Pamiętacie jeszcze perypetie z konsolowym wydaniem CryEngine? Miało go nie być, a potem nagle okazało się, że jednak można (czego się nie robi dla pieniędzy?) wycisnąć z obecnej generacji konsol wystarczająco dużo. O samym silniku opowiadał już Cevat Yerli, mogliście też obejrzeć CryEngine3 w akcji. Więcej o konsolowej odsłonie „silnika” mówi przedstawiciel Cryteka, pan Mark Atkinson w najnowszym wydaniu magazynu Edge. Z wywiadu możemy się dowiedzieć między innymi, że wersje na Playstation 3 i Xboksa 360 są na poziomie wizualnym jaki osiągnąć można (mniej więcej) na pecetowej średniej (lub nieco wyższej) konfiguracji. Konsolowy CryEngine 3 to także interaktywne środowisko, nie gorsze od tego co możemy zobaczyć na pecetach.

Pan Atkinson przyznał także, że prace nad konsolowym silnikiem graficznym nie były łatwe. A, czy są jakieś różnice? W końcu nowy CryEngine działać ma na obydwu konsolach. Ponoć wielkich różnic nie ma. Wersja na Xboksa 360 „działa nieco szybciej” kiedy mamy do czynienia z shaderami, a gdy mamy scenę „ciężką” od efektów cząsteczkowych i takich w których dużą wagę odgrywa odwzorowanie fizyki to zacytujmy: SPU przejmują kontrolę i jest odrobinę szybciej na PS3 .

Poniżej materiał wideo prezentujący CryEngine 3 na obydwu konsolach.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

28 KOMENTARZE

  1. Czyli CE3 działa tak jak można było wywnioskować już dawno temu czytając specyfikację poszczególnych podzespołów obydwu konsol. Większa ilość procesorów shaderowych w Xenosie daje przewagę przy obróbce efektów robionych na shaderach a gdy mamy na ekranie dużo elementów, na które działa silnik fizyczny gry, Pjesejszyn 3 radzi sobie znacznie lepiej dzięki tym sześciu jednostkom SPU. Inaczej mówiąc specyfikacja sprzętu nie kłamie skoro najbardziej zaawansowany konsolowy silnik działa tak jak mówi teoria. PS: Dziwię się ludziom zaznaczającym nie przy ankiecie. Na takim sprzęcie jaki siedzi z X360 i PS3 CryEngine3 wygląda naprawdę niesamowicie i z tego co widizeliśmy dotychczas działa całkiem satbilnie w tych docelowych 30 klatkach. Szkoda tylko, że nazwy nie wymyslili innej. CE z cyfrą 3 ma się nijak do wizualiów zapewnianych przez pecetowego CE2 więc to wygląda troszkę dziwnie.

    • Czyli CE3 działa tak jak można było wywnioskować już dawno temu czytając specyfikację poszczególnych podzespołów obydwu konsol. Większa ilość procesorów shaderowych w Xenosie daje przewagę przy obróbce efektów robionych na shaderach a gdy mamy na ekranie dużo elementów, na które działa silnik fizyczny gry, Pjesejszyn 3 radzi sobie znacznie lepiej dzięki tym sześciu jednostkom SPU. Inaczej mówiąc specyfikacja sprzętu nie kłamie skoro najbardziej zaawansowany konsolowy silnik działa tak jak mówi teoria. PS: Dziwię się ludziom zaznaczającym nie przy ankiecie. Na takim sprzęcie jaki siedzi z X360 i PS3 CryEngine3 wygląda naprawdę niesamowicie i z tego co widizeliśmy dotychczas działa całkiem satbilnie w tych docelowych 30 klatkach. Szkoda tylko, że nazwy nie wymyslili innej. CE z cyfrą 3 ma się nijak do wizualiów zapewnianych przez pecetowego CE2 więc to wygląda troszkę dziwnie.

      musieli troche pomarudzić, jakby mowili ze na obydwu platformach jest tak samo to by było podejrzane wg „niektórych”

    • Silnik graficzny Killzone 2 zjada płacząca kupę. Niech zrobią grę a nie mydlą ludziom oczu oO

