajnych” i „lepszych-niż-wszystkie-inne”! 🙂

  43. Adamie no zerknałem na tamto forum. Nadal bidula nie zrozumiał o co chodziło, ale to już mu wyjaśnił robcio. A raczej próbował wyjaśnić pomiędzy jednym kultowym już „samopogwałceniem” a drugim (zainteresowani wiedzą o co chodzi). Ja się już tego tytanicznego zadania podejmować nie będę. Bo to jak grochem o ścianę. Niezrozumienie ironii, tudzież pisanej pół żartem ,pół serio dygresji rzecz straszna. . . EEE no dobrze! Czuję się mocno zażenowany. Nie wiem, czy mam naprawdę napisać, że NIE zmuszał mnie nikt NIGDY do oglądania czegokolwiek i kiedykolwiek. . . ? To straszne naprawdę! On to NAPRAWDĘ wziął w 100% na poważnie. Acha no tak jeśli jakąś recenzję tu napisałem, choć sobie żadnego takiego faktu ni w ząb przypomnieć nie mogę to oczekuję przelewu !! Co do cytowanej wypowiedzi Dziada. Oj dał Łukasz do pieca mogę to tylko skomentować tak jak już wcześniej pod pierwszym W. Byłych dziennikarzy nie powinno się zatrudniać w Pijarze, co widać po tym arcyzabawnym tekście. Dwa razy to czytałem, żeby uwierzyć, że ktoś na serio coś takiego napisał. Trzeba było zostać w GR chłopie. Generalnie fajną tam menażerię forumowiczów mają. „Ciota” to chyba najdelikatniejszy epitet jakim mnie tam określono. Wiedżminofani to jak widzę elita rodem z Onetu. Swoją drogą to urocze patrzeć na to jak w kimś się kotłują emocje z powodu gry komputerowej. Dziecinada. . . po ostatnim jego głupawym felietonie próbowałem, ale było to od początku skazane na porażkę . Jego teksty sa słabe, oj słabe. Należy do „elitarnej” grupy autorów dla których ważniejsze jest pompowanie swojego egoDrogi Dziadu może jeśli już chcesz mnie obrażać ad personam to zrobisz to tutaj? Kot siedzi przed monitorem i debatuje niczym ślepy o kolorach. Różnica jest oczywista. Kropka. Gdyby tylko Dziadu znał całą prawdę. ;)Kropka.

  44. Adam, dzięki, że wkleiłeś to wszystko. Dałeś mi obraz tego, czym faktycznie stał się w naszym kraju Wiedźmin – obiektem bezkrytycznego (i przedpremierowego. . . ) kultu, w obronie, którego wielu jest gotowych iść na miecze i przygotowywać krucjaty. Stał się po prostu społecznym problemem. . . (może trochę przesadzam, ale jak nazwać chęć krzyżowania każdego kto ma inne, niezgodne z powszechnie panującym (czyli pochlebnym), zdanie? Zaczynam się bać, że dnia któregoś wyjdę na ulicę, usłyszę „podoba Ci się gra Wiedźmin?”, odpowiem, że „w obecnej formie mają sporo do poprawienia bo to to i to ssie” i dostanę przez łeb bejsbolem. . . . )

    Mnie martwi bardziej szukanie dziury w całym bez znajomości tematu, które Kot kultywuje od dłuższego czasu.

    Gra, w której główny bohater biega jak kaczka bo ktoś (jak wnoszę po dogłębnej analizie animacji) wymyślił, że mo-cap aktora biegającego w miejscu jest dobrym pomysłem, nie jest „całym” tylko jest grą w której głównym bohater biega jak kaczka. Period. A panowie z CDPR powinni się cieszyć, że ktoś wysuwa KONSTRUKTYWNĄ krytykę mówiąc konkretnie co jest nie tak.

    ps: Fajnie byłoby kiedyś spotkać pana Kota w ciemnej uliczce

    Zmieniam zdanie, w pierwszym akapicie posta wcale nie przesadziłem. . . Damn, to się robi przerażające. . . :/ Na prawdę.

    A do tej pory kreujmy się na „profesjonalnych”, ” takich fajnych” i „lepszych-niż-wszystkie-inne”! 🙂

    I bardzo dobrze! ;D To mi się zawsze podoba w V – Prawda, prawda i tylko prawda, tak nam dopomóż Odynie ;)Podsumowując już nie wiem co mam o tym myśleć. Czekam tylko na kościoły pod wezwaniem Geralta. . . . Przykre jest to co się dzieje wokół tej gry, bardzo przykre. . . .

    • Cóż , pora na mojego ostatniego posta tutaj gdyż widzę , że bardzo staracie się nie zauważyć tego co usiłuje Wam powiedzieć – Nie potępiam ” Pana Jarka „ze względu na krytykę w kierunku Wiedźmina , ale z uwagi na treść jego artykułów , która jest żenująca ale Wy najwyraźniej z uporem doczepiliście sobie łatkę niezrozumianych przez proroków. Dalsza dyskusja faktycznie nie ma sensu.

