Fundamentem pod ten rodzaj rozgrywek ma być, wprowadzony w tegorocznej odsłonie FIFY, system „Be a Pro”. Pozwala on pokierować karierą jednego zawodnika. Wirtualni trenerzy będą mogli wpływać na praktycznie każdy aspekt rozwoju swojego podopiecznego. Do tego dojdą takie nowinki jak mechanizm, oferujący specjalne nagrody za dobre „wpasowanie” kierowanego przez nas zawodnika w szeregi drużyny czy jego wpływ na ogólną grę zespołu.

W wywiadzie udzielonym serwisowi Eurogamer, odpowiedzialny za produkcję gry Joe Booth mówi: „Na dłuższą metę mamy olbrzymie plany. Chcielibyśmy równocześnie z rozpoczęciem MŚ w roku 2010 wystartowały wirtualne mistrzostwa. Chcemy również zbudować organizację zrzeszającą najlepszą jedenastkę graczy z poszczególnych państw. Zawodnicy ci polecą do RPA gdzie zorganizujemy dla nich turniej na wielką skalę”.Zapowiada się niezła okazja na rozsławienie naszych, rodzimych e-sportowców. Ci prawdziwi swe umiejętności zademonstrują już jutro w spotkaniu eliminacyjnym do ME w piłce nożnej. Trzymamy kciuki za naszych wirtualnych i prawdziwych orłów.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

7 KOMENTARZE

  1. Pomysl na ktory czekam od dawna :)Jest juz co prawda takie cos pt. Netsoccer gdzie mozna grac chyba nawet 10 na 10, ale to jet jeszcze troche za proste i niedoskonale , pomijajac juz grafike. Ale klimat jest swietny, zupelnie jak na „podworku” – inaczej sie w koncu gra w ekipie niz samemu (i nie ma co porownywac gier zespolowych typu CS z tym )Tylko musieliby zrobic jakos tak, zeby wiecej zalezalo od skilla zawodnika, np. bez wspomoagania przy celowaniu dosrodkowan. . .

  2. Na papierze moze i prezentuje sie do dobrze, ale w praktyce nie widze sensu dla takiego rozwiazania. Jeden dostanie Kake, jeden Messiego, a inny Dariusza Dudke i przestanie sie liczyc w takiej rywalizacji. W moim przekonaniu nie ma szans by taki tryb sie sprawdzil. . .

    • Na papierze moze i prezentuje sie do dobrze, ale w praktyce nie widze sensu dla takiego rozwiazania. Jeden dostanie Kake, jeden Messiego, a inny Dariusza Dudke i przestanie sie liczyc w takiej rywalizacji. W moim przekonaniu nie ma szans by taki tryb sie sprawdzil. . .

      hm. . . a gdyby tak prawdziwych zawodników nie uwzględnić [ewentualnie byliby tylko jako np boty, gdyby brakowało ludzi do skompletowania składu], a każdy gracz tworzyłby swojego zawodnika. Dzięki meczom zdobywałby coś na kształt doświadczenia [za udany rajd, asystę, strzeloną bramkę etc], za które to doświadczenie mógłby ulepszać jakieś statystyki [siła strzału, drybling]. Taki system nagradzałby tych, którzy naprawdę się starają. Z drugiej strony, nazwa FIFA była by nie adekwatna do zawartości ;)W sumie to i tak tylko takie moje gdybanie „co by było gdyby baba miała wąsy [byłaby morsem]”

  3. Podoba mi sie naprawde ciekawy pomysł który zbije niezłą kasę. Ale poczekamy zobaczymy. Ale będą kłótnie o piłkę. :p

  4. Kłótnie o piłkę będą do momentu, aż staniesz naprzeciw zespołu , który będzie miał choćby szczątkową taktykę i dyscyplinę wśród graczy. Wysokie porażki szybko dają do myślenia i motywują do wymyślenia taktyki bardziej wyrafinowanej niż ta z czasów gdy w piłkę graly kilkudziesięcio-osobowe zespoły na ulicach miast:)

  5. w FIFA 08 bedzie mozna grac bramkarzem, wiec faktycznie cos w tym news jest . . . Az sie przypomina jeden z wielkich plusow Microprose Soccer, tam trzeba bylo samemu bronic 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here