      Zgadzam się w 100%

  2. Jasne jasne 😉 za dużo fanboizmu stary Cryengine nie był technologicznie gorszy od tego użytego w KZ2 uświadomcie to sobie w końcu. Jedyną prawdziwą zaletą silnika kiłozłony 2 jest tzw. Deferred Shading. Niczym innymi się nie wyróżnia, ani poziomem detali, ani destrukcyjnością środowiska. Crytek robi badziewiaste gry, ale pod względem technologii jest od dobrych kilku lat numerem jeden niech to do was w końcu dotrze

  3. Oh i ah, cóż za wspaniała grafika :)Może jakieś studio developerskie wykorzysta ten silnik, żeby zrobić jakąś dobrą grę. . .

  4. No właśnie. Silnik silnikiem ale ważne są gry. Jesli jakieś studio go wykupi i będzie na nim robiło swoje produkcje przez kilka najbliższych lat to byłbym wniebowzięty. Np. taka Bethesda nadaje się idealnie, bo jej Gamebryo na dzień dzisiejszy to kpina, a nie nowoczesny silnik. Sorry za double posta ale net mi się zamulił. Prosze o usunięcie jednego z nich.

  5. Z tymi porównaniami to już żerowanie na naiwności ludzkiej, co rusz wieści z obozu sony że grafika na ps3 jest po za zasięgiem 360 (vide heavy rain np przedwczoraj) to na następny dzień musi ktoś się wypowiedzieć ze to jednak 360 jest lepsze. Ja tam widzę jedno, niestety obie konsole są już technologicznie do . . . . . tak killzone 2 czy gears 2 przy crysisie wyglądają jak brzydkie kaczątka, więc niech konsolowi dev postawią wreszcie na grywalność bo to w grach na konsolach jest najważniejsze a nie ciągle obiecują bóg wie jaką grafikę. Ja wiem że optymalizacją można wiele zdziałać ale wszystko ma swoje granice, bariery technologicznej nie przeskoczą.

  6. Zgadzam się, Crysis ma świetne AV i jest bardzo dobrą prezentacją, którą fajnie się ogląda na hiendowych konfiguracjach w salonach komputerowych (bo grać w niego na przeciętnym sprzęcie z 15fps to kpina). Moim zdaniem „framerate is the king”. Dlatego do grania wybieram mojego leciwego, kupionego 4 lata tamu „klocka” lub innego „chlebaka”, na którym mam zawsze te marne lecz gwarantowane 30fps, ale nie martwię się o tę całą popierdułkę związaną z konfigurowaniem LoD bias’u, jakością cieni, poziomem antialiasingu oraz jakością filtrowania anizotropowego, które działa najwydajniej na driverach w wersji 114. x w rozdzielczości 800×600 z grą spatchowaną na 1. 04, po zaaplikowaniu cracka, ponieważ wspaniałe zabezpieczenie antypirackie DRM jest tak skutecznie, że nawet oryginału nie pozwala uruchomić, po półgodzinnej walce z instalacją. WTF? Czy naprawdę nie można na PC zrobić przyjemności z rozrywki, takiej jak na konsoli?

    • Zgadzam się, Crysis ma świetne AV i jest bardzo dobrą prezentacją, którą fajnie się ogląda na hiendowych konfiguracjach w salonach komputerowych (bo grać w niego na przeciętnym sprzęcie z 15fps to kpina). Moim zdaniem „framerate is the king”. Dlatego do grania wybieram mojego leciwego, kupionego 4 lata tamu „klocka” lub innego „chlebaka”, na którym mam zawsze te marne lecz gwarantowane 30fps, ale nie martwię się o tę całą popierdułkę związaną z konfigurowaniem LoD bias’u, jakością cieni, poziomem antialiasingu oraz jakością filtrowania anizotropowego, które działa najwydajniej na driverach w wersji 114. x w rozdzielczości 800×600 z grą spatchowaną na 1. 04, po zaaplikowaniu cracka, ponieważ wspaniałe zabezpieczenie antypirackie DRM jest tak skutecznie, że nawet oryginału nie pozwala uruchomić, po półgodzinnej walce z instalacją. WTF? Czy naprawdę nie można na PC zrobić przyjemności z rozrywki, takiej jak na konsoli?

