Czasem zapowiadane gry wideo przypominają baśnie z tysiąca i jednej nocy. Okrutnym sułtanem jest zblazowany dziennikarz, a kuszącą Szeherezadą złotouści spece od marketingu i public relations wspierani przez rozentuzjazmowanych twórców. Wszystkie gry będące w fazie produkcji są piękne, grywalne, odkrywają nowe horyzont. Zapowiadają przełom. Będą po prostu wielkim hitem. Ot prawo dżungli związane z działaniami marketingowymi mającymi nakręcić spiralę przyszłej sprzedaży. Są jednak tytuły, które zapowiadają się tak fantastycznie, że aż trudno uwierzyć. Tak właśnie wpadłem w sidła gry o niepozornym tytule PROTOTYPE.

Kiedy pierwsza część Forzy Motorsport ujrzała światło dzienne, nikt nawet nie przypuszczał, że tytuł ten z taką łatwością zdeklasuje ówczesnego króla gatunku – Gran Turismo 4. Jednak nawet bycie numerem jeden wśród konsolowych symulacji nie oznacza produktu pozbawionego wad i niedociągnięć. Czy sequelowi uda się je naprawić?

Od wyścigów nowej generacji wymaga się wiele, developer musi wspiąć się na wyżyny aby zaspokoić wygłodniałych fanów motoryzacji. Turn 10 zdaje sobie z tego sprawę i co chwila rzuca w nas informacjami po przeczytaniu których pozostaje tylko z niedowierzaniem pokręcić głową. Prace nad drugą częścią Forzy idą pełną parą od prawie dwóch i pół roku, a biorąc po uwagę kolejny wydawniczy poślizg, developing może potrwać nawet 3 lata. Poprzednia część tej rewelacyjnej samochodówki od strony technicznej była dopięta na ostatni guzik mimo tego jeden aspekt pozostawił u wielu niesmak. 30 klatek na sekundę było jedną z nielicznych wad jakie posiadała pierwsza część.

Furki prezentują się smakowicie

Z chwilą zapowiedzi dwójki ten temat można definitywnie zamknąć, producent jasno i wyraźnie wypowiedział się w tej kwestii. Forza Motorsport 2 będzie hulała w ultra płynnej liczbie 60 fpsów na całkowicie nowym next genowym enginie z poczwórnym wygładzaniem krawędzi tekstur (antyaliasing). Silnik fizyki natomiast dostał kopa w postaci kosmicznej liczby 300 klatek na sekundę, dzięki czemu zachowanie samochodów na torze powinno być bliższe ideałowi. Liczba tras w porównaniu do poprzedniczki wzrośnie o 15 (łącznie 60), samochodów natomiast o 70 (300), Liczby te będą się jednak z czasem powiększać, Turn 10 postanowiło co pół roku wrzucać car/track packi na Xbox Live Marketplace.

Kluczyk w stacyjce

Wśród dosyć pokaźnej liczby dostępnych fur pojawią się dwie nowe marki z klasy gran turismo (bez skojarzeń) Lamborghini i McLaren, osobiście czuję lekki niedosyt bo bardzo mocno liczyłem na Bugatti, Maserati czy Panterę De Tomasso. Może kiedy indziej. Cieszy natomiast fakt położenia nacisku na ogólnodostępne i bardzo popularne modele, także wszelkiej maści Civiców, Focusów czy Golfów na pewno nie zabraknie. Po cichu mówi się nawet o bolidach , ale biorąc pod uwagę fakt posiadania licencji F1 przez Sony informację tą można potraktować z wielkim przymrużeniem oka. A może chodzi o Indy Car wszak Turn 10 to stricte amerykański developer. Byłoby miło.

Odpicuj mi brykę

Mówisz Forza, myślisz tunning. Fani szeroko pojętych motoryzacyjnych modyfikacji będą czuli się jak ryba w wodzie. Twórcy zapowiadają niespotykane przywiązanie do technicznych szczegółów. Praktycznie każdą nawet najmniejszą część będzie można wymienić i zastąpić sportowym odpowiednikiem. Od tarczówek, przez amortyzatory na silnikach kończąc. Blisko setka rzeczy będzie czekała w każdym z samochodów na mniejsze lub większe ulepszenia.

