Studio odpowiedzialne za Call of Duty 4 postanowiło sprawdzić ile osób gra w ich produkcję w trybie multiplayer. O ile z radością podkreśla, że wynik jest po prostu fantastyczny, to liczba graczy korzystających z pirackich kopii tego tytułu budzi jedynie niesmak. Deweloperzy powiedzieli wręcz, że po ujrzeniu tego, co się dzieje z wrażenia padli na ziemię (w oryginale „blew us away” przyp. red.). Całą swoją wypowiedź podsumowali krótkim i treściwym „A potem zastanawiają się (gracze przyp. red.) czemu ludzie nie tworzą gier na pecety”.

No to teraz czekamy na pierwsze komentarze osób, które uważają, że wytwórnie filmowe, muzyczne i twórcy gier okradają nas. Przecież ceny ich produkcji są wzięte z kosmosu i nikogo na nie nie stać (przynajmniej w Polsce). Piractwo jest ok. Przecież nikomu nie dzieje się żadna krzywda a nazywanie tego kradzieżą jest nie na miejscu. Przyznajcie się – spiraciliście jakieś gry w zeszłym roku? Czy były to głównie produkcje pecetowe?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

60 KOMENTARZE

  1. Ile mozna o tym mowic? gdyby bylo stac wszystkich na oryginalne gry to prosze bardzo. . jezeli mam ozliwosc pogrania nie koniecznie na oryginalnej grze dlaczego nie? inczej skonczylo by sie pewnie na ogladaniu i czytaniu zapowiedzi i moze zagrania w demko. Mam pc i ps3. . na pc gram w co tylko chce i nie sa to tylko iwylacznie piraty wiekszosc moich gier to oryginaly slicznie zapakowane co do ps3 no to porazka sorry ale nie stac mnie na gre za 235 zł np. . mam nadzieje ze wkoncu ktos to zrozumie i te ceny jak na polski rynek troche zetnie

  2. Ile mozna o tym mowic? gdyby bylo stac wszystkich na oryginalne gry to prosze bardzo. . jezeli mam ozliwosc pogrania nie koniecznie na oryginalnej grze dlaczego nie? inczej skonczylo by sie pewnie na ogladaniu i czytaniu zapowiedzi i moze zagrania w demko. Mam pc i ps3. . na pc gram w co tylko chce i nie sa to tylko iwylacznie piraty wiekszosc moich gier to oryginaly slicznie zapakowane co do ps3 no to porazka sorry ale nie stac mnie na gre za 235 zł np. . mam nadzieje ze wkoncu ktos to zrozumie i te ceny jak na polski rynek troche zetnie

    Można o tym mówić tyle razy co na Twój post odpowiadać – nie stać Cię na te gry to ich nie kupuj. Świat się skończy jeśli tylko przejrzysz/przeczytasz zapowiedź albo kupisz grę w kilka miesięcy po premierze?

    • Można o tym mówić tyle razy co na Twój post odpowiadać – nie stać Cię na te gry to ich nie kupuj. Świat się skończy jeśli tylko przejrzysz/przeczytasz zapowiedź albo kupisz grę w kilka miesięcy po premierze?

      ja mam dla Ciebie propozycje. sprzedaj w takim razie PSa. bo jesli Cie stac na konsole za takie pieniadze a na gre juz nie to chociaz nie rob z siebie ciecia i nie oglaszaj tego publicznie. nie wiem ile masz lat ale jak ja mialem nascie to przez chwile tak myslalem. teraz po prostu nie inwestuje w kompa ktory mi sluzy tylko do pracy a kupilem xbox360 i kupuje tylko oryginalne gry. i nie mow mi ze jak mam kase itd. nie kradne nie napadam tylko wlasnymi rekoma zarabiam pieniadze uczciwie. i nie chcialbym zeby moja praca zostala okradana przez jakies szumowiny ktore chca wszystko za darmo-dac wam za darmo a wy kazecie jeszcze doplacac. nie tedy droga ale moze w koncu moj kraj w ktorym zyja madrzy ludzie (ja w to wciaz wierze) uczciwi zaczna szanowac prace innych ludzi. tak luzem-nie stac mnie na audi Q7, jezdze tanszym samochodem a nie kradne audi. pzdr

  3. bizi1978 – jeśli nie stać cię na oryginalne gry na PS3, to dlaczego kupiłeś PS3? Będziesz używał jej jako playera BD? Tożto są lepsze od niej. A jeśli kupiłeś dla gier to raczej liczyłeś się z tym, że gry na konsolę są drogie, no chyba, że miałeś nadzieję na szybkie złamanie konsoli :)A co do pirackich kopii CoD4. To trochę ciekawią mnie te dane, jaki to procent ogólnych wersji PC – 30%? 2%? 75%? Od ilu procent zaczyna się przerażenie?

