Premiera odbyła się w Stanach Zjednoczonych 19 listopada. Obyło się bez dantejskich scen jakie miały miejsce przy okazji premiery Xboxa 360 czy Playstation 3, gdzie zdesperowani gracze, którzy nie nabyli własnej konsoli sięgali po broń i napadali tych, którzy na własny egzemplarz się załapali. W myśl filozofii Nintendo, premiera była spokojna, przyjazna i rodzinna.

W przeciągu doby wycenione na 249$ Wii rozeszło się w ilości ponad 500.000 sztuk, co jest świetnym wynikiem – o wiele lepszym od wyniku Gamecube’a, który sprzedał się w ilości 330.000 sztuk a kosztował o 50$ mniej niż Wii. Konsole w dalszym ciągu znikają ze sklepowych półek i wygląda na to, ze Nintendo z łatwością sprzeda grubo ponad milion do końca tygodnia w samych tylko Stanach Zjednoczonych.

Nie obyło się niestety bez problemów z samą konsolą po podłączeniu do telewizora. Nintendo nie zdążyło wgrać do wszystkich Wii najnowszego oprogramowania i nie byłoby to duży problem, gdyby nową wersje firmware’u można było ściągnąć z sieci lub wgrać z dołączonej płyty. Niestety, takiej możliwości posiadacze felernych Wii na razie nie mają choć Nintendo planowało wypuścić wraz z premierą płytę z nowym oprogramowaniem.

Oprócz problemów z oprogramowaniem, niektóre konsole odmawiają łączenia się bezprzewodowo z siecią, nie wykrywają poprawnie ruchów Wiimote’a czy nawet nie odczytują płyt. Co prawda nie są to nagminne problemy a raczej przypadki pojedyncze – premiera Xboxa 360 przebiegła pod tym względem o wiele bardziej nieciekawie, gdzie konsole przegrzewały się, rysowały płyty czy po prostu psuły się.

Wraz z konsolą wystartował serwis Virtual Console, czyli nintendowski odpowiednik xboxowego Marketplace. Obecnie ściągnąć można między innymi Mario Bros, The Legend of Zelda (NES), Super Mario 64 (Nintendo 64), F-Zero (SNES) czy Sonic the Hedgehong (Sega Genesis). Z ciekawostek – konsola zapisuje automatycznie w którym momencie przestaliśmy grać w gry z Virtual Console, a podczas pobierania software’u zamiast standardowego licznika procentowego wyświetla się Mario, który zbiera monety lub uderza w ceglane bloki – małe detale a cieszą.

Czy filozofia Nintendo okaże się trafna i Wii faktycznie sprzeda się tak dobrze jak przewidują oficjele z Nintendo (4 miliony konsol do końca roku) – czas pokaże. Póki co konsola przekonuje do siebie bardziej swoją innowacyjnością niż grami – dość powiedzieć, że reklamowane jako hity Red Steel czy Excite Truck zostały ocenione przez zachodnie serwisy zdecydowanie poniżej oczekiwań. Tym razem jedna, choć ponoć świetna, Zelda: Twilight Princess, może nie wystarczyć.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

3 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here