      Gra, w której główny bohater biega jak kaczka bo ktoś (jak wnoszę po dogłębnej analizie animacji) wymyślił, że mo-cap aktora biegającego w miejscu jest dobrym pomysłem, nie jest „całym” tylko jest grą w której głównym bohater biega jak kaczka. Period. A panowie z CDPR powinni się cieszyć, że ktoś wysuwa KONSTRUKTYWNĄ krytykę mówiąc konkretnie co jest nie tak.

      Cóż za konstruktywna krytyka. Komentując wszystkie inne zarzuty w kierunku mojej osoby:Tak , ahhahahah , jestem nerdem siedzącym przed komputerem 24/7 zamiast iść z laską do klubu , siedzę przy kompie i tylko czatuję na negatywne opinię o Wiedźminie żebym mógł je potępić , tak kocham tę grę , choć jeszcze nie wyszła , na ścianach mam wyryte kreski symbolizujące dni , i tylko odliczam kolejne doby upływające w oczekiwaniu na Wiedźmina , bo póki Witcher nie wyjdzie moje życie nie ma sensu. Chcę pobić Mistrza Kota za to że negatywnie sie wypowiedział i w tym momencie lokalizuję miejsce jego zamieszkania by móc puścić mu chatę z dymem a rodzinę z torbą. Tak , tak słusznie się domyślaliście – mieliście rację !Bywajcie Panienki , i niech Wam Odyn w edukacji dopomoże.

      • Cóż , pora na mojego ostatniego posta tutaj gdyż widzę , że bardzo staracie się nie zauważyć tego co usiłuje Wam powiedzieć – Nie potępiam ” Pana Jarka „ze względu na krytykę w kierunku Wiedźmina , ale z uwagi na treść jego artykułów , która jest żenująca Bywajcie Panienki , i niech Wam Odyn w edukacji dopomoże.

        Oczywiście nie ZERO przykładów tylko słowo-wytrych „żenujące/żenujący”Napisze więc wprost – logika u Ciebie szwankuje i moze na tym zakończę bo ZNOWU mnie opacznie zrozumiesz. I zdecyduj się wreszcie na to co ci się słodki fąflu nie podoba i wyraź to w mniej bełkotliwy niż do tej pory sposób (albo moze lepiej nie, wisi mi to) Tylko błagam nie przesyłaj mi więcej prywatnych wiadomości:Zrozum iż nei chodzi mi o ‚Krytykowanie Twojej krytyki co do wiedźmina’. Chodzi mi o pretensjonalny ton w jakim to robisz , Twoje użalanie się , Twoja postawa typu ‚Teraz mnie wszyscy cisną , lecz w końcu się przekonają’ . Dalsza dyskusja nie ma sensu. Żegnam. . . . bo niedługo będę się bał otworzyć lodówkę! Generalnie fajnie „nie chodzi o krytykowanie krytykowania” tylko o jakąś „postawę” to prawie tak dobre jak samogwałt. . . A na serio. . . jesteś chłopcze czepialski wziąłeś sobie JEDNO zdanie i miętocisz je na wszystkie strony. Zdradzę ci wielką Tajemnicę – – piszę dla pieniędzy i zrządzeniem losu ,to o czym pisuję tu i ówdzie pokrywa się z moimi zainteresowaniami, wiedzą i zawodowym doświadczeniem i generalnie nie zależy mi na tym aby czytelnicy się ze mną ZAWSZE zgadzali w kwestiach, które poruszam. Wręcz przeciwnie lubię krytykę – konstruktywną krytykę i wyrażane wątpliwości. Bo to nadaje dyskusji rumieńców. A to, że czasem się coś w tekście podkoloryzuje ( jak Ty bys to ujął że się użalam/podlizuję pod publiczkę/lub robie sztuczny zamęt) to już tutaj muszę liczyć na inteligencję czytelnika, że NIE WSZYSTKO co się czyta zawiera się w prostej sferze jednoznaczności. Usiłuję ci to powiedzieć chyba n-ty raz. Ale to bezcelowe. . . lepiej idź na forum Witchera sobie jeszcze coś tam na mnie popisz z przyjaciółmi i Pijarowcem, który nada waszym wywodom splendoru. Acha no to Bywaj. „Panienki” Cię żegnają, buziaki na drogę! Ale w tę rejteradę nie wierzę. Tacy ja Ty zawsze wracają. Na ogół na nowym koncie 😉 Taka ludzka natura 😀

  45. Jedna uwaga tylko:

    Cóż za konstruktywna krytyka.

    Raczej cięta riposta w tym akurat wypadku. Pisząc o konstruktywnej krytyce miałem na myśli wcześniejsze posty jak również artykuły Kota.

