Zabezpieczenia dla dzieci

Dzieci to najukochańsi członkowie naszych rodzin, ale też i potencjalnie najwięksi niszczyciele drogich sprzętów. Nierzadko wskutek nieuwagi, niechlujstwa lub niewiedzy potrafią w kilka chwil unicestwić elektroniczne urządzenie. Wypada więc postawić tutaj sztandarowe pytanie – jak zabezpieczyć sprzęt elektroniczny przed dziećmi i ich poczynaniami?

Jak to jest możliwe?!

Korzystanie z multimedialnych sprzętów elektronicznych nie zawsze jest prostą czynnością, tym bardziej, jeśli ma się kilka lat i w życiu jeszcze nie miało się okazji ze wszystkim zetknąć. Co nie oznacza, że najmłodsi powinni być skazani na życie bez zdobyczy techniki. Co więc zrobić aby peceta, laptopa czy chociażby smarftona ochronić przed niszczycielską siłą dzieci?

Zniszczenie przez potomka drogiego sprzętu raczej żadnemu rodzicowi nie przyprawia uśmiechu na twarzy. Można prawie ze stuprocentową pewnością założyć, że sytuacja taka wręcz powoduje na twarzy dorosłych grymas złości, przemieszanej z bólem i niedowierzaniem. Tym mocniejszy, im ważniejsze i bardziej unikalne informacje były zapisane na sprzęcie właśnie co pozbawionym oznak elektronicznego życia. Warto jednak pamiętać, że ewentualne straty najczęściej nie są skutkiem umyślnego działania młodego użytkownika. Aby zapobiec niepożądanym skutkom dziecięcej zabawy elektroniką trzeba z należytym wyprzedzeniem odpowiednio skonfigurować i zabezpieczyć sprzęt, aby stał się bardziej odporny na mniej wyrobionych użytkowników. Najlepiej zrobić to tuż po zakupie sprzętu lub wkrótce po powiększeniu się rodziny.

Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal

Wyrażane przez dzieci, szczególnie te mniejsze, pożądanie trzymania w swoich własnych rękach świecąco- grającego gadżetu, takiego jak chociażby dotykowa komórka, nie powinno dla nikogo stanowić niespodzianki. To normalne, że rzeczy z natury dynamiczne i atrakcyjnie wyglądające zwracają uwagę. Stąd też najprostszym sposobem na uniknięcie przykrych niespodzianek związanych ze sprzętami elektronicznymi będzie ich przechowywanie w odpowiedniej odległości od dzieci. Pociech nieco większych z pewnością nie zawsze to zatrzyma, ale ewentualna szansa na uszkodzenie sprzętu będzie o wiele mniejsza.

BHP przede wszystkim, czyli ubiór ochronny elektroniki

Innym, nie mniej dobrym pomysłem wydaje się zainwestowanie niewielkiej kwoty pieniędzy w pokrowiec, etui lub futerał, najlepiej dedykowany dla naszego sprzętu, w którym będzie możliwe bezpieczne przechowywanie i użytkowanie danego sprzętu. Oczywiście odnosi się to w głównej mierze do tabletów i smartfonów. Warto jednak wydać nieco więcej niż kilkanaście złotych i zakupić produkt uznanego producenta, chociażby spod znaku firmy Thule, które cieszą się niezwykle pochlebna opinią użytkowników. Zapobiegną one większości możliwych uszkodzeń, a najdroższy z dostępnych modeli – Thule Atmos X5 – wytrzyma także zanurzenie w cieczy, co ma niebagatelne znaczenie, jeśli weźmie się pod uwagę całkiem realne ryzyko zalania danego sprzętu np. sokiem czy wodą mineralną.

Kable poza zasięg wzroku

Spotykana w domu elektronika to jednak nie tylko mniejsze, przenośne urządzenia, takie jak smartfony, tablety i laptopy. Mogą to być przecież także zestawy kina domowego, sprzęt grający, telewizory czy też komputery stacjonarne. Tym, co wyróżnia tego typu urządzenia spośród modeli przenośnych jest duża ilość wyraźnie zauważalnych i – co wydaje się najistotniejsze – realnie namacalnych kabli. Nie trzeba udowadniać, że to właśnie tego typu osprzęt szczególnie kusi dzieci, szczególnie te, które dopiero rozpoczęły samodzielne przemieszczanie się po podłodze. Niemiły kontakt z kablami może być także skutkiem wspominanej już dziecięcej nieuwagi.

Warto więc poświęcić chwilę, aby ukryć je w najlepszy możliwy sposób. Jeśli w danym pokoju mamy ściany zastawione meblami wystarczy kable poprowadzić za nimi. Gdy jednak nie jest to możliwe rozwiązaniem mogą okazać się listwy przypodłogowe, z przegrodą przeznaczoną specjalnie dla kabli. Nie dość, że w ten sposób schowamy kuszące i zarazem niebezpieczne kable, to jednocześnie zadbamy o porządek we własnym domu.

Dajemy zarobić agentowi, czyli ubezpieczenie mienia

Jeśli w domach polskich rodzin pojawia się nowe ryzyko szybko odpowiedź na taki stan rzeczy znajdują ubezpieczyciele. Coraz powszechniejsze w ofercie polis jest ubezpieczanie kosztujących dużo urządzeń, w tym również elektroniki. Jeśli więc niedawno wydaliśmy pokaźną, liczoną w tysiącach złotych kwotę na nowy sprzęt należałoby poświęcić jeszcze dodatkowo kilkaset złotych na polisę, która dam nam poczucie względnego spokoju na kolejne kilkadziesiąt miesięcy. Co ciekawe ofertę takiej usługi możemy otrzymać już przy samym zakupie, u sprzedawcy., a polisa najczęściej będzie obejmowała także wymianę sprzętu na nowy w przypadku uszkodzenia zaistniałego z naszej winy.

Sezamie otwórz się

Wymiana urządzenia na nowe to jedno. Ale żadne ubezpieczenie nie zrekompensuje nam utraty cennych danych, np. dokumentów elektronicznych, zdjęć, itp. Dobrym pomysłem jest więc skorzystanie z możliwości zabezpieczenia dostępu do sprzętu hasłem lub bardziej skomplikowaną metodą – na odcisk palca – oczywiście jeśli dany sprzęt ma taką możliwość.

Daje nam to pewność, że bez naszego pozwolenia żadna niepowołana osoba, w tym i dziecko, nie będzie korzystała z naszego sprzętu i nie uczyni na nim szkód.

Najlepszym zabezpieczeniem będzie jednak uświadamianie dziecku zasad i zagrożeń jakie wiążą się z korzystaniem z urządzeń elektronicznych, lecz również nie traktowanie elektroniki jako sposobu na uciszenie dziecka i chwilę spokoju. Nie pozostawiajmy więc dzieci samych z urządzeniami elektronicznymi. A jeśli już tak robimy to nie miejmy do nich pretensji, że sprzęt przestał działać albo że zniknęły z niego niezwykle ważne dane.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here