Zobacz jak wyglądają obrazki z nadciągającego tytułu Frontlines: Fuel of War, który przeznaczony został na platformy next-genowe. Oto screeny z Playstation 3.

Podziwiam Willa Wrigha i firmę Maxis. Wydanie tytułu, którego sukces jest niezrozumiały dla wielu, a który to sprzedaje się od dziewięciu lat równie dobrze, co prezerwatywy, to niemałe osiągnięcie. Seria The Sims żyje i – wbrew oczekiwaniom niektórych graczy – ma się bardziej niż dobrze. Jej trzecia odsłona obecna jest na półkach sklepowych od czerwca bieżącego roku. Najwyższy czas, by w ramach tradycji rynek zdominowały dodatki. Pierwszy z nich zakupimy jeszcze w tym miesiącu.

Simsy otrzymały w sumie siedem rozszerzeń oraz specjalny edytor postaci, zatytułowany Face Factory. Druga część cyklu to już osiemnaście add-onów (!), które poruszyły tematykę wakacji, nocnego życia, nauki, zwierzaków, a także dziesiątków innych dziedzin życia codziennego. W społeczności, która wytworzyła się wokół serii, nie pojawiało się pytanie, czy powstanie dodatek do The Sims 3 – to było oczywiste. Zamiast tego rozważano co będzie jego motywem przewodnim. Wiemy to od pierwszych dni sierpnia, kiedy to Electronic Arts zapowiedziało oficjalnie World Adventures.

Spis treści

Znów będą wakacje…

Po powrocie z wakacji skopiesz siedzenie szefowi…

Całość jest oczywistym nawiązaniem do The Sims: Vacation oraz The Sims 2 Bon Voyage, czyli bezpośrednich „uzupełnień” dla poprzednich odsłon tego symulatora życia. Jak sam tytuł wskazuje, nasze nowe zajęcia będą związane z wakacjami, wypoczynkiem i różnego typu aktywnościami, które można wykonywać podróżując po świecie. A zwiedzimy trzy zasadnicze miejsca, które – po raz pierwszy w serii – odzwierciedlać będą rzeczywiste lokacje, ich cechy charakterystyczne i zabytki (jak duże będzie podobieństwo do pierwowzorów, EA niestety nie zdradziło).

Egipt ze wszystkimi jego najcenniejszymi tajemnicami poznamy w Al Simhara, małym miasteczku ulokowanym pośród piramid i piasków pustyni. Głównym celem naszej wyprawy będą sfinks oraz starożytne grobowce. Jeżeli znudziła nam się zabawa w duchy (tzw. Life State, znane także z poprzednich gier), tym razem będziemy mogli owinąć naszego sima w bandaże i przemienić go w mumię (której paski zapotrzebowań nigdy nie maleją!). W innym wypadku zalecana będzie ostrożność, ponieważ zmarli będą spoczywać w swych sarkofagach. Co jeżeli zostaniemy przez nich przyłapani podczas poszukiwania skarbów? Usprawiedliwienia „po simowemu” na nic się zdadzą i pozostaną dwie drogi na pozbycie się wrednego umarlaka – ucieczka (mumie są dość powolne) lub bardziej podgrzewające atmosferę… podpalenie przeciwnika.

King Bruce Lee Karate Mistrz

Mumia jest dzisiaj bardzo niespokojna…

Miłośnicy klimatów Dalekiego Wschodu poczują się jak w domu odwiedzając miasteczko Shang Simla, wzorowane chociażby na fikcyjnych lokacjach z powieści Jamesa Hiltona. To właśnie w tym wirtualnym odpowiedniku Chin umiejscowione zostanie Phoenix Academy of Martial Arts, czyli miejsce, gdzie nauczymy się nowej umiejętności wprowadzanej przez rozszerzenie. Co nas czeka? Duża dawka mozolnych treningów, medytacja i powolne zdobywanie kolejnych kolorów pasów. Poświęcony czas zwróci się jednak z nawiązką, ponieważ najbardziej zaawansowani simowie będą w stanie teleportować się (!), przyzywać sprzymierzeńców, a także uczyć innych.

Ostatnie z miast to Champs Les Sims (ang.: The Sims Fields), czyli charakterystyczne cechy Francji w krzywym zwierciadle. To tu pojawi się odpowiednik wina z The Sims: Makin’ Magic, czyli nektar. Podobnie jak kiedyś, i tym razem od umiejętności naszych podopiecznych zależeć będzie, jak dobry okaże się końcowy produkt. Te najlepsze zaoferują bonus do części ze statystyk, a przy tym nieodłącznie wiązać się będą z poprawą nastrojów podróżujących simów. Co jeszcze czeka nas podczas zwiedzania? Otrzymamy możliwość zobaczenia Wieży Eiffela (tylko z daleka), posiedzenia w kawiarni czy spróbowania nowych potraw w postaci specjałów kuchni francuskiej. Najwytrwalsi zdobędą skuter albo… żabę. Będzie je można zbierać bądź też potraktować jako zwierzątko i zabrać do domu.

Miłość, szmaragd i krokodyl?

Ponoć twórcy gry trzymają wiele z nowych elementów w tajemnicy. Na ile rozbudowane będą dodatki do trzeciej części The Sims, przekonamy się już po wydaniu kilku. Z uzyskanych informacji na temat Destination Adventure (drugi z podtytułów rozszerzenia) wiemy, iż pojawią się w nim mini-gry bazujące na zagadkach logicznych oraz pułapki, które pokonają tylko najodważniejsi simowe. Brakuje nam szczegółów, jednak autorzy wspominają na temat zmian, jakie zaistnieją na „świecie” zależnie od naszych decyzji.

Po swojemu

Zaskakująco dobrze prezentuje się kwestia muzyki, którą usłyszymy w dodatku. Kilkanaście dni po zapowiedzi Wymarzonych Podróży EA ogłosiło, że usłyszymy w nim takie sławy, jak: Nelly Furtado, Matt and Kim, The Young Punx, Pixie „Uh Oh” Lott czy Stefanie Heinzmann. Mniej radosną jest wieść, iż oryginalne nagrania tych autorów i grup muzycznych zostaną przetworzone na Simlish, czyli fikcyjny język, jakim bełkoczą od lat nasi wirtualni podopieczni (w ramach ciekawostki: po raz pierwszy użyto go w 1996 roku, w grze zatytułowanej SimCopter). W ubiegłym miesiącu swoje uczestnictwo potwierdzili inni wykonawcy, zdradzając przy okazji tytuły użyczonych piosenek. Kogo i co usłyszymy? M.in. Katie Melua i „If the Lights Go Out”, Audrye Sessions i „Turn Me Off”, Manchester Orchestra w „I’ve Got Friends” czy Friday Night Boys w „Can’t Take That Away”.

Gorące chwile w Egipcie

The Sims 3: World Adventures zadebiutuje 17 listopada. Rodzimi gracze nie będą musieli długo czekać na lokalną wersję rozszerzenia, ponieważ Electronic Arts Polska zapowiedziało jej wydanie już na 20.11. W opakowaniu znajdziemy też kupon, pozwalający na wydanie dokładnie 1000 SimPoints – wirtualnej waluty, którą wykorzystamy w The Sims 3 Store. Za co zapłacimy? To także jest tajemnicą mocno skrywaną przez EA. W Wymarzone Podróże nie zagramy rzecz jasna bez posiadania podstawowej wersji gry. Czy dodatek spełni oczekiwania rzeszy miłośników serii? Przekonamy się już wkrótce. A jeśli nie ten, to na pewno któryś z kilkunastu kolejnych…

[Głosów:0    Średnia:0/5]

3 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here