Dokonał tego mieszkający we Francji dwudziestoczterolatek posługujący się nickiem Gullerbone. Jego postać jest gnomem, magiem nazywającym się Gawell. W zdobyciu olbrzymiej liczby punktów doświadczenia pomagał mu pierwszy Europejczyk, któremu udało się wejść na poziom sześćdziesiąty – Cau – oraz około dwudziestu graczy z gildii Millenium. Wyczyn młodego Francuza podziwiamy jednocześnie współczując mu absolutnego braku życia prywatnego. Krótki wywiad z tym, cierpiącym na bezsenność graczem przeczytacie tutaj. Przy okazji tego wydarzenia chcemy spytać was, odwiedzających Valhallę – ile siedzieliście maksymalnie, bez żadnych przerw przy jakiejś grze komputerowej? Czy było warto?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

10 KOMENTARZE

  1. Mają ludzie zdrowie 🙂 Pytanie tylko – co, oprócz jednodniowego rozgłosu przez to osiągnął? Tyle, że ma już maxa w grze i zrobiło się nudno. Osobiście siedziałem tak z 6-7 godzin przy „Dune 2” i po parę godzin grając w „Warcrafta 2”. Teraz jakoś nie mam weny, żeby siedzieć godzinami przy grze – może za stary jestem? 🙂

  2. Przy kompie duzo. . . (szczegolnie kiedys. . . choc teraz jak mam czas to tez), przy grach mniej. . . musi mni egra „wchlanac” calego, inaczej 3 godziny max i mam dosc ;)Zreszta matura coraz blizej i trzeba sie ograniczac ;):PCzy bylo warto? Dla jednej gry (FS2) TAK ;):D

  3. jakis rok temu, jak dostalem w rece BF2 troche przegiolem, cos ok 8-9h, nie pamietam. . . a czy warto bylo??? chyba tak, wkoncu pod koniec juz latalem heli ;]kiedys jeszcze w Mafie dlugo gralem, ale na takie maratony bylem jeszcze za mlody ;p

  4. każdy wącha to co lubi. . . mnie takie rzeczy nie kręcą, owszem grać długo, ale jeszcze się przy tym świetnie bawić, czyli np. jakieś domowe lan-party do upadłego 🙂

  5. ja spędziłem chyba z 8 godzin właśnie na lan party, młóciliśmy wtedy w CS’a. . . :)A rekord grania? Nie pamiętam, tak dawno to było. Ostatnio (czyli około rok temu) zagrywałem właśnie w WoW i to było kole 8-10 godzin może. . . absolutny rekord jak dla mnie 😀

  6. O tak pamiętma taką grę. . . Half Life, AVP itp. :D, może nie uwierzycie ale siedziałem od ok 7-8-mej rano do ok 23-0 puźnym wieczorem (ok 15-16 godzin). Nie polecam !! Czy warto było? ba ! no jasne!, ale jak ja się wtedy czułem. . . to było straszne uczucie :/ nie do opisania tym bardziej, że w tamtych czasach grało się na CRT (rentgen w oczy). Obesnie nie ma takiej dobrej gry która by mnie tak przykuła to raz a dwa to już nie te beztroskie czasy :/.

  7. 8-10 godzin ciaglego grania to zaden wyczyn – w przypadku mmorpga tym bardziej ;)ja juz pisalem – przy ultimie underwolrd spedzilem kiedys prawie 2 dni (z krotka przerwa na sen) – oczywiscie ze bylo warto. zyje sie tylko raz i warto sprobowac jak to jest 😉 choc z drugiej strony watpie zeby teraz istnialy gry ktore by byly warte takich ‚wyczynow’ 😉

  8. hehehehja gralem ponad 70 godzin jak zostalem bardzo dawno z moim n64 sam wdomu-byla zima i pare nowych gierekpiekne to byly czasya tak 24 godziny nie sprawia mi wiekszaego problemu siedziec przy jakiejs wypasione grze

  9. generalnie lubie spedzac czas grajac, a ma jeszcze szkole i prace. w WoW:tbc, po osiagnieciu 70 lv tak naprawde gra sie „zaczyna na nowo” 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here