  4. Przerażenie pewnie się zaczyna od 50%. I wynika raczej z przeliczenia ile by twórcy zarobili na tych piratach gdyby oni poszli do sklepu i wydali gotówkę na coś co używają. Ale i tak na konsolach sobie odbili z nawiązką. Nie dziwie się, że są plany wydania Crysisa na x360 skoro niska sprzedaż tego tytułu na PC spowodowała frustrację w szeregach Cryteka. I owszem piractwo niszczy ten przemysł ale głównie pecetowy.

  5. I owszem piractwo niszczy ten przemysł ale głównie pecetowy.

    Obawiam się, że się mylisz. Konsole dostają baty od piratów nie mniejsze niż PC. A ilość straconych pieniędzy jest większa bo rynek konsol jest większy.

    • Obawiam się, że się mylisz. Konsole dostają baty od piratów nie mniejsze niż PC. A ilość straconych pieniędzy jest większa bo rynek konsol jest większy.

      Prawda, ale piraci na przykładowym iksboksie dostają bana wcześniej czy później i mają odcięty dostęp do usługi Live, także odpada znaczna część usługi jaką konsola oferuje. Piractwo na konsolach jest, powiedzmy, kontrolowane, na ile w ogóle ten proceder może być kontrolowany.

    • A ilość straconych pieniędzy jest większa bo rynek konsol jest większy.

      Dość odważne stwierdzenie. Chyba jednak nie do końca, a i odsetek piratów w ogólnym rozrachunku też może się okazać znacznie niższy od PC. Działania takie jak blokowanie dostępu do usług na pewno lekko pohamują rozwój złodziejstwa na konsolach, ale jak tu blokować PC? PieCyki stoją na z góry przegranej pozycji. Próby blokowania dostępu do serwerów dla piratów powinny stać się normą. Pisze próby, bo w większości przypadków spełzają na niczym. I niech mi tutaj dzieciaki (i starsi) nie wypisują, że ceny są za wysokie, bo rękę dam sobie obciąć, że nawet jeśli gry nówki będą po 20 zł to oni nadal będą „ściągać kopie”.

      • [. . . ]I niech mi tutaj dzieciaki (i starsi) nie wypisują, że ceny są za wysokie, bo rękę dam sobie obciąć, że nawet jeśli gry nówki będą po 20 zł to oni nadal będą „ściągać kopie”.

        20zl? Od razu nasunął mi się cytat z „Chłopaki nie płaczą” gdzie pazura powiedział : „. . . i teraz bym kurwa nie miał ręki” ;-). Obawiam się, że może to i Ciebie dotyczyć, gdyż szkoda zachodu na ściąganie i wypalanie itd. kiedy możesz coś mieć za 2 dychy + oficjalne wsparcie itd.

  6. Rynej konsol jest większy ale komputerów jest zdecydowanie więcej niż konsol. Wątpię by w jakimkolwiek domu nie stał choć jeden komputer (A przynajmniej przeważająca większość ma PC). A z tego wniosek jest jeden – dzieciak w domu którego interesują gry = piarctwo na potęgę. Młodsze pokolenia dorastały w czasach gdy internet to rzecz normalna, rozpowszechniona, wręcz tak oczywista jak telewizor w salonie. A internet oznacza dostęp do ogromnej bazy pirackich kopii w sieciach P2P. Można się domyślić co to oznacza dla firm produkujących gry (I muzykę, filmy praktycznie wszystko co można w sposób cyfrowy pobrać na dysk).

  7. Cujo – ok zgadzam się. Ale teraz weźmy ankietę z głównej strony V i zsumujmy ludzi nie zainteresowanych Livem i tych z przerobioną konsolą. Mamy 23 osoby. Zestawy i ich z resztą i mamy całkiem spory procent wszystkich biorących udział w ankiecie. Wiem, że zbyt mało tak głosów by uznać ją za reprezentatywną, ale jednak jest to znamienne. Nie dla każdego konsola bez Live jest niepełnowartościowa. Więc fakt zablokowania konsoli nie oznacza, że delikwent przestał piracić. Blokowanie Liva nie jest więc kontrolowaniem piractwa tylko pokazywaniem „patrzcie robimy coś. Walczymy”. Ale to w żaden sposób nie kontroluje piractwa. Chodź nie odmawiam temu rozwiązaniu funkcji prewencyjnej. A to jest jej plus.

