Nadchodzi maj, a więc czas grillowania! Gorąco polecam wszystkim odpocząć, najeść się kiełbasek i pieczonego na grillu karczku i tak dalej. W każdym razie ja i psinka już wyciągnęliśmy cały grillowy osprzęt z garażu. Jeszcze tylko jutro zakupy (parę kilo mięska, kiełbasek, musztard itd.) i czas na majówkę! Potem już tylko oczekiwanie. Na co? Oczywiście na premierę drugiego Wiedźmina. Już nie mogę się doczekać premiery tej gry. Swoją drogą… kupiliście już nowy numer Playboya? Ten z Triss na okładce? No, ale Wiedźmin 2 to nie wszystkie atrakcje! W maju zagramy też w Brink oraz przede wszystkim w L.A Noire. To jednak przyszłość. Na razie przed nami długi weekend, grillowanie i zabawa. W Najbliższych dniach zamierzam przejść w singlu Homefront. Tak! Zapowiadam to od kilku wydań Wg! Po prostu nie mogę się przełamać do tego, aby porządnie pograć w ten tytuł.

Zgodnie z tradycja sięgam też na półeczkę z książkami. Moim weekendowym wyborem jest horror zatytułowany Pragnienie. Wampiry w Los Angeles? Zobaczymy co z tego wyniknie.

A wy? W co zamierzacie zagrać i co ewentualnie przeczytać w ten weekend? A może macie inne plany? Też grillujecie?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

25 KOMENTARZE

  1. Chyba cała Valhalla lubi grillować :)Oczekiwanie na Wiedźmina 2 zamierzam ułatwić sobie sesjami w CoD 2 z kumplami. Zaczynamy od tego weekendu.

  2. Hehe, teksty prostytutki wymiataja. Ale synchronizacja ruchow warg z wypowiadanymi slowami jest slaba. W ej chwili mojej decyzji o zakupie i tak juz nic nie zmieni. Ja z kolei Portala 2 w coopie pomecze. Kampanie juz przeszedlem i o ile fabularnie wymiata, to gameplay troche mnie zmeczyl. Jest odrobine monotonnie, tzn. mamy serie testow (15-20) z jakas mechanika (np. zele, czy tez takie pasy transmisyjne, to co na trailerach bylo), potem rozwija sie fabula, potem kolejna seria testow. I tak 3 czy 4 razy. Ale zakonczenie jest rzeczywiscie fajne. Satysfakcja z rozwiazania zagadki nad ktora siedzielismy 15 minut tez jest duza.

  3. Majówkę czas zacząć. Lips na Xboksa kupione, grill wyczyszczony, a w ramach „biforka” Borderlands albo Army of Two z dwoma kumplami: jednym do grania, a drugi ma na imię Johnnie (albo Jack, zobaczymy co nam w ręce wpadnie).

  4. A ja kupiłem. . . Pierwszego Wiedźmina. I Dirta 2. Lepiej późno niż wcale? Ale to i tak dopiero po następnym piątku – czyt. po mat*rach(@#@$*(@()!). Zobaczymy jak to będzie 😀

  5. Mało – zrezygnowałem z biologii – nie moje powołanie 😀 . Polski roz. i ang także, generalnie idę na studia zaoczne (po wielu kalkulacjach i godzinach rozważań doszedłem do wniosku, że jakby nie patrzeć, jest to ekonomicznie najlepsze rozwiązanie w moim przypadku)

  6. Ja dziś wieczorem biorę namiot i wraz z rodzinką moją i szwagra zasuwamy na zamki. W końcu wyrwę się gdzieś w dzicz i (odpocznę?). Do tego czasu może ciupnę kilka questów w Two Worlds 2. Jejku, ale ta gra długa, zrobienie wszystkich questów pobocznych wraz z głównymi zajmuje mi już kilka tygodni. Fajno. Pozdrowienia dla wszystkich grillowanych wikingów. 🙂

