Powalająca skala krajobrazów… powala

Miasta i wsie, których jest około 20, wyglądają dużo lepiej niż w częściach poprzednich. Są duże, a w związku z tym, że ich mieszkańcu żyją własnym życiem, robią one niesamowite wrażenie. Szczególnie podobały mi się stylizowane na arabskie miasta południowe. Może dziwne skojarzenie, ale czułem się trochę jak w Lut Gholein (Diablo2).

Zastanawiacie się pewnie, jak wygląda przemieszczanie na tak wielkim terytorium. Otóż nadal poruszać się można jedynie na nogach, przynajmniej dopóki nie znajdzie się kamienia teleportacyjnego. Najpierw trzeba do miasta dojść, a później rozejrzeć się za takim magicznym kamykiem. Szkoda, że zrezygnowano z wierzchowców, ale przyjęte rozwiązanie nie jest wcale złe, choć nadal uważam, że taki koń byłby bardziej klimatyczny.

Przemierzając świat pełen nieprzyjaznych Bezimiennemu istot ciężko byłoby obyć się bez umiejętności władania jakimś groźnym orężem, tudzież magią. W walce zaszły spore zmiany. Zacznę może od zachowania wrogów, bo to jest doprawdy… zaskakujące. Ponieważ bohater spotka na swej drodze najczęściej grupki przeciwników, Piranha Bytes zdecydowało, że będą oni bardzo honorowi. Nie ma więc mowy, by zostać zaatakowanym przez kilkunastu wojów naraz. Zawsze walczą oni pojedynczo i gdy tłuczemy jakiegoś gościa, jego ziomkowie przyglądają się temu czekając na swoją kolej. Chyba, że mają kusze lub łuki. Wtedy są wyjątkowo żądni krwi i strzelają, nie bacząc na to, że trafiają w towarzyszy.

Takie zachowanie z jednej strony jest zrozumiałe – gdyby wszyscy rzucali się na nas w tym samym czasie, rozgrywka byłaby niemożliwa. Z drugiej jednak jest to troszkę komiczne i na pewno nierealistyczne. Szczególnie, że zwierzęta, np. wilki, również tak walczą.

Dla będącego po właściwej stronie miecza (czyli dla gracza) walka jest bardzo przyjemna. Po pierwsze dlatego, że animacja jest świetna, po drugie – dodano możliwość używania tarczy lub dwóch mieczów naraz. Obecna jest też magia, jednak przyznam, że to właśnie walka przy pomocy wszelkiego rodzaju żelastwa sprawiała mi największą radość. Jest prościej i efektowniej.

Zmienione zostało też celowanie za pomocą łuku i kuszy. Koniec z automatyzacją. Teraz trzeba wycelować w odpowiednie miejsce (biorąc pod uwagę kąt opadania strały/bełtu), a następnie naciągnąć cięciwę. Jeśli trafimy, to strzała wbije się w ciało przeciwnika i pozostanie w nim. Genialnie wygląda zwierzyna powalona jednym strzałem, nie mówiąc już o nacierającym większym stworze, czy człekokształtnym wojowniku.

Ważne czego dokonałeś…

Obowiązkowa pozycja dla fanów cRPG

Eksploracji świata towarzyszy bardzo dobra muzyka, aczkolwiek w poprzednich Gothicach była ona chyba lepsza. Kawałki są klimatyczne, ale nie wpadają w ucho i nie są tak charakterystyczne. Z kolei o grafice można by napisać zupełnie inny tekst. Gothic 3 jest piękny, ale takiego Obliviona mimo wszystko nie przebija. Wymagania sprzętowe zaś… są absurdalnie wysokie. Nie jestem pewny, ale zaryzykowałbym twierdzenie, że żadna domowa maszyna nie jest w stanie zadowolić potwora kryjącego się pod nazwą Gothic 3. Posiadacze nawet bardzo dobrych komputerów zapewne nie mają szans na płynną grę przy maksymalnych detalach. Na szczęście już na średnich ustawieniach gierka wygląda bardzo ładnie.