      Ojej teraz sie krew poleje ;]

    • Zgadzam się, Crysis ma świetne AV i jest bardzo dobrą prezentacją, którą fajnie się ogląda na hiendowych konfiguracjach w salonach komputerowych (bo grać w niego na przeciętnym sprzęcie z 15fps to kpina). Moim zdaniem „framerate is the king”. Dlatego do grania wybieram mojego leciwego, kupionego 4 lata tamu „klocka” lub innego „chlebaka”, na którym mam zawsze te marne lecz gwarantowane 30fps, ale nie martwię się o tę całą popierdułkę związaną z konfigurowaniem LoD bias’u, jakością cieni, poziomem antialiasingu oraz jakością filtrowania anizotropowego, które działa najwydajniej na driverach w wersji 114. x w rozdzielczości 800×600 z grą spatchowaną na 1. 04, po zaaplikowaniu cracka, ponieważ wspaniałe zabezpieczenie antypirackie DRM jest tak skutecznie, że nawet oryginału nie pozwala uruchomić, po półgodzinnej walce z instalacją. WTF? Czy naprawdę nie można na PC zrobić przyjemności z rozrywki, takiej jak na konsoli?

      To i ja jeszcze się dołoże z żalami ;]Popsuł mi się klocek, więc ostatnio mnie targnęło na zakup gry na PC w końcu mam tego lapka Della zakupionego z uzasadnieniem do ciężkiej pracy, za ciężkie pieniądze ze świcącymi flakami ;]kupiłem gjerkę(Company of Heroes). . . . to dobrze, w ciągu jednego dnia przypomniałem sobie te 100 powodów, dla których kupiłem konsole. 1. Instalacja – gra w wersji 1. 01 trzeba zapatchować do 2,501, aby zlikwidować wszystkie babole. . . . patche na płycie są tylko do 2. 03 po zainstalowaniu tegoż gra łączy się automatycznie z netem i nie pozwala na „granie” dopóki nie zaciągne reszty patchy, musze ją blokować na firewallu albo net odłączyć, przecież to żenada jakich mało,2. Ciągen te patche kolejne X godzin! . . . . tego dnia już nie pogram,3. Mam patche, gra się odpala. . . . ku. . . rcze, fak, nie widać budynków i jednostek – >forum, brandzlowanie ze znalezieniem najnowszego sterownika – godzina czasu, wrażenia bezcenne,4. Gra umożliwia działanie, wyświetla wszystko. . . . tylko czemu tak wolno!! -> kolejna godzina na tuning gry, przełączanie opcji, które niewiel mi mówią (typu „Dodatkowe przetwarzanie”), zadaje sobie pytaie WTF ?! przeciez mam Core 2 Duo 4 Giba ramu nvidie 8600 GT na ddr-ach 3, a to się tnie, tak, że nie da się grać ?5. Ustawiłem wszystko – straciłem na to jednego MD, grać mi się odechciało w połowie, reszta to sprawa ambicjonalna i wku. . . jaki mną targał. Wtedy żałowałem, że stojąc i trzymając tą grę w ręku nie sięgnąłem po PS3(takiej jeszcze nie mam). Reasumując ten pokręcony wywód i chcąc nawiązać do posta ;]Wole, niech to wygląda ciutek gorzej niż na piecu, ale niech wyjdzie na konsole i w przeciwieństwie do wielu zaćietrzewieńców PCtowych, Ja, mój kloc, jak i koledzy z PS3 będą mogli w realu, w te gry pograć ;] . . . . przy więcej niż 15 klatkach na sekundę. Pozdrawiam ludzi lubiących proste, logiczne rozwiązania ;]

