Prawdziwy profesjonalista nie odkrywa swoich kart za wcześnie, ale ja nie jestem w stanie wytrzymać – muszę dać Wam jakieś fory! Strzeżcie się tej nazwy – drużyna Gliwice Kurde Kraby, na którą już mam pomysł (i dla której opracowałem barwy klubowe) przejedzie po Was jak walec! Zapewne nie wiecie, że ostrzę sobie zęby na Lewandowskiego, Wagnera Love i Tomasza Wpuszczaka? To bardzo dobrze, nie wiedzcie dalej!

Tak, nie umiem się doczekać, kiedy FM Live nareszcie będzie Live! Długo żyłem w ponurym świecie Championship Managera (szczególnie podobał mi się tryb bogatego sponsora), ale od kiedy przerzuciłem się na FM 2007, nareszcie odnalazłem to, czego szukałem. Realistyczne wyniki, sensowne transfery i ciągłe narzekania Sebka Gorząda, że go nie wystawiam w pierwszym składzie. Przez wiele dni w pocie czoła zdobywałem menedżerskie szlify, ale chyba już jestem gotów na pokazanie się światu. Niczym Uwe Boll wyzywam Was więc na pojedynek w FM Live!

To będzie ostateczne starcie, pojedynek tytanów, walka o puchary i sławę. Gliwice Kurde Kraby rozniosą Was w pył!

A tak z innej beczki – gra ktoś z Was w otwartą betę? Bo ja się nie załapałem, a chętnie bym się dowiedział jak to wygląda… tak na wszelki wypadek. Ostatnio w FM2007 spadłem z Arką do drugiej ligi i zostałem zwolniony, więc chętnie usłyszę parę trików…

No co?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

16 KOMENTARZE

  1. A ja sie tak nie jaram tym Live bo to bardziej Hattrick przypomina niz prawdziwa gre, tam chyba nawet nie bedzie prawdziwych zawodnikow i klubow ?

  2. Zawodnicy chyba będą prawdziwi, kluby będą „swoje”. To rzeczywiście trochę głupio, ale rozwiązuje problem bitki userów o Chelsea czy Manchester. . . Mała poprawka – otwartej bety chyba jeszcze nie ma, ale ostatnio jakiś zachodni magazyn na bank rozdawał klucze do bety, więc jakaśtam musi istnieć. . .

  3. No i co? Każdy będzie miał w składzie Ronaldinio!!! to dopiero głupota. Hattrick to naprawdę doskonały symulator, dodatkowo z olbrzymia społecznością naprawdę pozytywnych ludzi. Sam walczę tam od ponad roku i przyznam sie, że jest co najmniej uzależniający. I to właśnie niepowtarzalność piłkarzy, ich szkolenia i transfery dają tutaj prawdziwe pole do popisu :)do Krewkiego: hehehe. . . Hattrick nie przypomina gry bo nie ma tam pada??

  4. Obcy – no offence, ale dla mnie na przyklad zadne przegladarkowo-tekstowe „coś” nbie przypomina gry. Probowalem Hattricka, Ogame’a, The Crims, Bitefighta, Twojego Miasta itp. i wszystko to dla mnie taki sam nudny shit 🙂

  5. Obcy : no zle sie wyrazielm – manager futbolowy zeby mnie przyciagnac musi miec prawdziwe nazwiska i kluby, inaczej jest bez sensu, nie jest prawdziwym managerem :)Mi sie realistyczny FM dosc szybko nudzi, a co dopiero gierka ktora nie ma nic wspolnego z prawdziwa pilka . . .

