Valhalla: Wasze najważniejsze osiągnięcia?

CG: Wygranie turnieju Coca-Cola League w FIFE 2008, wygrana WCG Polska w roku 2006 oraz Mistrzostwo Polski wywalczone na WGS w Warszawie w 2005 roku.

BP: Trzykrotne podium w Mistrzostwach Polski organizowanych przez EA POLSKA, wygrana polskich eliminacji World Cyber Games w roku 2007 oraz zdobycie indywidualnego mistrzostwa Polski FIFA w roku 2006.

Valhalla: Ile czasu dziennie poświęcacie na trening?

Wirtualne wcielenie Mistrza

CG: Jeżeli chodzi o trening to jest bardzo różnie. Czasami jestem wstanie grac 3 dni non stop, a czasami 3 mecze dziennie. Wszystko zależy od chęci oraz samopoczucia. Wydaję mi się, że gra na siłę nie ma sensu, dlatego ciężko mi określić dokładnie ile czasu poświęcam.

BP: Jeśli chodzi o trening to jest to bardzo zróżnicowany przedział czasowy. Wszystko zależy od tego czy zbliża się jakiś znaczący turniej wtedy automatycznie czas wydłuża się do kilku godzin. Jeśli natomiast w perspektywie kilku dni takiego lana nie będzie to czas spędzony przy FIFIE ogranicza się do kilku spotkań.

Valhalla: Jaka jest recepta na to żeby grać tak jak wy, ciężka praca czy może raczej talent?

CG: Ciężka praca to jeden z głównych elementów tej gry, talent przydaje się raczej w kluczowych momentach podczas meczu.

BP: Według mnie najważniejsza jest motywacja – bo to ona zmusza do ciężkiej pracy i w rezultacie daje owocne wyniki na turniejach. Talent również jest istotny, ale bez gry i treningu nie da się osiągać znaczących rezultatów.

Valhalla: Macie swoich wiernych fanów?

Gol strzelony z każdej pozycji?

CG: Wydaję mi się, że tak. Często objawia sie to dopingiem podczas turniejów, ludzie podchodzą z gratulacjami, a nawet mówią, że jestem kogoś idolem i chciałby grać tak jak ja. Jest to naprawdę bardzo miłe i czasami naprawdę nie wiem, co powiedzieć. Zdarzyło mi się nawet rozdać kilka autografów, co również było dla mnie dużym zaskoczeniem.

BP: Nie mam pojęcia, aczkolwiek spotykałem się ze słowami otuchy ze strony ludzi na różnych imprezach lanowych.

Valhalla: Czy e-sport zmusza was do wyrzeczeń w życiu prywatnym?

CG: Czasami bywa tak, że trzeba zrezygnować z kilku przyjemności, jakie daje nam życie i poświęcić ten czas na trening w FIFE jednak to wszystko się równoważy. Staram się wszystko godzić ze sobą, aby oprócz mojej ulubionej wirtualnej kopanki istniały dla mnie jeszcze inne rzeczy i wydaję mi się, że jak na razie z powodzeniem mi się to udaje.

BP: Oczywiście czasem zdarza się, że na rzecz FIFY trzeba zrezygnować z kilku przyjemnych rozrywek. Jednak osobiście nie mam problemu z pogodzeniem tych dwóch rzeczy.

Valhalla: Gra na profesjonalnym poziomie sprawia wam w dalszym ciągu przyjemność czy może to już rutyna?

CG: W dalszym ciągu jest to przyjemność. Fakt, że podejście jest poważniejsze i bardziej staranne. Jeżeli FIFA przestanie sprawiać mi przyjemność to jest to znak dla mnie, żeby zakończyć wirtualne kopanie piłki.

BP: Dla mnie w dalszym ciągu jest to przyjemność inaczej nie miałoby to sensu.

Valhalla: Warto być profesjonalnym graczem?

CG: Mogę śmiało stwierdzić, że tak. Myślę, że zostać profesjonalnym graczem to marzenie każdego człowieka, który poświęca swój czas właśnie na gry komputerowe. Bycie profesjonalnym graczem poszerza moje horyzonty i do tego można zyskać niezłe profity.

BP: Myślę, że tak, ale jedynymi rzeczami, jakie odróżniają nas od zwykłych graczy to korzyści materialne i wyjazdy na turnieje – również za granicę. Jeśli miałbym rozpatrywać to w tym kontekście to zdecydowanie tak.

Valhalla: Co byście powiedzieli tym, którzy obawiają się zasmakować e-sportu z wszelakich przyczyn?

CG: Nie ma się, czego obawiać i warto spróbować swoich sił, jeżeli nic z tego nie wyjdzie nic złego sie nie stanie w końcu nie każdemu jest pisany e-sport.

