Aktualności

Prawdziwy fan gier powinien w 2006 roku odłożyć kilkanaście tysięcy złotych na to, aby zapewnić sobie wszystkie nowe konsole i najważniejsze gry. Kto ma takie pieniądze? Nawet bogaci amerykanie kręcą nosem na kosmiczne ceny next-genów i rosnące koszty gier klasy AAA. Być może więc pora zadać pytanie, do kogo właściwie gry są kierowane?

Internetowy RPG Guild Wars raczej nie dogoni World of Warcraft, ale sprzedał się w ilości dwóch milionów egzemplarzy, a to bardzo dobry wynik.

Znany reżyser nie potwierdza, ale i nie zaprzecza, że może stanąć za kamerą najnowszej ekranizacji internetowego mega-hitu World of Warcraft.

Satoru Iwata, prezes Nintendo, cały czas uważa, że nazwa Wii, wymawiana "Łi", czyli "We", jest bardzo dobra i nijak nie wpłynie na sprzedaż kosoli po premierze.

Wygląda na to, że brak speca od PR w dziale PlayStation otworzył języki ludziom z Sony. Na temat nowej konsoli wypowiedział się m.in. szef Sony w Irlandii i sam przewodniczący, Sir Howard Stringer.

Blogger przegląda większość gazet o grach, które wychodzą w Stanach i dochodzi do wniosku, że od momentu rozwoju Internetu, ich ilość spadła.

Szef Sony Europe, David Reeves, twierdzi, że kontroler PlayStation 3, prezentowany na targach E3 w maju, to żadna nowość, a „bumerang” to zmyłka.

Obrotny Amerykanin naciska na tradycjonalistycznych Chińczyków, aby pozwolili mu wystawić na olimpiadzie nową potencjalną dyscyplinę sportową – gry komputerowe.

Opary absurdu duszą nas na co dzień. Producenci gier wcale nie pomagają. Wręcz przeciwnie, odkręcają kurek, pompując ich coraz więcej. Jeep będzie reklamował się w najnowszym wcieleniu serii Medal of Honor - Airnorne.

Dziś trochę o gazetkach parających się tematyką gier. Różnie to bywało. Może przez mój wiek - okej, młody, ale kto wie, jak długo to potrwa - mam tendencję do widzenia świata z przeszłości przez różowe szkła. Współczesne gazety o grach mi nie leżą. Pytanie stawiam przewrotne – której gazety Ty nie lubisz i dlaczego?