…i co jeszcze dokonasz

Największym atutem jest niesamowita grywalność. To zresztą cecha charakterystyczna dla całej serii. Mimo wygórowanych wymagań sprzętowych, sporej umowności i wielu uproszczeń (choćby nieograniczone miejsce w plecaku), gra wciąga jak żadna inna. Mimo, że w tym roku ukończyłem wiele świetnych tytułów, żaden nie przykuł mnie do monitora z taką siła, co właśnie Gothic 3. Powiem więcej – mało było takich gier nie tylko w tym roku, ale w ogóle.

Jeśli więc choć trochę lubicie tą serię, albo chociaż cRPG w ogóle – nie macie wyjścia. Gothica 3 mieć musicie i basta. Jeżeli zaś nie lubicie… również nie macie wyjścia. To tytuł, w który trzeba zagrać. Jestem pewny, że nigdy nie pożałujecie wydanych na niego pieniędzy.

Kiedy na swoim blogu Marcinkiewicz napisał, że redakcja ostrzy sobie zęby na Gothica 3, natychmiast kazałem podać broń i siodłać konie. Przygotowania do wyprawy na Warszawskie biuro były już niemal zakończone, kiedy Krzysiek w rozmowie przyznał, że zapomniał, iż to właśnie ja zaklepałem sobie ten tytuł.

Plusy

Olbrzymi, tętniący życiem, piękny światKlimatGrywalnośćPostacie z poprzednich części

Minusy

Wymagania sprzętoweDrobne błędy, które nie wpływają na ocenę ogólną

[Głosów:0    Średnia:0/5]

15 KOMENTARZE

  1. No Gothic3 podobno dobry jest! Ale wydaje mi się że grafika wcale nie uzasadnia wymagań sprzętowych. Trochę optymalizacji by się przydało. Ale jako fan serri Gothic muszę zagrać w trójkę ;P

  2. Dziwne bo to raczej nie problem w grafice leży a w pamięci operacyjnej prędzej, świat jest spory, podobnierz swego czasu gothic 2 miał.

  3. Umm. . dokładnie problem leży w wielkości świata. . . szkoda że niezrobili podziału na „sektory” jak ma to miejsce w Oblivionie. . . myśle że przyspieszyło by to gre dość mocno.

  4. „[. . . ]Przygotowania do wyprawy na Warszawskie biuro były już niemal zakończone, kiedy Krzysiek w rozmowie przyznał, że zapomniał, iż to właśnie ja zaklepałem sobie ten tytuł. „Masz szczescie ze moja wspolpraca z centralą została wstrzymana 😉

  5. „Gothica 3 mieć musicie i basta. „Koniecznie! Twoja recenzja była pierwszym artykułem z tego gatunku, ktory przeczytalem odnośnie tej gry. Jestem dozgonnym fanem serii, więc w tym momencie powtarzam sobie, że granie w G3 nie jest mi do życia potrzebne. . . ale jak tylko znajde troche kasy na sprzęcior i grę, jak również więcej czasu wolnego. . nie bede dłużej się oszukiwał. . .

  6. Zdecydowanie. Ja właśnie skończyłem G3. Pozycja obowiązkowa dla każdego bez wyjątku. Tylko ta grafika i czas wczytywania/zapisywania gry i błędy w niektórych questach nie pozwalają w pełni cieszyć się rozgrywką – ale i tak pomimo tego gra jest rewelacyjna. Myślę, że jeszcze kilka patchy i będzie lepiej ;)Wtedy też zacznę grać od nowa – tym razem po stronie orków.

  7. Szczerze to myślałem (czytając wypowiedzi z innych krajów), że Gothic III będzie największą porażką ostatnich lat. Jak ja lubię nie mieć racji. . . 😉

  8. a co z wszystkimi bugami o ktorych czytalem (ponoc niektorych questow nie dalo sie skonczyc itp. ) ??jest juz jakis patch ktory to eliminuje czy byly to jedynie plotki ??

