Plotka, która zagościła w sieci jednoznacznie wskazuje na to, że koncern Sony planuje zainwestować w wysłużoną konsolę PS 2 upodobniając ją do popularnej Wii. Premiera urządzenia miałaby następie pod koniec roku, a głównym walorem konsoli byłaby jego niska ceną. Władze Sony zainteresowały się ową plotką wydając komentarz wedle, którego koncern nie pracuje nad wyżej wspomnianym projektem. Faktycznie nowina sama w sobie jest absurdalna jednakże sukces Nintendo zapewne daje do myślenie gigantom.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

5 KOMENTARZE

  1. Xd turlam się po podłodze ciekawe, kto wyda pieniądze na przeterminowany już kotlet. Mogli wprowadzić ulepszenia do Ps3.

  2. hmmm. . . macie rację. . . PS2 to juz przeszłość. . . SONY nie może oglądac się za siebie, pownii bardziej przyczynic się do „zimnej wojny” jaka prowadzą z Microsoftem. . .

  3. Panowie – chill. . . Przeterminowany kotlet jest w cenie 2 gier na nextgena. Ma mase tytulow – biblioteka jest wrecz niewiarygodnie obfita. (nie wszystko to hity ale jest duzo solidnych tytulow – do tego ceny gier sa czasem bardzo korzystne)PS2 to przeszłosc – na pewno. Nie zmienia to jednak faktu ze sprzedaz wciaz sie kreci a przychody ze sprzedazy softu na PS2 pozwalaja niwelowac straty generowane przez ostatni projekt dywizji electronic entertainment sony. „Nasza” branza to przemysl i jako taki ma generowac przychody. Podejscie emocjonalne nie ma tutaj racji bytu. PS2 wciaz trzyma sie mocno – jest stara ? Jest. Grafika juz nie ta ? No nie ta. Mozna z niej wycisnac mase frajdy, za wzglednie nie duze pieniadze ? Bankowo.

  4. Zgadzam się z tobą całkowicie Gunj. Na PlayStation 2 pojawiło się wiele niezapomnianych hitów, więc Sony pewnie ma nadzieje, że dzięki „nowemu podejściu do starych gier” zarobi drugi raz. Grafika na PS2 nie jest wcale taka zła. Na porządnym telewizorze prezentuje się ona naprawdę zaskakująco dobrze (Black, MGS3) i według mnie lepiej niż w większości gier na Wii (subiektywny pogląd). Sądzę, że w przypadku wyprodukawania przez Sony „nowego” PS2 będzie to poprostu chwytanie się tonącego za brzytwę. . .

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here