Może za bardzo patrzę w przyszłość, zamiast w przeszłość, ale wydaje mi się, że plany wydawnicze już dawno nie były tak atrakcyjne, jak w tej chwili! Podczas gdy jeszcze niedawno na mojej liście „MOST WANTED” czekał najwyżej jeden lub dwa tytuły, teraz z ekscytacją przeglądam plany daty premier, żeby sprawdzić, czy przypadkiem jeden z moich faworytów się nie obsunął! Ba, zamierzam nawet przeprowadzić upgrade komputera, żeby być gotowym na to wszystko. U takiego skąpca jak ja to nie lada wydarzenie!

Kiedyś czekało się na Half-Life 2, Civilization IV, może na nowego Splinter Cella. Teraz? Prócz kolejnej części przygód Fishera, którymi nie bardzo się ludzie ekscytują mamy (głęboki wdech) – BioShocka, Crysis, Hellgate London, Unreal Tournament 3 i Call of Duty 4. A to tylko (dla mnie) naprawdę topowe tytuły! Z chęcią na pewno zagram także w Medal of Honor: Airborne, World in Conflict czy Far Cry 2. A już najwspanialsze jest to, że to nie jest chwilowy wyspy hitów – zaraz później będziemy mogli jeszcze czekać na Fallouta 3 (no to jest dla mnie sequel wszechczasów) i pecetową konwersję GTA IV. A jeśli jej nie będzie, to na pewno pogram na konsoli.

I jak tu się – przepraszam za kolokwializm – nie jarać grami na starego, wiernego „pieca”? Nie wiem skąd nagle ten wysyp tytułów, w które „koniecznie muszę zagrać” i może jest to tylko subiektywny osąd, ale czeka nas prawdziwy deszcz świetnych tytułów. Oczywiście, póki co znamy tylko zapowiedzi i oglądamy screenshoty, ale nie umiem oprzeć się wrażeniu, że nawet jeśli tylko połowa wspomnianych tytułów spełni moje oczekiwania (a taki BioShock czy GTA IV to pewniaki), to i tak będę zadowolony.

Osobiście wolę grać do upadłego w jedną naprawdę doskonałą grę, niż w dziesięć „tylko dobrych”, więc perspektywa spędzenia najbliższych miesięcy w najwyższej jakości towarzystwie powoduje u mnie prawdziwą ekscytację… No, to może już sobie na wszelki wypadek pójdę…

[Głosów:0    Średnia:0/5]

10 KOMENTARZE

  1. zaraz później będziemy mogli jeszcze czekać na Fallouta 3 (no to jest dla mnie sequel wszechczasów)

    Podpisuje się pod tym wszystkimi czterema kończynami. Trzymam kciuki aby nie zepsuli nic, co mi się tak bardzo podobało w dwójce 🙂 A żeby nie było całkowicie nie na temat to ja czekam jeszcze na: The Settler – Rise of an Empire, Starcraft 2 (bardzo odległa perspektywa).

  2. Wydaje mi się, że cały „rynek” gier video zaczyna na nowo się nakręcać. W końcu proces przechodzenia z current-gen na next-gen nie koniecznie zrodził wspaniałe tytuły. Teraz nadchodzą jednak prawdziwe perełki ;).

  3. wrr a gdzie Mass Effect?

    Heh, no tak, jakby się uprzeć to można przyjąć, że prędzej czy później i tak się na PC pojawi 😉

  4. Pozwolę sobie na podzielenie się pewną refleksją – otóż zaczynam się zastanawiać czy mówiąc o grach na PC nie robimy pewnego nadużycia, bo jakby nie patrzeć w przypadku komputerów osobistych platformą nie jest sprzęt (mamy tu multum procesorów, kart graficznych i innych komponentów) a system operacyjny, nawet M$ to zauważył i zaczął promować ideę „Games for Windows” zamiast „PC Game”. Idąc dalej – Microsoft zdał sobie sprawę, że jeżeli chce utrzymać dominującą pozycję wśród producentów oprogramowania dla komputerów domowych to musi posiadać obszar, w którym jego pozycja jest absolutnie niepodważalna i tym obszarem aktualnie są gry, dlatego w ogóle nie jestem zaskoczony ilością świetnych tytułów jakie mają w najbliższym czasie się ukazać, tym bardziej, że trzeba sprzedawać najnowszą wersję okienek :)PS. Wiem, że istnieją rozwiązania pozwalające na uruchamianie gier spod Windowsa na Macu i systemach linuksowych, ale to nie zmienia faktu, że gry w przeważającej większości pisane są tylko dla systemów Microsoftu. To taka mała dygresja jakby komuś przyszło do głowy użyć argumentu pokroju CEDEGA lub CROSSOVER na rzecz utrzymania, że właśnie PC jest platformą do gier. 😛

  5. Nie zapominajmy o PCtowe wersji Assasins Creed i o rodzimym Wiedźminie! 🙂 Ja jestem paranoicznie ciekaw obu tytulów – zwlaszcza pierwszego 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here