  9. Jest. W Polsce wlasnie z powodu wielu bledow postanowiono przelozyc premiere o kilka dni i wydac Gothica juz spatchowanego.

  10. Niestety patche, które pojawiły się do tej pory nie poprawiają wszystkich questów i wiele błędów jeszcze zostało. Gra jest potwornie „zabugowana” – nie wyobrazam sobie jak moglo być na początku bez tych poprawek. No ale i tak grywalność rekompensuje te parę brzydkich słów od czasu do czasu rzucanych w stronę monitora z powodu niedopracowania gry.

  11. Gra warta wydania każdej złotówki. Dla zaczynających przygodę z Gothickiem – tak jak ja – mogę tylko powiedzieć chce się więcej, więcej i nie doznaje się żadnego rozczarowania w trakcie gry. Gra ma swój klimat w którym się można poważnie zatracić na wiele godzin. Każda z ras to jakby osobna historia bez jednoznaczności ci są dobrzy a tamci źli. Z podziwem można patrzeć na kulturę (nie osobistą z tym różnie ale na pewno zabawnie) Orków jak z pewnym niesmakiem działania niektórych buntowników czy Druidów. Poważne błędy w grze potrafią mocno wstrząsnąć ale szybko się o nich zapomina wracając do rozgrywki. Tego klimatu niestety nie uświadczyłem w Oblivionie, który po czterech partiach gry z pewnym żalem wylądował na półce na kiedyś w przyszłości – może po Gothicu 3 🙂

  12. Zdecydowanie przesadzona ocena. Autor jest tak zafascynowany, że nie widzi w tej grze żadnych poważnych błędów. A te są!Kod jest niedopracowany i wydali grę, która nie może chodzić extra na żadnym domowym kompie – w przeciwieństwie do Obliviona, który graficznie prezentuje się w większości aspektów porównywalnie lub lepiej. Poza tym masa bugów – początkowo myślałem, że to będą „ot, takie tam niedopracowania”. Skrypty NPC są po prostu żałosne!!! W dodatku z mało, którym możemy pogadać (a przecież wpływ na klimat każdego prequela miało m. in. to, że mogliśmy z każdym zamienić słowo, poznać mentalność danej grupy społecznej, nastroje etc). Twórcy po prostu polecieli sobie kulki i dla mnie jest to wyraźny sygnał, że komercja zwyciężyła z ambicją. Gra ma znacznie więcej błędów graficzno-technicznych niż G1, G2 i NK, ale od dawna była kreowana na hit (rzekomy „Oblivion-killer”) o świetnej grafice, więc wiedzieli, że się sprzeda. A teraz my, fani, zapłaciliśmy, więc możemy sobie na patche czekać. . . Ale z drugiej strony nie mówię, że gra jest do kitu i sam wystawiłbym jej ocenę 8, min. 7. Pomimo licznych i dosadanych zmian w stosunku do prequeli, nadal ma ogromny, wciągający, pełen przygody świat, fajny nowy system walki (choć styl dwóch mieczy można było dopracować) i kupę innych rzeczy, które mimowolnie przyciągają. I dlatego w/w błędy mnie denerwują.

  13. Wkońcu wychodzi!!! Choć pewnie zaraz po wydaniu bedzie kosztowała ASTRONOMICZNĄ kwotę!!! 🙁 Mam nadzieję że magia Gothic’a pozostała! Grafika prezentuje sie miodzio!!! 😀

  14. Wymagania, wymagania, wymagania, błędy. Minusy Gothica, które powalają. Wymagania są absurdalnie wysokie i naprawdę potrzeba maszyny z najwyższej półki żeby grać płynnie (a i tak się zawiesi czasem). A błędy? Błędów też jest pełno, znikające przedmioty, potwory, postacie a nawet. . . podłoże!I paskudny dziennik misji – połapać się w nim jest cholernie trudno. Gothic 3 mnie zawiódł. To świetna gierka jeśli chcesz powalić paru wrogów, bo animacja guruje, ale pod względem starego Gothica leży i kwiczy 🙁

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here