Już pod koniec tego miesiąca wielbiciele gier strategicznych będą mogli nabyć pierwszy duży dodatek do najnowszej części serii Total War. Dzięki uprzejmości wydawcy Napoleon: Total War mogliśmy przetestować kawałek dzieła studia Creative Assembly. Zobaczcie co w nim znajdziemy.

Twórcy serii Total War już jakiś czas temu podkreślali, że dodatki do ich „dużych” produkcji są jedynie twórczym rozwinięciem tego, co znajdujemy w kolejnych podstawkach. Napoleon: Total War nie jest więc rewolucją na miarę Empire. Produkcja ta wprowadza do gry nowe pomysły czy mechanizmy i usprawnia dobrze znane elementy gry. Już od pierwszych minut zabawy jest to wyraźnie wyczuwalne.

Korsyka

W przedpremierowej wersji gry udostępniono jedynie kawałki tego, co znajdziemy w „sklepowym” wydaniu Napoleon: Total War. Zapoznać mogłem się między innymi z dwoma z trzech samouczków. Te podzielono na bitwy morskie i lądowe oraz wprowadzenie do kampanii. Tutorial poświęcony wojnie na morzu nie było dostępny, więc siłą rzeczy na pierwszy ogień poszła bitwa o Tulon.

Za mundurem panny sznurem

Po rozegraniu tego starcia dowiemy się jakie nowości przygotowało dla nas Creative Assembly w temacie walki na lądzie. Tych jest kilka i aż dziw bierze, że nie wprowadzono ich we wcześniejszych wersjach gry. Pierwsze z nich zobaczymy już w trakcie wgrywania potyczki. Czekając na dogranie odpowiedniej partii danych możemy zerknąć na pole bitwy, na które przeniesiemy się za kilka chwil. Na wirtualnej mapie pokazano, w którym miejscu starcie rozpoczynać będą nasze jednostki, a w którym wojska wroga. W prawym i lewym rogu ekranu wymienione są także nazwiska generałów dowodzących poszczególnymi armiami. W Napoleon: Total War jest to ważne, ponieważ bardziej doświadczony dowódca rozstawia swe wojska jako drugi. Robi to więc w chwili, gdy na mapie są już jednostki wroga, dzięki czemu może odpowiednio zmodyfikować rozmieszczenie swoich oddziałów. Sama walka jest natomiast króciutka. W kilka minut pokonujemy wojska Brytyjczyków i już możemy przejść do drugiego samouczka.

Ten zapoznaje nas ze zmodyfikowaną kampanią. Grę rozpoczynamy kiedy młody Napoleon opuszcza Korsykę i podróżując z miasta do miasta zdobywa doświadczenie, kończy szkołę wojskową, a ostatecznie staje na czele wojsk walczących o Tulon (bitwa opisana przed chwilą).

Co zmieniło się w kampanii? Przede wszystkim wprowadzono do niej fabułę. Losy Napoleona przedstawione są tak jak samouczek z Empire: Total War – Droga do Niepodległości. Odrobinę lepiej wygląda też mapa strategiczna. Użyta w niej paleta barw jest bardziej żywa przez co obszar gry wygląda po prostu lepiej, podobnie jak ręcznie malowane portrety dowódców. Przebudowano także menu gry. Teraz po jego lewej stronie znajdziemy mini mapę (z możliwością jej przybliżania), a w środku okienko, w którym pokazywane są wybrane miasta czy armie. Po prawej stronie umieszczono zaś inaczej rozłożone opcje (dyplomacja, technologie, cele kampanii itd.) składające się z dwóch rzędów po trzy ikony. Zaraz obok nich jest jeszcze malutkie okienko, w którym pokazano datę i porę roku oraz ilość posiadanych pieniędzy.

Ale głupi ci Rzymianie

W samouczku mogłem też wejść do menu technologii, którego zabrakło w przykładowej kampanii. Tu zaskakuje natomiast zmniejszenie liczby dostępnych opcji. Z trzech różnych dziedzin, w których mogliśmy prowadzić badania ostały się jedynie trzy niewielkie drzewka rozwoju. Opracowywać możemy technologie społeczne, wojskowe i przemysłowe. Być może w kampanii jeszcze się to zmieni, ale szczerze mówiąc jakoś w to wątpię. Ostatnią ważną zmianą jest podział tur. Teraz każda z nich to piętnaście dni. Każdy miesiąc składa się więc z dwóch kolejek. Po przejściu kilkudziesięciu z nich samouczek zakończył się, a ja mogłem rozegrać jedną z przykładowych bitew albo spróbować swych sił w pierwszej z trzech kampanii.

Austerlitz

Postanowiłem wybrać pierwszą z opcji. Moim oczom ukazała się mapa świata, na której zaznaczono najważniejsze bitwy stoczone przez Napoleona. Prawdopodobnie umieszczono na niej wszystkie starcia, które znajdą się w końcowej wersji gry. Ich liczba niestety nie szokuje. W sumie jest ich dziewięć. Wśród wirtualnych starć, w których możemy wziąć udział znajdziemy bitwę pod Borodino, Dreznem czy widowiskowe walki pod Piramidami. Rozegrać możemy także bitwę u ujścia Nilu czy tę słynną pod Trafalgarem. Oczywiście w grze nie zabrakło też największych starć ery napoleońskiej – Austerlitz i Waterloo. Niestety jedyną odblokowaną mapą była w tym przypadku bitwa pod Ligny.

[Głosów:2    Średnia:3/5]

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here