Uwielbiam Dziki Zachód. Książki, filmy, gry fabularne (Deadlands) oraz oczywiście gry wideo ze wspaniałym, stareńkim Outlaws od Lucasa na czele. Jako dzieciak chciałem być kowbojem, ale okazało się, że oni tak naprawdę pasą te cholerne krowy. Kusiła mnie zatem rola bandyty, ale tu zawsze trafiał się jakiś szeryf lub tajemniczy mściciel i rozprawiał się z czarnym charakterem i jego klakierami. Jako konformista stwierdziłem, że najlepiej być spasionym, pijącym whisky i ćmiącym cygaro potentatem kolejowym lub bogatym ranczerem, ale takich archetypów w filmach, a tym bardziej w grach się nie spotyka. Cóż! Pozostaje mi rola kowboja/szeryfa/bandyty. Ostatnio miłośnicy westernu mają powody do satysfakcji. Dostaliśmy świetnego Call of Juarez: Więzy krwi, a w niedalekiej przyszłości czeka na nas Red Read Redemption od Rockstar Games. To jednak nie wszystko co czeka miłośników prerii. Za rogiem z odbezpieczonymi sześciostrzałowcami czai się sieciowa strzelanina ze szwedzkiego studia Fatshark AB zatytułowana Lead & Gold – Gangs of the Wild West. Poniżej możecie obejrzeć pierwszy filmowy zwiastun tej produkcji.

Ten Third Person Shooter (TPS) powstaje na silniku graficznym Diesel Engine, który napędzał między innymi takie produkcje jak: Terminator: Salvation, Bionic Commando oraz dwie części Tom Clancy’s Ghost Recon Advanced Warfighter 2. Gra pojawić się ma na komputerach PC. Nie wiadomo na razie co z wersjami na konsole.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

2 KOMENTARZE

  1. To prawda, ostatnio coraz więcej westernowych produkcji, co mnie osobiście bardzo cieszy. Marzy mi się GUN 2 lub coś w ten deseń, może RRR da radę. L&G niestety odpada skoro tylko PC. . .

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here