  8. O znaczeniu Live’a dla posiadacza X0 ciężko gadać bo co posiadacz, to opinia. Ale dla mnie granie tylko w singla i niemożność ściągania contentu (dema, trailery, filmy, całe gry) to wielka lipa. I tutaj MS wygrał z piratami.

  9. Nie rozumiem tylko pyatnia pod newsem. . . a co ma Windows do legalnosci gier? Chyba nalezaloby zapytac czy grasz w pirackie CoD4?a w temacie – wiekszosc PCtowcow wydaje sie nie widziec co sie dzieje, nie rozumiem dlaczego no ale do takich dochodze wnioskow czytajac niektore wypowiedzi. Jesli ktos twierdzi, ze PCty maja sie swietnie to chyba jest slepy – duza czesc hitow w 2007 pojawila sie TYLKO badz w pierwsezej kolejnosci na konsole. ID mowi o tym, ze zaczynaja robic gry na konsole (przeciez to byl fundament gier na blaszaka!), Funcom po Longest Journey zapowiedzial zaprzestanie produkowania nowego softu przez piractwo. Teraz IW porusza temat po raz kolejny. . . . czy naprawde tak trudno uswiadomic sobie, ze sami zabijamy rynek gier na nasza ulubiona platforme?! Jasne, ze PCty nie umra w 2008. . pewnie i nie umra w 2009 czy 2010 ale jak tak dalej pojdzie to za 10-15 lat moze sie okazac, ze bedziemy juz tylko wspominac jak to fajnie sie gralo na PCcie.

  10. Teraz IW porusza temat po raz kolejny. . . . czy naprawde tak trudno uswiadomic sobie, ze sami zabijamy rynek gier na nasza ulubiona platforme?! Jasne, ze PCty nie umra w 2008. . pewnie i nie umra w 2009 czy 2010 ale jak tak dalej pojdzie to za 10-15 lat moze sie okazac, ze bedziemy juz tylko wspominac jak to fajnie sie gralo na PCcie.

    Z jednej strony masz rację. Z drugiej nie można jednak zapominać, że z roku na rok zarabiamy coraz więcej. Trzeba też brać pod uwagę, że nasi rodzice nie uświadamiali nas w kwestii praw autorskich,legalnego oprogramowania. My temat już przerobiliśmy i kiedy doczekamy się własnych dzieciaków możemy albo kontrolować co robią w sieci albo po prostu wytłumaczyć im o co chodzi w walce z piractwem. Trzeba mieć nadzieję, że każdy kolejny rok będzie dla pecetów coraz lepszy a i sami gracze mądrzejsi i bardziej majętni.

    Nie rozumiem tylko pyatnia pod newsem. . . a co ma Windows do legalnosci gier? Chyba nalezaloby zapytac czy grasz w pirackie CoD4?

    Jest chyba najczęściej piracony – bez OSa nie ma grania. Stąd takie a nie inne pytanie w sondzie.

  11. A mi tam się nie spieszy. Tworzę sobie w pamięci listę tytułów do których na pewno wrócę, a jeśli już decyduję się na kupno czegoś nowego, to wcześniej mam pewność, że warto. Piraty ?? eee tam, za dużo zachodu – ściąganie, błędy, niepewność. . Z resztą po co kupować piraty skoro ceny całkiem nowych gier są i tak niskie. Wystarczy dla przykładu spojrzeć na nową promocję CD Projekt, która oferuje gry z każdego gatunku za śmieszną cenę, a nie są to wcale 10-letnie gnioty. Osobiście daleki jestem od obrzucania kamieniami użytkowników piratów, przede wszystkim ponieważ nie jest to zabronione przez prawo. Swoją drogą dam sobie obie ręce obciąć, że 90% krzykaczy zasuwa na pirackiej Windzie. A muzyki to panowie jak słuchają ? Wszyscy tutaj mają discmeny i kupują co chwilę orginalne płytki, czy może wszystko biorą z itunes ? Pozdrawiam.

  12. Pozwolę sobie zacytować i krótko skomentować „minusa” którego dostałem 😀

    jak na nasz rynek to nowości za 30 a starsze 15zł

    To żart, czy kabaret? Duży kebab u Turka kosztować ma więcej od „starszej” gry. Nie no przepraszam ale nie mamy o czym dyskutować. Zresztą powtórzę argument, któy pojawił się w dyskusji pod blogiem o piractwie – Jak wydano Painkillea za 29. 99 zł to TEŻ LUDZIE GO PIRACILI. Więc dajcie spokój. Najpierw niech ludzie zmienią mentalność, bo widać, że obniżki cen zbytnio nie pomagają. . .

