Jeden z klientów Apple od dawna skarżył się na problemy ze swoim MacBookiem. Po awarii odesłał go do AppleCare, gdzie po rzekomym naprawieniu wrócił do niego. Jak się okazało – sprzęt był wciąż niesprawny. Ponownie dostarczył go „fachowcom” i przez niecały miesiąc nie doczekał się żadnych odpowiedzi – tłumaczono to oczekiwaniem na nowe podzespoły. Klient się zdenerwował i napisał mejla do prezesa firmy Apple, Steve’a Jobs’a licząc, że on zajmie się problemem.

Następnego dnia zajrzał do swojej skrzynki i zauważył wiadomość od asystenta prezesa, który obiecał, że natychmiast zajmą się problemem i odeślą mu nowego laptopa. Mało tego, dostanie z powrotem starego aby mógł zrobić back-up danych.

Jak się później okazało klientem był profesor uniwersytetu Massachusetts Institute of Technology, jednej z najbardziej prestiżowych uczelni technicznych świata. Zapowiedział on, że nigdy nie kupi produktu Apple, a swoim studentom wpoi niechęć do produktów sygnowanych logiem jabłuszka jeśli problem nie zostanie rozwiązany. Ciekawe ile w tym wszystkim prawdziwego, dobrotliwego Steve’a, a ile obawy o sprzedaż swoich produktów w przyszłości? Równie ciekawe jest to, czy Jobs odpisuje również zwykłym „szarakom” czy tylko ludziom, którzy są wykładowcami na uniwersytetach lub pełnią podobną, ważną funkcję?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

11 KOMENTARZE

  1. No nie taki znow szarak do niego napisal 🙂 Ale kazdy inteligentny prezes powinien czytac co ludzie pisza o jego firmie. Oczywiscie pomijam takich player haterow, ktorzy chca tylko komus nawrzucac, bo sami sa nieudacznikami.

  2. Nie no jasne, przeciez ten czlowiek to tez zwykly szarak:) i pewnie jeszcze z polskiego getta:P

    hmm? i co z tego ze z polskiego getta?

  3. On nie jest z polskiego getta, natomiast współzałożyciel firmy Apple Steve Woźniak jest polskiego pochodzenia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here