Dziś każdy może być pilotem (i terrorystą). Zapowiadamy Flight Simulatora X, który ma być po prostu większy i lepszy od jakiegokolwiek innego symulatora. Może się udać.

[Głosów:0    Średnia:0/5]
PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułFisher wychodzi z cienia
Następny artykułSTALKER – nowe szoty

12 KOMENTARZE

  1. Kolejna część gry edukacyjnej dla terrorystów :). Przypomina mi się słynne zdjęcie z pokojem jakiegoś zapaleńca, masą minitorów i widokiem z jakiejś części FS. Co do wersji X: dlaczego taka cena i jaki sprzęt to uciągnie?

  2. Jeżeli gra będzie kosztować 300-400zł to oznacza, że do optymalizacji kodu raczej przykładać się nie będą bo jak ktoś może na grę wydać tyle kasy to dlaczego ma nie mieć najnowszego geforca czy innego radeona w SLI lub CrossFire. . .

  3. Ostatni FS z jakim mialem do czynienia to byla wersja ’98. Gdzies nawet stoi jeszcze joystick specjalnie do tej gry kupiony. . . moze to juz pora, zebym znowu zaczal latac?

  4. Nigdy nie rozumiałem skąd przyjemność grania w tą serię (sam grałem tylko w początkowe dwie), ale zawsze podziwiałem ludzi, którzy w to grają 🙂

  5. a ja nigdy nie garłem w tą serię. . i mi sie szczerze mowiąc nie spieszy 😉 wole ukraść coś w Thefie, albo skopaćkilka tyłków w Gothic 😉

  6. Symulatory lotu to chyba ostatni gatunek gier, po który miałbym sięgnąć. Czekam, aż ktoś zrobi coś totalnie uproszczonego, bardziej „zręcznościowego” niż wiernie kopiującego prawdziwy kokpit pilota 🙂

  7. Chętnie w coś takiego bym zagrał. . . Nigdy nie miałem do czynienia z serią, ale zawsze coś mi mówiło, że warto spróbować jakie to, co to, do czego to :):):) i takie tam pytania retoryczne:D:D:D

Skomentuj Jan Kondratowicz Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here