BP: Nie ma się, czego obawiać, a może się udać i będziecie czerpać korzyści ze swojej pasji.

Valhalla: Chcielibyście żeby Polska stałą się pod względem e-sportowym drugą Koreą?

CG: Oczywiście, że tak jest to moje marzenie.

BP: Tak, zdecydowanie.

Valhalla: Poza FIFĄ gracie też w inne gry?

CG: Gram jeszcze w Warcrafta 3 oraz Counter-Strike 1.6

BP: Kiedyś grałem sporo w gry strategiczne. Obecnie włączę czasem Counter-Strike`a.

Valhalla: Gracie w PES, a jeśli tak to, jakie rozwiązania z gry Konami przenieślibyście do FIFY i na odwrót?

CG: Grałem 2 razy w życiu w PESA i jakoś ta gra nie wywarła na mnie żadnego wrażenia. Osobiście niczego bym nie przenosił z PESA ta gra totalnie mi sie nie podoba.

Nikt nie zadziera z prawdziwym Mistrzem

BP: Nie gram w nowego PESa więc za bardzo nie mogę się wypowiadać na ten temat. Jednak miałem okazję zagrać w poprzednią wersję gry i podobała mi się głównie przez zróżnicowanie w poruszaniu zawodników, które było odwzorowaniem realistycznego zachowania (jeszcze bardziej niż w FIFIE) oraz elementy taktyczne, czyli możliwość stworzenia własnego ustawienia zespołu.

Valhalla: Myślicie o tym żeby e-sport został waszym zawodem?

CG: Czasami rozmyślam o tym. Byłoby pięknie by robić to, co sie uwielbia i jeszcze mieć z tego odpowiednie pieniądze potrzebne do przyzwoitego życia.

BP: Osobiście w to nie wierzę, ale jeśli stałoby się to faktem to byłbym niezmiernie szczęśliwy.

Valhalla: Jak oceniacie wkład EA Polska w nasz rodzimy rynek?

CG: Niestety, jeżeli chodzi o EA Polska, mogliby robić dużo więcej dla nas graczy FIFY. Budżet, którym dysponuje ta firma jest ogromny jednak ich wkład w rozwój jest minimalny, co jest bardzo smutne. Mam jednak cały czas nadzieję, że EA Polska postawi w końcu na nas graczy, którzy rozsławiają ich produkty na całym świecie. Tegoroczny FIWC oraz sponsorowanie Polskiej Ligi FIfy napawa optymizmem i mam nadzieję, że to wszystko pójdzie jeszcze bardziej do przodu.

BP: Mógłby być zdecydowanie większy dla eSportu i naszej sceny, a nie dla tzw „casual gamers”. Nasza scena jest drugą w Europie, a posiadamy zaledwie jeden turniej (Polską Ligę FIFY) wspierany przez Electronic Arts – to zdecydowanie za mało. Pozostałe turnieje są na konsolach, których wyniki często nie oddają rzeczywistego rozkładu sił na scenie, ale dobrze, że coś się dzieje, bo to i tak dużo większa ilość eventów niż w latach poprzednich.

Valhalla: Wasze plany na przyszłość?

CG: Zostanie najlepszym zawodnikiem na świecie w FIFE oraz ukończenie szkoły.

BP: Ukończenie studiów, znalezienie satysfakcjonującej pracy – być może w eSporcie.

Valhalla: Jak sądzicie czy zdążymy na Euro 2012?

CG: Uważam, że zdążymy na 100 %

BP: Jeśli chodzi o stadiony to raczej tak. Bardziej obawiam się o infrastrukturę drogową. Średnia w naszym kraju to 100 km autostrad na kilka lat, a tutaj potrzebujemy kilka razy więcej na 5 lat. No, ale Polak podobno potrafi.

Valhalla: Dziękuje wam bardzo za udzielenie wywiadu.

CG: Dziękuje również

BP: Dzięki również i chciałbym jeszcze pozdrowić drużynę PGS.Gaming oraz sponsorów: Multimo, SteelSeries oraz Pentagram dzięki którym mogę reprezentować zespół na różnych turniejach.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

2 KOMENTARZE

  1. fajne wywiady, milo uslyszec o dokonaniach naszych graczy na arenie miedzynarodowej, nawet jesli to sa tylko zmagania w wirtualnym swiecie. Brawo Marcinie, jak zawsze dobry materiał 🙂

  2. ladny wywiad, dobrze sie czytalo :)ps. a troche jakis pucharow on-line, pare lanow gdzie zagosci Fifa to w tym roku bedzie – zawodnicy nie beda sie nudzic 😛

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here