Od wielu lat wszyscy zaciekle walczymy ze stereotypowym postrzeganiem gracza komputerowego jako niedojrzałego nastolatka, marnującego swoje życie przed ekranem komputera, z ponadprzeciętną ilością pryszczy i totalnym brakiem przyjaciół. Każdy czytelnik Valhalli dobrze wie, że prawda wygląda całkiem inaczej, a ci, którzy głoszą takie brednie najpewniej sami ukrywają swoją konsolę gdzieś na dnie szafy i jak nikt nie patrzy oddają się wirtualnej rozrywce.

Taki typ graczy okazjonalnych stanowi ponad 50% niemieckich miłośników gier. Są to ludzie grający w czasie wolnym w celu odprężenia się, a ich średnia wieku to 44 lata. Zazwyczaj wykorzystują do tego komputer, na którym na codzień pracują. Ich ulubione gatunki to wyścigi i gry sportowe.

O ponad połowę mniej, bo 24% wszystkich badanych, jest graczy nałogowych, którzy nie wyobrażają sobie dnia bez chociaż krótkiej sesji przy jakiejś grze. Mają średnio po 30 lat, ale ich przygoda z grami zaczęła się już w czasach szkolnych na Commodore 64 albo Atari. W przeciwieństwie do graczy okazjonalnych, gry komputerowe są dla nich czymś naturalnym i nie wstydzą się swojego hobby, często rozmawiają ze znajomymi na ten temat.

Gracze intensywni to typowi nastolatkowie spędzający długie godziny przed komputerem zagłębiając się w coraz to nowe gry. Mają nie więcej niż 20 lat i jeszcze się uczą, więc posiadają dużo czasu wolnego. Nie preferują żadnego konkretnego gatunku, a najchętniej grają ze znajomymi przez Internet lub na konsoli. Jednocześnie nie izolują się od świata zewnętrznego – ich życie towarzyskie przebiega najnormalniej w świecie. Co ciekawe, stanowią tylko 5% badanych.

Fani World of Warcraft albo Oblivion najpewniej znaleźliby się w grupie graczy fantazjujących. Gry są dla nich oderwaniem od rzeczywistego świata, szansą na przeżycie epickich przygód i dokonanie bohaterskich czynów. 6% niemieckich graczy pasuje do tego typu.

Ostatnim wyodrębnionym typem są gracze myślący, którzy podczas gry uwielbiają wysilać swoje szare komórki. Stąd ich ulubionym gatunkiem są strategie pokroju Age of Empires czy Civilization. Znajdują się w podobnej warstwie społecznej co gracze okazjonalni, z tymże są od nich młodsi, bo mają średnio 38 lat. Stanowią 11% badanych.

Artykuł w Der Spiegel może nie zrewolucjonizuje społecznego postrzegania miłośników gier, ale z pewnością parę osób po jego przeczytaniu lepiej zrozumie o co w tym wszystkim chodzi.

Ciekawe jak wyniki takich badań wyglądałyby w Polsce?

[Głosów:0    Średnia:0/5]
PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułPS3 znów obrywa
Następny artykułGłodne PS3

5 KOMENTARZE

  1. a ja nie pasuję do żadnej z tych grup – przy kompie spedzam sporo czasu, ale gram nie wiecej niz 2-3 godzinki dziennie, czasami nie gram przez 3-4 dni.

Skomentuj Sławomir Serafin Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here