Oprawa jest niezła. W zasadzie wszystko można było zobaczyć jeszcze przed premierą – autorzy zdążyli pochwalić się efektownymi zwiastunami. Cieszy fakt, że paleta zastosowanych barw nie ogranicza się do szarobrunatnych kolorów, które ostatnio zaczęły definiować produkcje dojrzałe i krwawe. W Resistance 2 każdy poziom jest odrobinę inny od poprzedniego, przez co gra nie jest monotonna. Wrażenie robią olbrzymie przestrzenie oraz epickie widoki – wielka armada latających fortec atakujących San Francisco zapada w pamięć, a Golden Gate Bridge wygląda świetnie! Pomimo tego grafika i dźwięk nie są żadnym przełomem, wpisują się w standardy obecnej generacji konsol. W zasadzie zachwyciła mnie tylko woda, wnętrza małych domków z prowincji prezentują się beznadziejnie. Autorzy zapomnieli również o istnieniu nowoczesnych silników do liczenia fizyki – trzymają się starej szkoły statycznych i niezniszczalnych scenografii.

Multiplayer jest świetny! Dostępne są dwa tryby – cooperative oraz klasyczny competitive. Pierwszy z nich pozwala nam rozegrać szereg specjalnie przygotowanych misji, w których niezbędna jest współpraca. Wraz z siedmioma współtowarzyszami musimy wykonać losowo dobierane zadania. Nie zabrakło obowiązkowych ostatnio klas oraz systemu awansów. Drugi tryb skupia w sobie standardowe rodzaje gry wieloosobowej: DM, TDM, CTF oraz Skirmish, w którym walczą ze sobą drużyny ludzi i Chimer. Serwery mogą pomieścić aż do 60 graczy! Moje bystre oko doszukało się jednak dwóch uciążliwych wad. Po pierwsze, wewnętrzny system klanów i przyjaciół jest beznadziejnie zaprojektowany. Nie pozwala nawet na prowadzenie zwykłego czata tekstowego. Po drugie, część zawartości jest zablokowana (np. następne misje w trybie współpracy), przez co czasem nie można połączyć się z kimś, kto akurat wybrał niedostępną dla nas mapę. Pomysł unlocków w multiplayerze zawsze uważałem za idiotyczny i Resistance 2 jest tego najlepszym przykładem.

Spis treści

Gdzie jest Książę?

W mieście

Na koniec powrócę do wspomnianego Duke Nukema. Resistance 2 jest właśnie takim klasycznym, przestarzałym FPS-em, w którym pomimo braku charyzmatycznej postaci, można znaleźć olbrzymie pokłady grywalności. Nie ma tutaj pojazdów ani odprężających misji „celowniczkowych”, nawet nie można wychylać się na boki. Sztuczna inteligencja kładzie nacisk na „sztuczna”, a prymitywne skrypty widoczne są jak na dłoni.

W zasadzie tylko pojedynki z bossami są emocjonujące (nie licząc samego finału) oraz zupełnie nieprzewidywalne. Stylowe i klimatyczne zakończenie jest dosadnym podsumowaniem całości, i chociaż świerzbi mnie, aby coś napisać, to nie zdradzę Wam końca tej historii.

W lesie…

Bardzo długo zastanawiałem się nad oceną. Sama mechanika gry, którą można by datować na 2003 rok zasługuje moim zdaniem na marną 6. Jednak grywalności i miodność wyceniłbym na 9 z plusem. Uogólniając, wychodzi mi osiem z minusem. Jestem surowy, ale drugi Resistance nie jest „Halo killerem”, a do genialnego KillZone’a 2 brakuje mu kilku długości. Bardzo dobry, rzetelnie wykonany i wciągając tytuł, któremu mimo wszystko daleko do obecnych (i starszych) mistrzów gatunku.

Pamiętacie Resistance? Chyba każdy posiadacz PlayStation 3 słyszał o tej grze. Był to jeden z tzw. tytułów startowych, a osoby z bujną wyobraźnią próbowały porównywać Powstanie z ówczesnym hitem z 360-tki, czyli Gears of War. W istocie gra była dobra, a nawet bardzo, ale moim zdaniem zdecydowanie odstawała od reszty konkurencji. Sequel miał być pod każdym względem lepszy i rzeczywiście się to udało. Mimo wszystko ciągle nie mogłem się oprzeć się wrażeniu, że gram w słabszą, ale nowocześniejszą wersję legendarnego Duke Nukem.

Plusy

Minusy

[Głosów:0    Średnia:0/5]

2 KOMENTARZE

  1. Resistance 2 jest ekstremalnie dobrym następcą części pierwszej, epicka kampania, przemyślany multiplayer i genialny cop. Nie będzie w tym przesady jeśli napiszę że jest to definitywnie jedna z najlepszych gier exclusive na ps3. Ja jeszcze nie znudziłem się tak grami jak tu recenzent by zarzucać starszą mechanikę gry, bo najważniejsze czyli grywalność jest bardzo wysoka. To właśnie odróżnia dobre gry od średnich, takie assasin czy crysis zawierały w sobie wiele innowacji a grami są co najwyżej znośnymi ( nawet tu grywlaność oceniono na 9 z plusem co na pewno mało której grze się udaje ). Resistance 2 gwarantuje to co dobra gra mieć powinna, grywalność. Oceniam więc ten tytuł na 8. 9, niższej oceny nawet Zeratul nie brał pod uwagę w swojej recce, a każdy wie że to największy fanboj trzysta sześćdziesiątki w PL i dotychczas równał każdą grę na ps3 z błotem 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here