  7. GoostleeK: bez przesady, mam zwykłego PC (C2D E8200 + 2GB + 9800GT) i Crysis mi hula bez najmniejszego problemu w rozdzielczości nieco wyższej niż 720p@30+ fps. . . mój zestaw wcale nie kosztuje góry złotówek i nie jest „hajendowy” tylko przeciętny (w roku 2009). Dla porównania mój pierwszy PC kosztował 3k zł i był to Pentium 100 + aż 8 MB ram 🙂 dzisiaj za 3k można złożyć naprawdę bardzo silnego PCta. . . więc myślę, że trzeba trochę zluzować z tymi argumentami o Crysis i wyśrubowanych wymaganiach. Co do reszty, są gry w które lepiej się gra na PC i są też takie w które lepiej gra się na konsoli. . . trochę generalizujesz z tym brakiem dobrej rozgrywki na PC. Ja np Operation Flashpoint 2 i Arma 2 kupię w wersji na PC a nie na X’a którego też posiadam.

  8. Proponuję nieśmiało, aby zrozumieć jeszcze jedną, bardzo, ale to bardzo ważną rzecz. Może w sumie najważniejszą. Jakość i wygląd grafiki nie jest determinowana przez ilość nowatorskich rozwiązań technologicznych wtłoczonych do silnika. To w głównej mierze bajery, predefiniowane szadery, postprocesy, oclusion mappingi, hdrki wykorzystane na rozmaite dziwne sposoby i jeszcze milion innych gadzetów. Uwierzcie mi. Tak jest. Jakość grafiki uzależniona jest przede wszystkim od ilości czasu włożonego w rysowanie tekstur. Tak, tekstur – podstawowych składowych szadera. Czym ładniej i staranniej narysowane mapy, tym piękniejsza i dokładniejsza i lepiej wyglądająca grafika. Myślicie , że dlaczego Killzone2 wygląda tak jak wygląda? Bo ma przepiękne i dokładnie narysowane mapy do szaderów (w uproszczeniu tekstury). Nie potrzeba superhajendowych bajerów, żeby gra wyglądała przepięknie. A teraz przypomnijmy sobie ile czasu zajęło jej zrobienie. Niestety, dokładność i staranność są straszliwie czasochłonne, na co żaden, lub prawie żaden developer nie może sobie pozwolić. Rysuje się więc ciapkowate mapy byle by jakoś tam wyglądały, kompresuje się je niemiłosiernie, żeby zajmowały jak najmniej w ramie, a potem przykrywa się całe to paściarstwo masą efektów sprzętowych, które dla niewprawnego oka tuszują cały ten bajzel. Praktycznie w każdej współczesnej grze można zauważyć tą tendencję. Ale cóż, jak mawiają – albo rybki, albo akwarium. Nie da się zrobić starannie pięknej gry, nie robiąc jej przez 5 lat, razem z zespołem 60 osób. Taki lajf. 😉

    • Nie da się zrobić starannie pięknej gry, nie robiąc jej przez 5 lat, razem z zespołem 60 osób. Taki lajf. 😉

      Pomyślcie jaki byłby Duke Nukem Forever – 30 osób i 12 lat. . . 🙂

      • Pomyślcie jaki byłby Duke Nukem Forever – 30 osób i 12 lat. . . 🙂

        Widzielismy, i raczej nie powalil.

  9. spatchowaną na 1. 04, po zaaplikowaniu cracka, ponieważ wspaniałe zabezpieczenie antypirackie DRM jest tak skutecznie, że nawet oryginału nie pozwala uruchomić, po półgodzinnej walce z instalacją

    Jeszcze niedawno bym cię wyśmiał. . . ale miesiąc temu instalowałem u kumpla GTA4 na PC. . . ;D

  10. Fajnie sobie popatrzeć na różnice (których za bardzo nie widać), ale po 20 min grania człowiek skupia się nad samą rozgrywką a nie nad 4, 5 lub 8 pikselami na liściu eukaliptusa sromotnikowego. Fakt jest niezaprzeczalny, że gry zabezpieczone bardziej denerwują niż ułatwiają walkę z piractwem. Pamiętam walkę z GTA4 i moje zdziwienie, że kumpel użył cracka by nie „pieprzyć” się z rejestracją, logowaniem kluczami, kartami magnetycznymi, skanem siatkówki oka, odcisku palca i badanie włosa z pleców DNA.

