Nareszcie grupa badawcza NPD opublikowała dane dotyczące sprzedaży konsol na amerykańskim rynku za miesiąc marzec. Tym razem czekaliśmy na te informacje z zapartym tchem. Dlaczego? Kilka dni temu pisaliśmy, że największy analityk naszych czasów, pan Michael Pachter tak się rozochocił, że podał konkretne dane dotyczące sprzedaży konsol w USA za ubiegły miesiąc. Pod tym adresem możecie skonfrontować to co wymyślił Michael z poniższymi danymi. A jak wyglądają oficjalne liczby od NPD? W marcu najchętniej kupowaną konsolą do gier w USA było oczywiście Nintendo Wii, które z 601 tysiącami sprzedanych sztuk króluje na liście przebojów. Na drugiej pozycji Nintendo DS z grubo ponad 500 tysiącami sprzedanych egzemplarzy. Xbox 360 na zacnym, trzecim miejscu. Tu widać, że Michael Pachter mylił się twierdząc, że PS3 zbliży się wynikami do X360. Niestety różnica ponad 100 tysięcy egzemplarzy to liczba dość znaczna. Na ostatniej pozycji nieśmiertelne Playstation 2.

Poniżej pełne wyniki sprzedaży konsol w USA za miesiąc marzec według danych analityków grupy badawczej NPD.

Nintendo Wii – 601 tys.
Nintendo DS – 563 tys.
Xbox 360 – 330 tys.
PlayStation 3 – 218 tys.
PSP – 168 tys.
PlayStation 2 – 112 tys.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

11 KOMENTARZE

  1. Jakby to powiedzieć, ch*j mnie to obchodzi co sie dzieje na amerykańskim rynku, co kupują amerykanie, osobiście apeluję o nie pisanie takich tematów, po co to komu? Proponowałbym wieści z Polski ewentualnie z całej Europy.

  2. jak na razie to ten temat ma więcej wejść niż news o Gran Turismo i Intro z Wolfensteina więc jednak kogoś to oprócz tego enigmatycznego chuja (nie bójmy się takich wyrazów. w końcu nic co ludzkie nie jest nam obce) obchodzi Ameryka to rynek numer 1 który kształtuje branżę elektronicznej rozrywki. Podobnie jak rynki Japoński (drugi) oraz. . . Brytyjski największy w Europie. Na ogół „pokrywamy” czartsy z tych trzech regionów. Tak jak inne serwisy – nasze i zachodnie. Napiszę to chyba już setny raz. Bo nie pierwszy raz jest podnoszona ta kwestia. Wieści z Polski nie będzie ponieważ nie ma żadnych badań sprzedaży gier w naszym kraju. Żadna firma analityczna się tym nie zajmuje, a takie np. TOP10 Empika nie ma absolutnie żadnej wartości. Naprawdę chciałbym mieć takie dokładne chartsy jak te z USA z tego naszego growego bantustanu. Ale jak się nie ma co się lubi. . .

    • oprócz tego enigmatycznego chuja (nie bójmy się takich wyrazów. w końcu nic co ludzkie nie jest nam obce) [/note]

      Ubi się wstydziło więc czemu my mamy tak jest osio

  3. To zainteresowanie wynikami sprzedaży to jest chyba jak kibicowanie drużynie piłkarskiej z własnego miasta. Jestem z Poznania więc Lech Lech Kolejorz i co by się nie działo ma wygrywać i jest debest . . . nawet mimo że grafikę ma słabą 😉 I zawsze jak grają to sprawdzam jak tam poszło „naszym”. Ale jakby się okazało, że ten lech przegrywa to wielkiej tragedii raczej nie będzie. Tyle, że cwaniaki z Warszawy się będą mądrzyć 🙂 Stąd chyba to zainteresowanie wynikami sprzedaży z całego świata.

  4. A mi ktoś dziś znowu przylepił wlepki Lechii i Motoru Lublin na skrzynce pocztowej i furtce!!! No nie biegnę po kij od szczotki i czatuję w ukryciu!!! 😀

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here