Nawet najdrobniejsza zmiana będzie miała bezpośredni wpływ na osiągi oraz prowadzenie danego auta. Dodajcie do tego jeszcze ponad tysiąc kosmetycznych zabaw tuningiem i test odpicowanej fury na hamowni połączonej z tunelem aerodynamicznym. Ostro.

Twórcy zapowiadają niespotykane przywiązanie do technicznych szczegółów

Własnoręczne malowanie też przejdzie małą rewolucję. Ilość warstw lakieru którym będziemy mogli pokryć nadwozie wzrosła z 600 do 4 tysięcy. To oczywiście tylko ewolucja, rewolucja przyjdzie razem z…Windowsem Vistą. Spokojnie bez paniki, to wszystko dla waszego dobra. Samochód będzie można pomalować na dwa sposoby, pierwszy znany z poprzedniej części czyli żmudne, czasochłonne modelowanie każdego dostępnego wzoru i nakładanie go warstwa po warstwie na lakier.

Diabeł tkwi w szczegółach

Drugi znacznie prostszy, szybszy i łatwiejszy dostępny będzie na PC z systemem operacyjnym Vista, zaopatrzonym w usługę Live Anywhere. Za pomocą tego komba będzie można zrzucić wybrany samochód do komputera i tam pomalować go za pomocą myszki, klawiatury oraz zapewne jakiegoś prostego programu graficznego (jakiego nie wiadomo, na tą chwilę brak szczegółów) oszczędzając przy tym cenne godziny. Nawet bez tego ułatwienia gracze tworzyli zapierające dech w piersiach furki. Teraz będzie jeszcze lepiej.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

11 KOMENTARZE

  1. jezeli Nurburgring Nordschleife A,B,C,D policzysz jako osobne trasy i dodasz 400 metrowy Test Track to ofszem wtedy bedzie 45 tras. . Jednak Pętlę Północną traktuję jako jeden tor – a że developer w kilku wyścigach podzielił go na 4 osobne trasy to juz tylko i wyłącznie jego sprawa. N-Ring A,B,C,D to nic innego jak jeden kultowy tor i tyle.

  2. nawet z podzielonym nurburgringiem (i torem testowym) za cholere nie moge sie tam doliczyc 45 tras choc z drugiej strony ostatni raz gralem w Forze dawno temu – moze i masz racje 🙂

  3. wiesz kilka tras ma reversy, do tego olbrzymia wiekszosc torow ma zarowno swoj dluzszy jak i krotszy odpowiednik – tak wiec oficjalnie wszystkich tras jest łącznie 45; ) nie licząc oczywiscie 10 autocrossow

  4. O tak, FM2 to jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie gier na 360 w 2007. Tym bardziej, że pierwsza odsłona była kapitalna 🙂

  5. zaraz zaraz. . . „Niestety będę musiał rozczarować wszystkich fanów kamery z kokpitu. ” – prosze powiedzcie ze to pomylka w opisie, jesli to jest prawda to FM2 z listy oczekiwanych wlasnie spada na liste „mozna sprawdzic”. Jak mozna do cholery myslec o symulacji samochodow bez kamery z kokpitu !!! pls niech ktos mnie uszczypnie bo to jedna z najgorszych informacji jakie ostatnio przyszlo mi przeczytac 🙁

  6. e cos sie nie tak wyslalo, sry za doubla. btw. a kierownica M$ wireless wcale nie jest taka dobre :/ pomijam juz kiepskiej jakosci mocowanie (jeden punkt nacisksu to za malo! kierownica chwieje sie na boki w trakcie uzywania!) no i FF jest hm. . . sredni, szczegolnie jak porownam go z DFP Logitech’a. No i dlatego zamiast PG3 gram w LFS i GTR2. Jest szansa, ze FM2 lepiej bedzie z kolkiem wspolpracowac.

  7. cherub – jeśli przez widok z kokpitu rozumiesz deskę rozdzielczą i kierwownicę (jak w pgr3) to tak – tego nie będzie.

  8. Widok z ‚oczu’ keirowcy to podstawa. jaki z tego symulator bez tego widoku? wlasnie jestem pod wrazeniem TDU (open beta) i zastanawiam sie mocno nad kupnem xbox360. . i nawet ten live gold moglby byc ciekawy. skoro taki lineup sie szykuje na ta konsolke.

Skomentuj Krzysiek Pielesiek Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here