Miało być pięknie. Microsoft zawarł umowę z dwiema poważnymi wytwórniami na wspólne finansowanie filmu, którego budżet zaplanowano na 135 mln dolarów. W roli producenta zatrudniono Petera Jacksona, człowieka, którego samo nazwisko gwarantuje sukces. Powstał scenariusz, a plotki mówiły, że budżet wzrósł do ponad 200 mln dolarów. I nagle wytwórnie postanowiły renegocjować umowę.

Według oryginalnej umowy z sierpnia 2005 roku Microsoft miał mieć 15% udziału w zyskach, przy czym miało to być minimum 10 mln dolarów. Rok później obie wytwórnie poprosiły o zmianę ustaleń jako powód podając coraz bardziej rosnące koszta. Chciały również zmniejszyć udział Microsoftu w zyskach. Gigant z Redmond oczywiście się nie zgodził.

„Chcemy nakręcić jak najlepszy film” – oficjalnie wypowiedziała się firma Bungie, twórca gry. „Być może partner, który jest bardziej zainteresowany liczbami nie jest najlepszym partnerem dla tego bardziej kreatywnego procesu. Peter [Jackson – producent], Neill [Blomkamp – reżyser], Fran [Walsh – drugi producent] oraz Microsoft są bardzo entuzjastycznie nastawieni do całego projektu, a WETA [studio filmowe Petera Jacksona] kontynuuje proces przed-produkcji. (…) kiedy zobaczycie to co do tej pory zrobili w WETA, możliwe, że nawet się posikacie.”

Microsoft cały czas szuka nowych partnerów, którzy są w stanie pomóc przy produkcji filmu, ale wszystko wskazuje na to, że nie idzie im zbyt dobrze. Dwa dni temu zdecydowano w końcu zawiesić prace nad filmem na czas nieokreślony.

„Jak widać, trochę więcej czasu minie zanim Halo dotrze na wielki ekran, ale jesteśmy pewni, że kiedy już film zostanie ukończony wszyscy stwierdzą, że było warto na niego czekać” – zapewnia Microsoft.

Tymczasem w branży krążą spekulacje z jaką wytwórnią filmową Microsoft mógłby nawiązać współpracę. Według znawców najbardziej prawdopodobne są Dreamworks oraz Paramount Pictures. Z miejsca skreślone są takie wytwórnie jak Sony, która jest wielkim konkurentem Microsoftu czy Disney, gdzie głównym akcjonariuszem jest Steve Jobs, szef Apple. Najlepszą opcją byłoby wyprodukowanie tego filmu tylko i wyłącznie przez Microsoft co dałoby im największe zyski, ale musieliby również stawić czoła ryzyku związanego z projektem.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

1 KOMENTARZ

  1. Rany Julek nie wiedziałem że Microsoft jest aż takim sępem do bólu. Nie chcą się dzielić chcą zagarnąć jak najwięcej (Sic!).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here