  11. Denial: też przesadzasz. . . do każdej gry jest dołączony plik „readme” a w tym pliku na 99% masz napisane „mobilne wersje powyższych układów mogą być nieobsługiwane” (lub jakoś tak)8600GT w laptopie to nie do końca 8600GT na śledziu w stacjonarnym PC. Laptopy to nie są komputery do grania. Co do paczów – były są i będą, na konsole też się zdarzają. Ściągnięcie pliku z sieci i uruchomienie go podwójnym kliknięciem nie wymaga studiów inżynierskich na polibudzie.

    • Denial: też przesadzasz. . . do każdej gry jest dołączony plik „readme” a w tym pliku na 99% masz napisane „mobilne wersje powyższych układów mogą być nieobsługiwane” (lub jakoś tak)8600GT w laptopie to nie do końca 8600GT na śledziu w stacjonarnym PC. Laptopy to nie są komputery do grania. Co do paczów – były są i będą, na konsole też się zdarzają. Ściągnięcie pliku z sieci i uruchomienie go podwójnym kliknięciem nie wymaga studiów inżynierskich na polibudzie.

      Kończyłem WAT . . . . chyba się nada do klikania w patche ;]Proszę nie pisz mi elaboratów jakie sa różnice w działaniu komputera stacjonarnego, a laptopa, magistralach, układach scalonych kompatybilności itd. Nie uważam również że na laptopie nie da się grać, jak mam „taki” sprzęt, który wiem co potrafi i ile powinien pociagnąć i gre, która na karku ma 2 lata, to człowiek jednak ma wrażenie, że powinno dać się Ją odpalić. Patche mogą być, tylko nie potrafie zrozumieć i nigdy nie trafi do mnie dlaczego wydawca nie może zrobić kolejnego releasa gry w aktualnej werji. . . zamiast tego mam 10 patchy(mówię dosłownie) które łącznie ważą 2,5GB i nie ma jednego zbiorczego. To raczej tym panom powinieneś zareklamować studia na polskich uczelniach technicznych i poważne podejście do zarządzania kodem, release-ami i ewentulaną zmianę metodyki. Widzisz pomimo profilu w jakim ukirunkowałem moją naukę, lubię rozwiązania proste i logiczne, może powiesz, że jestem malkontntem, ale doszedłem do etapu, w którym po prostu chce właściwie rozkoszować się tym za co zapłaciłem, to takie proste PLAY-> and ENJOY!!Wyrosłem już z tego, że odpalenie czegoś to swego typu wyzwanie, punkt honoru. Tym bardziej, że kupuje produkty oryginalne, przestałem bawić się w gównażerię torrentową skoro mnie stać i szanuje pracę tych ludzi. Oczekuje jedynie niech oni uszanują mnie i moje pieniądze. Kończe bo to duży oftop, a wątek podchodzi pod fanboiz. Ehh. . . . mam nadzieje, że się nie obraziłeś, taki świat, każdy jest inny. . . a to mój pogląd na sprawę. Pozdrawiam

  12. Denial: elaboraty to piszesz ty . . . ja tylko napisałem, że do gry dołączony jest „readme” w którym na bank masz napisane, że mobilne wersje układów nie są obsługiwane. . . ludzie którzy pisali ten plik chyba wiedzą lepiej nie. Takie zdanie jest we wszystkich plikach readme dołączanych do większości gier w ostatnim czasie. Patche są tańsze od wydawania gry ponownie, dlatego nie ma ponownych wydań. Pozdrawiam.

  13. I jak te wszytskie wynużenia mają się do wrażeń z konsolowego CryEngine 3? Pamiętacie jeszcze jaki jest temat tego newsa?

    • Chłopaki aleście nabili wejść. Więcej niż do wideo recenzji 😉 Mario Bros by Luigi Santa Rosa Bacalao http://www.valhalla.pl/news15360-Najlepsza-rec. . . -Bros.html. Ha! Już nawet pobliście Burleskę http://www.valhalla.pl/news15362-Burleska-z-Ch. . . el-18.html a sądziłem, że na tygodniu nic tego nie przeskoczy. ale was biorą te porównania no 😉

      No wiesz, mierzenie siusiaków to sport ponadczasowy ;]Przepraszam za moej oftopy w końcu temat to „CryEngine 3: Playstation 3 kontra Xbox 360 ” więc powinienem chyba utożsamić się z klockiem i okładać „chlebaki” ;]A nawiązując do samego filmu, to powiem wam szczerze, że przy jakości tego filmu to różnic nie widzę. Sama grafa z silnika i na jednym i na drugim sprzęcie piękna!

