Przyznam szczerze, że dziś siedziałem w swoim pokoju niczym w pieczarze. Odcięty od świata, trochę zapracowany. W tle oczywiście włączony telewizor i nagle coś dotarło do moich uszu. W TV mówili, że zaczął się sezon na truskawki! Zawyłem radośnie odrywając się od komputera. Faktycznie! Pięć minut później wracałem z pobliskiego warzywniaka z trzema kilogramami całkiem ładnych truskaweczek. Już widzę nadchodzące dni: koktajl mleczny truskawkowo-bananowy, naleśniki z truskawkami, makaron z truskawkami. Truskawki z lodami i bitą śmietaną. O Boże! Weekend będzie truskawkowy. No dobrze, ale co oprócz tego? Ja będę troszkę grał, kończył teksty (oj kilka jest do oddania) no i robił Wam „wesoły weekend”. Może Luigi Santa Rosa Bacalao zrecenzuje jakąś grę? Pobuszuję też w sieci i może znajdę rodzynek podobny do tej Burleski z baru Burdel? A w co sobie pogram pochłaniając truskawki? Chyba skończę pierwszego Uncharted. Jakoś naszła mnie ochota na egzotyczną wyprawę.

Tradycyjnie sięgam też na półeczkę z książkami. Ostatnio sporo było na Valhalli tematów około religijnych. No wiecie… konsole z Pismem, Katmay dziś pojechał na jakiś ślub, a Jarosław Kot nawiedził niedawno Wrocław w związku z I Komunią jakiegoś Maciusia (pozdro Maciuś?). Co wyciągnąłem z półeczki? Diabła autorstwa Alfonso M. di Noli. No co? Temat chyba adekwatny 😉

A Wy? W co zamierzacie zagrać w ten weekend? Może macie też jakąś lekturę na podorędziu?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

20 KOMENTARZE

  1. Heh, u mnie jest tylko jedna gra na ten Weekend – wielki powrót Call of Duty 4 Multi. Nie wiem co mnie wzięło, ale nie umiem się oderwać już od 4 dni. Tak więc P90 w dłoń i jedziemy:)Pozdro

  2. A ja zaciekawiony po konkursie dorwalem sie do Fahrenheit no i zobaczymy jak sie w to gra 😉 A poza tym odswiezam Frozen Throne. Pozdro.

  3. W weekend praca a w między czasie Afro Samurai. Bardzo przyjemny slasher ale zbyt łatwy na podstawowym poziomie i trochę krótki. Graficznie gra prezentuje się bardzo dobrze, wokal Samuel L Jackson pierwsza klasa no i muzyka fantastyczna, RZA nigdy jeszcze nie zawiódł.

  4. Mój xbox pokazał mi wielkiego fucka trzema czerwonymi diodami ;| więc pozostało ps3 i burnout paradise (licencja eilte), oraz Uncharted (trofea)

  5. Red Faction: Guerilla multiplayer demo oczywiście! Kawał dobrego softu. Plecaki dające różne umiejętności, rozwalanie budynków. . . Naprawdę świetna gra. Już nie mogę się doczekać pełnej wersji!Odpalę jeszcze może Gears of War 2 – hordę oczywiście.

  6. Mi juz padly 2 xboxy. . . teraz mam najmlodszego przedstawiciela gatunku i narazie sprawuje sie bez zarzutow:) Ja pogram cod5 i fife09. A w nastepnym tygodniu mam nadzieje, dorwac ps3 🙂

  7. Nie ma jeszcze kaszubskich truskawek = nie ma truskawek w ogóle :). To co teraz jemy to marna manufaktura z Poznania i okolic, która światło widziała jedynie w postaci żarówek :P.

  8. Ja miałem dzisiaj ze znajomymi nad jezioro pojechać ale deszcz zniweczył plany:(:( a do grania E:TW oczywiście, już nie moge się doczekać InFamous demko bardzo pozytywnie mnie nastawiło.

  9. a ja w ten weekend bede robil helgastom z d**** jesien sredniowiecza. a tak wieczorkiem to oczywiscie wysigi na rfactor’ze na f1liga.pl

  10. tradysyjnie PES’09, rzadziej In Memoriam, do tego Tekken DR, Do czytania – Kalevala. A wieczorkiem meczyk przedostatniej kolejki ligowej, więc trzeba usiąść 😉

  11. A ja właśnie po całym niemal dniu siedzenia skończyłem Wrota Zachodu (dodatek do NWN2). Zabawa całkiem przyjemna, choć nie pozbawiona irytujących błędów. Wkrótce recenzja.

  12. Z racji tego, że projektor wciąż w serwisie gwarancyjnymi, Resident Evil 5 spauzowany na Uroborosie. Postanawiając pozostać w klimacie odpaliłem Resident Evil 4 na moim wysłużonym blaszaku. O dziwo ruszył i da się całkiem przyjemnie grać. Jako że nigdy nie miałem okazji uczestniczyć w wydarzeniach z RE4, po ok. pół godziny przedniej rozrywki ręce mi opadły. Nie zrozumcie mnie źle, klimat i grywalność rewelacyjna, o niebo lepsza niż w RE5. Chodzi mi o to że RE5 to żywa kalka swojego poprzednika! Ci sami wrogowie i bossowie, nawet obiekty (lampy), emblemy do zdobycia! O dźwiękach nie wspomnę. Udało mi się też nabrać kolegę, że to RE5 na klocku 🙂 Oj, panowie z Capcom’ naprawdę poszli na łatwiznę i to na skróty, polepszając tylko grafikę i przenosząc akcję do słonecznej Afryki, gdzie HDRy biją po oczach i psują mroczny klimat tak rewelacyjnie i misternie budowany w poprzedniej części. Wracam do RE4, nie wiem czy skończę RE5, a jeśli już, to tylko i wyłącznie dla osiągnięć. W RE4 jest kilka patentów które po stokroć biją RE5. Np. taki sobie tajemniczy sprzedawca wędrowiec i jego szydercze „Welcome stranger. What are you buying?” 😀 doskonale buduje klimat, więc dlaczego go usunięto z RE5? Można też zostawić partnerkę w jednym końcu mapy, aby nie przeszkadzała jak ma to miejsce w RE5 (czasami doprowadza mnie to do szewskiej pasji), albo rozkazać ukryć się w szafie, skrzyni itp, póki nie doprowadzimy otoczenia do porządku i nie zrobi się bezpiecznie by podążać dalej. Podoba mi się też, i to bardzo, to że skarbów nie opłaca się sprzedawać zaraz po ich znalezieniu. Warto czasami poczekać na inne i później połączyć je w bardziej wartościowe przedmioty, droższe niż sprzedawane oddzielnie. No i zagadki są naprawdę zagadkami, nie obrażają naszej inteligencji jak w RE5. Czasami trzeba się naprawdę nagłowić i pokombinować, a przede wszystkim pomyśleć, a nie tylko przełączyć wajchę. Innymi słowy RE5 suxx, RE4 roxx.

  13. Jesteście podli umieszczając taką grafikę. Wróciłem z uczelni po 8h zaliczeń. Jest gorąco, a jedyna rzecz jaką znalazłem do jedzenia to. . . zupka chińska.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here