Urlopuj się z nami

Chciałem napisać bloga z urlopu, naprawdę! Niestety, złapał mnie leniwiec. Choć czasy są takie, że do internetu można się wpiąć nawet w pociągu, oczywiście pod warunkiem, że znajdzie się gniazdko, to mi się ta sztuka nie udała. Nie odmówiłem sobie za to szybkiej rundki w grę komputerową...

Kanał RSS Valhalli w Cafe News

Valhalla i największy polski agregator aktualności rozpoczynają współpracę

Gracze są wszędzie

Graczy można spotkać w dość nietypowych miejscach – np. za ladą w sklepie spożywczym. To optymistyczne, bo jeszcze kilka lat temu partnera do rozmowy na temat gier można było spotkać w szkole lub w Internecie. Ci bardziej szczęśliwi mają nawet „ugrowionych” rodziców.

Remontujemy

W ramach jesiennych porządków (a co tam) wzięliśmy się za dłubanie w bebechach Valhalli. Popatrzyliśmy sobie na to, co gra, a co nie za bardzo i dorzuciliśmy parę rzeczy, żeby stronę oglądało się łatwiej i przyjemniej. Zerknij, aby dowiedzieć się co nowego na naszym drakkarze!

Mi się nie podoba

Premiera PlayStation 3 w Japonii uświadomiła mi, że takie masowe histerie niczemu dobremu nie służą. Pomijając już wątki kryminogenne, nie rozumiem za bardzo idei stania kilku dni na mrozie tylko po to, żeby dać komuś kupę forsy za, w gruncie rzeczy, zabawkę. Chyba jednak powoli wariujemy.

Ach te dzieci

Przyznam szczerze, że sceptycznie podchodziłem do „nowej rewolucji”, która nastała po wejściu na polski rynek pierwszej konsoli nowej generacji. Jakoś nie widzę baby na bazarze z padem do Xboxa 360 w ręce. Tymczasem wczoraj na osiedlu zasłyszałem od miejscowych dreso-żuli, że „trzeba se sprawić tego k---a Xboxa 360”. Jestem pod wrażeniem.

Mam na imię Andrzej i jestem uzależniony

Oto najlepszy przykład jak gry odciągają od rzeczywistości. Wystarczyło, żeby do redakcji trafiła jedna gierka, a już praca została lekko sparaliżowana. Krzysiek Kania zanurzył się po uszy w świecie Test Drive: Unlimited, bijąc rekordy prędkości, a ja nie mogę przestać gapić się w jego ekran i oceniać jazdę. Jest ciężko.

Mózg Valhalli

Wczoraj przyniosłem do redakcji grę Brain Training na Nintendo DS, sprawdzającą w jakim stanie jest mózg gracza. Wystarczyła chwilka, żeby okazało się, jak nadmierne granie w gry komputerowe działała na kruchą psychikę redaktorów Valhalli. Mój pierwszy wynik to 80 lat (fakt, byłem trochę zmęczony, ale żeby aż tak!?), natomiast mózg kolegi Kani czuje się jak sześćdziesięciolatek. Od razu poczuliśmy się tacy starzy...

Microsoft w Barcelonie

Co z show! Impreza firmowa Microsoftu może się równać z największymi targami. Piotr Olszewski opisuje dla was wszystko, co udało nam się dowiedzieć na X06 w Barcelonie!

Kim jesteś, graczu?

Jeżeli siedzisz przed monitorem, a swojemu odbiciu zadajesz pytanie „Kim właściwie jestem?”, to możliwe, że niedługo twoje wątpliwości zostaną rozwiązane.

ZOBACZ TEŻ