Niestety dokładnej daty premiery gry nie podano. Wiemy jedynie, że w USA na sklepowe półki wskoczy w marcu przyszłego roku. Tecmo do tej pory nie sprecyzowało czy ta sama data dotyczy Europy. Najbardziej spodobała nam się jednak fabuła gry. Dowiemy się z niej, co spotkało Ryu po jego przygodach z Ninja Gaiden na pierwszym Xboxie. Sam Tomonobu Itagaki potwierdził, że akcja DSowej wersji tego tytułu rozpocznie się w pół roku po wydarzeniach, których byliśmy świadkami na konsoli Microsoftu. Poznamy odpowiedzi na pytania dotyczące pochodzenia bestii, z którymi walczyliśmy. Zrozumiemy kto jest stworzył i w jakim celu pojawiły się w Vigoor Empire.

Szkoda, że taki smakowity kąsek pojawi się jedynie na Nintendo DS. Choć w sumie jest to jeszcze jeden powód by skusić się na to urządzenie. Święta mocno odchudziły nasze portfele. W styczniu doczekamy się jednak kolejnej wypłaty a konsola Wielkiego N strasznie kusi. Ulegniemy jej czy będziemy silni niczym prawdziwy ninja?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

1 KOMENTARZ

  1. Ciekawi mnie ten eksperyment, jakim jest Dragon Sword. Do tej pory Itagaki obcowal glownie z poteznym sprzetem – w ubieglej generacji Tecmo tworzylo gry na X’a, a w obecnej na jego nastepce i na PS3. A teraz nagle Tomonobu bierze sie za DS-a i zastanawia mnie, jak pracuje mu sie z konsolka, ktora od sprzetu z ktorym dotad mial doczynienia dziela lata swietle pod wzgledem mocy obliczeniowej. Na pewno Itagaki nie jest przyzwyczajony do takich ograniczen, chociaz z drugiej strony. . . moze dzieki temu uda mu sie wykrzesac z Dual Screena co tylko sie da? Mam taka nadzieje.

Skomentuj Wojciech Borowicz Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here