Stęskniliście się za korporacyjną nowomową i dziwnymi teoriami wydawców gier? Jeśli tak, to koniecznie musicie się zapoznać z fotkami z gry Final Fantasy XIII opublikowanymi przez serwis Siliconera. Miały one ukazywać różnice w wyglądzie tej produkcji na Xboxie 360 i Playstation 3. Problem w tym, że różnic tych nie było w ogóle widać. Internauci momentalnie doszli więc do wniosku, że coś jest nie tak z tymi screenshotami. Nie mylili się.

Jeden z wielbicieli gier wgrał fotki do Photoshopa i zaczął je rozbierać na części. Po chwili ze zdumieniem zauważył, że obrazki różnią się tylko pokazanymi na nich przyciskami (miały wskazywać konkretną wersję gry). Czyżby więc „Kwadratowi” pokazywali nam te same fotki, jednocześnie próbując wmówić, że pochodzą one z różnych maszyn? Nie, to przecież niemożliwe. Nikt nie próbowałby nas oszukać w taki sposób. Jeśli tak uważacie, to się nie mylicie.

Głos w tej sprawie zabrała firma Square Enix. Jej przedstawicielka – Sonia Im – przyznała, że do publikacji tych fotek doszło przez pomyłkę. Grafiki te pochodzić miały z wczesnej fazy produkcji i nie powinny zostać użyte w celach promocyjnych. Na swoim Twitterze Im napisała: „Nie powinny one (fotki przyp. red.) zostać użyte jako porównanie FFXIII na obu konsolach. Nie licząc tego, że w bardzo prosty sposób można udowodnić, iż są one obrobione, a nie jest to rzecz, którą robimy, nie uważamy, by koniecznym było poprawianie FFXIII w wersji na Xboxa 360. Wyraźnie widać, że nie było to działanie celowe”.

Cóż można tutaj dodać? Chyba tylko to, że Square Enix twierdzi, iż gra na konsolach Xbox 360 i Playstation 3 będzie wyglądała identycznie. Jakiekolwiek różnice w wyglądzie wynikać mogą tylko z tego, że jesteśmy sknerami i kupiliśmy słaby telewizor.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

3 KOMENTARZE

  1. Szczerze, to jestem coraz bardziej zniesmaczony tym wszystkim. Sam już nie wiem czy te wszystkie wpadki to wina square, czy po prostu jacyś haterzy tak bardzo chcą zaszkodzić serii. W ciągu tych dwóch miesięcy od premiery FFXIII w Japonii, gra zebrała tyle nieciekawych plotek i newsów, że pewnie nie jeden fanboy serii zaczyna się zastanawiać co się dzieje z jego ukochaną grą. Może rzeczywiście już czas na jakieś radykalne zmiany w ekipie Square Enix, kto wie? Swoją drogą to śledząc te wszystkie newsy zaczynam się czuć jakbym oglądał wenezuelski serial i nie chodzi tu tylko o finala; oczernianie innych, wieczne wojny na słowa, masa kłamstw i chwytów poniżej pasa stały się codziennością w świecie rozrywki elektronicznej, przemysłu który stanowi integralną część codziennego życia milionów ludzi. Przykro się robi gdy widzę jak developerzy zamiast pozyskiwać graczy poprzez innowacyjność i pomysłowość w swoich produktach, starają się wykopywać najgłupsze brudy swojego „przeciwnika”, tylko po to aby zaszkodzić jego produktowi a co za tym idzie odebrać mu potencjalnych nabywców gry. Ehh, ne rosume, ne rosume, ciągle se uczy i ciągle ne rosume O_o

  2. Już dawno temu słyszałem o używaniu „photoshopa” aby screeny wyglądały lepiej i oczojebnie. I niekiedy wręcz twórcy gier wciskali nam kit jaka to ich gra będzie mega-super (np Peter Molyneux przed premierą Fable). Z drugiej strony niektórzy oczerniają konkurencję. Ale ja jednak wierzę, że Final 13 na prawdę będzie piękną grą.

  3. Takie „pomylki” wynikaja zapewne z faktu, ze gracze czesto dostaja histerii na mysl, ze na ich konsoli gra moglaby wygladac gorzej niz na tej konkurencyjnej, nie wspominajac juz o wersji PC.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here