  7. Jak wszyscy rozpocząłem majówkę. W ramach znalezienia wreszcie czasu na granie (od miesiąca mi się to nie udaje) planuję wreszcie poważnie usiąść do Shoguna 2. W przerwach między machaniem kataną tudzież wystrzeliwanie strzał z łuków moich łuczników rodu Chosokabe postrzelam sobie w Bad Company 2, które ostatnio kupiłem w promocji na EA Store. Co do Wiedźmina 2 – nie mogę się doczekać, choć przyznam, że nie mam zielonego pojęcia kiedy ja na niego znajdę czas skoro nie wyrabiam się z graniem w to co już mam zainstalowane. Teksty NPCów świetne – prostytutka pytająca „czy Geralt z ch. . . po prośbie chodzi” mnie zabiła 🙂 Mam olbrzymiego smaka również na Portal 2, ale myślę, że z nim poczekam, aż troszkę potanieje. . . Z lektur – ostatnio non stop publikacje na temat brydża, którego to postanowiłem sobie odświeżyć w ramach zaznajomienia z tą królewską grą młodzieży. Zobaczymy co z tego wyjdzie – na razie wpajam im absolutne podstawy – kolory, hierarchię kart, podstawowe założenia rozgrywki etc. Na następnym spotkaniu planujemy trochę policytować i pograć, żeby zrozumieli i zobaczyli w praktyce to co usłyszeli ostatnio ode mnie w teorii. Może coś fajnego z tego wyjdzie :)Życzę wszystkim miłego grillowania!

  8. Za kilka minut jadę do znajomych na grilla. Zapakujemy tylko karczek już doprawiony, zimne piwsko i w drogę. Trochę się boję bo kumpel przez telefon oświadczył z dumą, żee kupił kiełbase grillową kosztujacą 3. 99zł za kilogram. Ile kiełbasy może być w kiełbasie za taką cenę? I czy to jest bezpieczne dla zdrowia?|

  9. a ja jestem dziwny bo potrawy z grilla w ogóle mi nie smakują. Jakaś pierś kurczaka to jeszcze dam radę, ale reszta nie mogę. W szczególności np papryka czy inne warzywa. Ludzie się zachwycają spalonymi na grilu warzywami ja nie mogę nawet tego wąchać.

  10. W majowy weekend ostro idę z łączeniem przyjemnego z pożytecznym: piszę pracę mgr na temat rynku gier komputerowych w Polsce i na Świecie ;p Zakończyłem poszukiwanie materiałów, a czeka mnie walka o jakiekolwiek dane sprzedaży. W międzyczasie jakiś grill się odbył,ale niestety – zero grania. . .

  11. Weekendowe wnioski:1. Army of Two: 40th Day w coopie daje radę, ale bez szału. Nie jest to Resident Evil 5. I albo ja jestem niepełnosprawny, ale nie da się w tej grze ustawić podziału ekranu poziomo. Pionowy split-screen jest debilny. 2. Nie ma złej godziny na początek grilla. 3. Jeżeli kładzie się kogoś mocno pijanego spać i zostawia samego, podczas gdy ten ktoś ciągle jeszcze tryska energią, wyposażenie pomieszczenia bardzo na tym cierpi.

  12. 3. Jeżeli kładzie się kogoś mocno pijanego spać i zostawia samego, podczas gdy ten ktoś ciągle jeszcze tryska energią, wyposażenie pomieszczenia bardzo na tym cierpi.

    grilowanie bywa niebezpieczne 😉

    • grilowanie bywa niebezpieczne 😉

      Oj tam niebezpieczne. Z dwojga złego lepiej jak się potłucze coś niż ktoś 😉

      • Oj tam niebezpieczne. Z dwojga złego lepiej jak się potłucze coś niż ktoś 😉

        To zależy czy mowa o nowym laptopie, telewizorze, konsoli itp 😛

  13. Szlag by to u mnie leje jak z cebra. jak tak dalej pójdzie zamiast na zielona trawkę to jutro pojadę na brązowe błocko :/

  14. Ufffff, wróciłem. Była mżawka, było zimno, było błoto, było wspaniale 🙂 Hardkorowe śpiwory Bundeswehry sprawdziły się wyśmienicie. W tym cholerstwie można spać w deszczu i błocie a i tak nic cie nie ruszy. Szacun dla szwabów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here