  14. Hehe, smieszy mnie na jakich nieudacznikow niektorzy sie tu robia, opowiadajac ze nawet nie moga uruchomic gry na PC. . . Ja rozumiem, ze czasem moga byc jakies problemy, ale 99% gier dziala dobrze na defaultowych ustawieniach systemu i sterownikow. Nic nie trzeba przestawiac, nic nie trzeba kombinowac. Poza tym patch to nie jest poprawka do niedzialajacej gry, jak niektorzy tutaj sadza. Wprowadzaja one rozne udogodnienia, nowe opcje, bilansuja statystyki, a przy okazji poprawiaja neidociagniecia, ktorych jest wiele, takze na konsolach. Jesli kogos wciskanie „OK” i „Dalej” przerasta, to moze faktycznie niech gra na konsoli, a blaszaki omija szerokim lukiem. Ale niech nie wypisuje dyrdymalow, ze PC jest zly, bo nie umie na nim gry uruchomic. . . Szczegolnie, ze problemy z grami to wina tworcow, a nie platformy.

  15. Nie interesuje mnie kogo jest wina, Boro. To właśnie na tej platformie (czytaj PC) muszę zrobić przy wielu grach znacznie więcej przy jej odpalaniu niż przy odpalaniu wersji konsolowej. Czasem trzeba zrobić coś co ja uważam za istny paradoks czyli odinstalować uaktualnienie systemu (SP3) oraz przeinstalować sterowniki graficzne na starsze (przecież to jest chore albo ja dawno nie grałem w bierzące hity w wersji PC, więc może to jest norma). Tak jest. Nie ma to jak downgrade oprogramowania swojego komputera by odpalić grę z 2007 roku (czytaj Bioshock). Widzisz Boro, problemy z grami na PC to wina zarówno twórców jak i mnogości możliwych konfiguracji sprzętowych. Jakoś ci sami twórcy wydają gry na konsole i działają one dobrze bez wywalania do dashboarda, zawiesznia konsoli, artefaktów itp. Ja zdaję sobie sprawę, że w tym kraju moje zdanie nie będzie miało wielu zwolenników (ba nawet wśród redaktorów Valhalli są zatwardziali pecetowcy) ale taka jest prawda. Gdy miałęm 16-17 lat dłubanie w sprzęcie, zmiany podzespołów to była wspaniała rozrywka. TO samo przy konfigurowaniu software’u aby wszystko pięknie śmigało. Wiem z doświadczenia i opinii znajomych, że niektórzy z tego wyrastają i staja się wygodniccy (vide Denial i ja). Ale wiele osób, dziś już ponad trzydziestoletnich, nadal lubi się bawić w wyścig szczurów polegający na upgrade’ach PC, zabawie z szukaniem najlepszych sterowników gry czy szukaniu winowajcy źle działającej gry. Ja ta ostatnia czynnośc uważam za mordęgę a nie zwykła czynność. PC to świetny sprzęt, bez niego żyć nie potrafię (jak bez netu) ale gdy przychodzi ochota na granie jest on ostatnią platformą na której chciałbym uskuteczniać tą formę rozrywki. BTW żałuję, że znwou dałem się wciągnąć w rozmowę z tobą na ten temat. Już raz popełniłem ten błąd jeszcze na PClabie. Z mojej strony koniec tego offtopa.

  16. Ale naprawde w niczym dlubac nie trzeba. Nie wiem czemu robisz z tego taka tragedie. A wspomniany Bioshock dziala na XP SP3, dziala na Viscie 😉 Jak ktos lubi konsole, to OK. Ale zeby od razu twierdzic ze komp jest do bani, bo trzeba sterowniki czasem zainstalowac? Az tak niekumaty to ty chyba nie jestes 😉

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here