    Dalsza dyskusja faktycznie nie ma sensu.

    Wreszcie powiedziałeś coś na prawdę mądrego. . .

  46. aj chciałem pod minusem dać też minusa i odpisać siergiejowi, żeby nie spamować ale nie można sobie samemu dać minusaSiergiej nie no coś ty jakie pretensje 🙂 Po prostu już miałem troszkę dosyć udawania, że pada deszcz kiedy ktoś pluje i pluje i pluje z uporem maniaka. To już było nużące i jeszcze te Pmki. . . A zresztą wiesz. . jak Kuba Bogu. . . acha mam nadzieje, że jasne jest, że to wyboldowane to ta PMka, którą mnie uraczył (nie lubię priv messów i na nie nie odpisuję – jak coś się chce powiedzieć w temacie ogólnym w którym wszyscy dyskutujemy to warto o tym mówić publicznie od A do Z)

  47. Daj spokój Kocie to nie ma sensu. Chce iść niech idzie już i tak wszystkich powyzywał od panienek, choć pewnie chciał użyć określenia mocniejszego. Skoro od niego nic nie dociera to trudno. Nie warto walić głową w mur. Ma swoją misję i koniec. A CDP gratuluję pracownika, bo to dopiero było szokujące

  48. Jako osoba która lubi czytać różne felietony nie tylko recenzje i zapowiedzi i newsy chciałbym zaprotestować. Nie zgadzam się, a raczej cześciowo się nie zgadzam z kotem na temat Wiedźmina ale bardzo lubię jego felietony. Także ten, któy przecież nie jest o Witcherze. Ja nawet nie wiedziałem, że temat oznaczeń wiekowych jest taki zawiły. Płacę Da Respect!!!Więc osobom po nim jadącym powiem tylko tak: skoro nie podoba ci się treść to twoja sprawa, ale nie widzę, żeby się ktoś czepiał do formy. Bo jedyne zarzuty to jakichś maniaków Wieśmina, którzy są co tu kryć chamscy i agresywni. Więcej Kota

  49. Czytam, czytam, i nie wierzę. 🙂 Przepraszam, ale czego dokładnie się spodziewaliście na forum o Witcherze? To trochę tak, jakby napisać (oczywiście w blogu ;), że np. fiat ssie, po czym krzyczeć wielkim z oburzenia głosem, że na forum fiata jacyś niespełnieni posiadacze aut tej słynącej z bezawaryjności i wysublimowanego gustu marki zwyzywali was od najgorszych. 🙂 Przecież to jest forum Witchera, do jasnej cholery, to ma być łechtane PijaRowymi miotełkami towarzystwo wzajemnej adoracji, gdzie jedynym kryterium przynależności jest bezgraniczne uwielbienie dla produktu. Jak można się oburzać, że tamto towarzystwo nie dość, że nie podziela opinii Kota, to jeszcze czyni to w mało kulturalny sposób? Czemu niby miałoby być inaczej?Owszem, larum należałoby grać, gdyby to inne serwisy o grach zaczęły w niewyszukany sposób jeździć po Valhalli w ogóle, a po Kocie w szczególe. Ale CDPRowe forum Witchera? Co jest z wami, taniej sensacji wam potrzeba? :)Co do poruszanej po raz kolejny kwestii profesjonalizmu Kota, to niestety tutaj jest trochę patowa sytuacja. Z jednej strony Kot zapewnia o swoim profesjonalizmie, latach w branży i graniu w betę. Z drugiej strony, żaden Jarosław Kot jak dotąd w branży nie działał, w związku z czym widzę dwie możliwości – możliwość pierwsza: Kot jest nieodkrytym diamentem, złotym dzieckiem, genialnym radzieckim samoukiem Żarówkowem (wynalazcą żarówki; Edison wynalazł żarówkę, która świeci) branży, który w buszu został wychowany przez zdziczałych dreamcastówców i tak o to w pełni wykształcony merytorycznie i dziennikarsko trafił prosto do Valhalli. IMHO to mało realna możliwość. 🙂 Możliwość druga, IMHO oczywista, to taka, że Jarosław Kot to pseudonim, pod którym kryje się faktyczny tuz dziennikarstwa growego, szycha z jakiejś legendarnej (może nawet jeszcze działającej) redakcji, który z przyczyn oczywistych (utrata reklamodawców/zaufania wydawców) nie może sobie pozwolić na publikowanie niepopularnych treści pod własnym nazwiskiem. W tym momencie Kot miałby właściwą wiedzę i doświadczenie, ale niestety brak możliwości udowodnienia, że ma podstawy do swoich sądów. Tutaj więc CDPR może sobie trąbić w trąbkę „a kim właściwie jest pan Kot” i nic mądrego chyba nie da się zrobić.

Skomentuj Paweł Chrzanowski Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here