  6. Ehh jak strzelili pierwszego gola nasi to miałem cichą nadzieję. . . później okazało się, że jak zwykle dobrze zagłosowałem 😐

  7. Tylko czemu rok w rok „dużo nam nie brakuje” ;(((A potem w LM gra STEAUA BUKARESZT, jakaśtam PETRZALKA czy DYNAMO KIJÓW ;(

  8. Jak słyszę, że „niedużo nam brakowało” to mi się śmiać chce – co roku. Raz, nawet dwa razy może się zdarzyć wypadek nawet najlepszemu i może odpaść, ale 11 lat z rzędu nie mieć drużyny w LM?! W prawie 40 mln kraju?! Przecież to kpina jest i najlepszy dowód na to jaki poziom reprezentuje polska klubowa piłka. Ale czemu tu się dziwić, jak u nas zwycięstwa i awanse zdobywa się kupowaniem sędziów i drużyn, a nie piłkarskim kunsztem?A nasi kochani PZPNowcy wciąż dzielnie walczą z korupcją, z dnia na dzień jest lepiej, zakazy stadionowe dla chuliganów działają jak się patrzy (vide martwy zakaz dla kiboli Legii) etc. Tak trzymać, a za 2-3 lata będziemy upijać się z radości, że nasz mistrz wygrał (a pewniej, przegrał po bohaterskiej walce) z jakimś amatorskim klubikiem z Gruzji, Afganistanu czy innej futbolowej dziury. . .

  9. Pewnie poslo, po prostu znów mieliśmy pecha, trawa była za długa, słupki za grube, a nasi piłkarze na pewno mieli cięższe koszulki od tych z drużyny przeciwnej i dlatego byli wolniejsi, a przynajmniej pewnie szybciej się męczyli. Nie wspominając już o zdradliwych plamach na Słońcu. . . Zupełnie off-top – mógłbyś się zdecydować którego profilu używasz (krewki czy poslo) bo zaczynam mieć wrażenie schizofrenii.

  10. Brakowalo bardzo duzo. O czym tu w ogole rozmawiac? Przegralismy OBYDWA mecze, a nie tylko ten wyjazdowy, wiec gdzie to „niedużo”? 3-1 w dwumeczu, dwie porazki w drugiej rundzie eliminacji (na własnym stadionie nawet BATE Borysów potrafilo zremisowac z Rumunami ;/) – jesli to jest nie duzo, to ja nawet nie chce wiedziec jak wyglada sromotna kleska w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Ze braklo niewiele moglismy mowic, kiedy sedzia odebral Wiśle start w LM w meczu z Panathinakosem, a nie kiedy Zagłębie potrzebuje blisko 100 minut aby Steaua’le Bukareszt wpakować bramke.

  11. Brakowalo nieduzo, bo zabraklo szczescia i kogoos innego niz Vaclavik . Po prostu rywalizacja byla mniej wiecej „na styk”, i co prawda Zaglebie oczywsice swojej wyzszosci nie pokazalo gra, tak jednak nie byl to ich pogrom. Wynik nie zawsze odzwierciedla gre, a Rumuni grali zwyczajnie slabo.

  12. poslo —> prezentujesz dla mnie (bez obrazy) typowe polskie samozadowolenie pomimo ewidentnego kryzysu polskiej piłki klubowej. Sam piszesz że Rumuni grali słabo. To skoro Rumuni grając słabo wygrywają 3-1 w dwumeczu (wygrywając oba mecze) to jak określić grę Polaków!?!Jest takie mądre powiedzenie – szczęście sprzyja lepszym. Oczywiście jest ono w jakimś stopniu czynnikiem który decyduje o wyniku, ale o szczęściu czy pechu można mówić jak jest remis i Polacy strzelając w ostatniej minucie po minięciu bramkarza trafiają w słupek (choć na dobrą sprawę to też brak umiejętności skierowania piłki w światło bramki), ale nie przegrywając DWA mecze ze słabo (jak sam mówisz) grającymi Rumunami. Mamy ambicje grać z najlepszymi w LM, a przeszkodą nie do przejścia okazuje się drużyna już w drugiej rundzie eliminacji. A fakt że dzieje się tak 11 lat z rzędu też nie jest bez znaczenia bo pokazuje pewną tendencję. Przykrą tendencję. . .

  13. Nie mam takiego nastawienia, komentuje ta jedna rywalizacje, ktora byla wyrownana. Co nie znaczy ze nie mysle o polskiej pilce ze jest ogolnie ok, bo nie. Leo ma 100 procent racji.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here