Mamy początek roku, a więc uaktywnili się analitycy wszelakiej maści. Ze swej nory kolejny raz wypełzł ulubieniec mediów Michael Pachter (przewidywał, że w roku 2008 pojawi się Xbox 360 z HDD 500 GB). Za jaki temat tym razem wziął się Pan Pachter? Ostatnio wypowiadał się w kwestii sprzedaży konsol oraz twierdził, że trzecia odsłona Gears of War pojawi się także na Playstation 3. Co tym razem wziął na tapetę analityk Wedbush Morgan? Najgorętszym tematem ostatnimi czasy jest oczywiście globalny kryzys i problemy z nim związane. Nieobce także branży elektronicznej rozrywki. Donosiliśmy o zwolnieniach między innymi w Microsofcie i Electronic Arts. Kłopoty ma też Eidos. Co jest winą spadku dobrej formy „growej gałęzi przemysłu”? Kryzys? Być może, ale Michael Pachter ma nieco odmienne zdanie. Co chyba już nie powinno nas dziwić.

Analityk Wedbush Morgan stwierdził, że kłopoty branży nie wynikają z kryzysu lecz… złego planowania. Pachter uważa, że na przykład takie Electronic Arts wyrzuciło w błoto za dużo pieniędzy na nowe marki zamiast skupić się na sequelach i swoich największych, znanych od lat tytułach. Mówiąc wprost takie gry jak Dead Space, Army of Two i Mirror’s Edge były błędem! W ogóle nasz słynny analityk uważa, że gdyby wszyscy wydawcy i producenci gier byli w ubiegłym roku bardziej zachowawczy i wstrzemięźliwi nie byłoby dziś żadnego problemu z zamykaniem oddziałów i zwolnieniami ludzi z pracy. Trzeba było tłuc kolejne części znanych gier i kropka!

No, ale jest też coś pozytywnego w dywagacjach Pachtera. Uważa on, że ogólnie branży gier nie grozi jakaś czarna wizja i mówi: Ludzie mają mniej pieniędzy, a więc będą poszukiwać tańszej formy rozrywki. A tą rozrywką będą gry wideo bo jak twierdzi: Rodzina, która odwoła wyjazd do Disneylandu będzie się czuła winna i kupi Wii.

W sumie to nic nowego Pachter nie odkrył. Żywiołowy rozwój kina w Stanach Zjednoczonych przypada na okres Wielkiego Kryzysu kiedy za kilka centów masy bezrobotnych waliły do kin drzwiami i oknami.

Czy naprawdę te kilka gier sprawiło, że taki gigant jak Electronic Arts popadł w tarapaty? Co zatem z Eidosem, który wprowadził na rynek uber-sequel w postaci nowego Tomb Raidera, który sprzedaje się dość słabo i w niczym firmie nie pomógł? Ciekawe co na to Pachter.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

6 KOMENTARZE

    • O ile wiem to chyba Dead Space sprzedał się całkiem dobrze. . . Więc co ma ta marka do cięć kosztów przez EA ? A tak na marginesie to przecież wszystkie sequele spartolili może z drobnymi wyjątkami np. Fifa na konsole i NHL.

      Nom, cos w tym jest co on mowi. Popatrzcie na Blizza, w kolko trzepia trzy serie i dobrze na tym wychodza 😉

      Tak tylko że oni nie wypuszczają co rok nowej wersji starego produktu. Na ich produkcje czekamy po 10 lat.

  1. W ogóle nasz słynny analityk uważa, że gdyby wszyscy wydawcy i producenci gier byli w ubiegłym roku bardziej zachowawczy i wstrzemięźliwi nie byłoby dziś żadnego problemu z zamykaniem oddziałów i zwolnieniami ludzi z pracy.

    I ma rację! Nie ma gier – nie ma problemu 😉

  2. czyli co nie inwestować w nowe IP siedzieć i klepać cześci 2,3,4,5 ewentualnie 2008 2009 i luzik. Dzięki panie Pasztet idź pan grać w Gears of War na PS3 albo tym Xbox 500 gb!!!!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here