    • Pozwolę sobie zacytować i krótko skomentować „minusa” którego dostałem :DTo żart, czy kabaret? Duży kebab u Turka kosztować ma więcej od „starszej” gry. Nie no przepraszam ale nie mamy o czym dyskutować. Zresztą powtórzę argument, któy pojawił się w dyskusji pod blogiem o piractwie – Jak wydano Painkillea za 29. 99 zł to TEŻ LUDZIE GO PIRACILI. Więc dajcie spokój. Najpierw niech ludzie zmienią mentalność, bo widać, że obniżki cen zbytnio nie pomagają. . .

      nie pozwalam cytować moich minusów 🙂 a minus za minusa jak to napisałeś zakrawa na brak dojrzałości. Peace

      • minus za minusa jak to napisałeś zakrawa na brak dojrzałości. Peace

        A to już kieruj do osoby, która Ci go dała ;)Peace. . .

  13. Nie zajmujcie się za bardzo zgłębianiem sposobu myślenia gówniarzy. Daremny trud :)Jak piracisz to pirać, ale się nie błaźnij usprawiedliwianiem się i na siłę szukaniem winnych.

  14. . . . granie na PCty nigdy nie umrze, i proszę przestać siać czarnowidztwo. Infinity Ward może sobie ponarzekać, to nic nie kosztuje. . . a co do wychodzenia gier na PC – niektóre tytuły nie wychodzą na PC bo ktoś tak sobie wymyślił i jeszcze ktoś inny za to zapłacił, żeby tak było. . . po prostu polityka. . . Jak nikt nie będzie chciał pisać gier na PC to nVidia i ATi sami zaczną pisać gry, bo inaczej pójdą z torbami. Z samych profesjonalnych akceleratorów nie wyżyją. . . Co do piractwa. . . było, jest i będzie. . . tak już jest od czasów Commodore 64. Ceny powinny trochę spaść a gry powinny być dłuższe niż 6 h. . . i wszystko będzie dobrze – na pewno znajdą się nabywcy. . . . Poza tym konsole też są piracone na potengę. . . przynajmniej Xbox – nie wiem jak PS3

    • . . . granie na PCty nigdy nie umrze, i proszę przestać siać czarnowidztwo. Infinity Ward może sobie ponarzekać, to nic nie kosztuje. . . a co do wychodzenia gier na PC – niektóre tytuły nie wychodzą na PC bo ktoś tak sobie wymyślił i jeszcze ktoś inny za to zapłacił, żeby tak było. . . po prostu polityka. . . Jak nikt nie będzie chciał pisać gier na PC to nVidia i ATi sami zaczną pisać gry, bo inaczej pójdą z torbami. Z samych profesjonalnych akceleratorów nie wyżyją. . . Co do piractwa. . . było, jest i będzie. . . tak już jest od czasów Commodore 64. Ceny powinny trochę spaść a gry powinny być dłuższe niż 6 h. . . i wszystko będzie dobrze – na pewno znajdą się nabywcy. . . . Poza tym konsole też są piracone na potengę. . . przynajmniej Xbox – nie wiem jak PS3

      Ps3 nie jes piracone, a jeśli jest to na tyle mała skala że o tym nie wiem. Poza tym ta wypowiedź nie ma zbytniego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Firmy ograniczą produkcję na PC tylko na gry sieciowe niższej klasy (przy których nie zwróci im się sprzedaż na konsole). NVIDIA i tak sprzedaje chipsety dla Sony, także raczej nie zbankrutuje. Dobrym przykładem, że na konsolach można zarobić jest Uncharted: Drake’s Fortune i Assassin’s Creed (o ile się nie mylę to 2. 5mln sprzedanych egzemplarzy).

  15. Głupie to jest to, że można w ogóle takie pirackie serwery zrobić. Co z zabezpieczeniem dostępu do serwera przez cd-key. Ja temu kupiłem oryginalnego COD4(tak singla przeszedłem na piracie), aby móc gra w multi. Teraz sie czuje co najmniej oszukany, bo jakiś cwaniak może sobie grac na multi niemając oryginalnej gry. Jak popatrzeć na Counter-Strike to mam wrażenie ze Valve sobie jako tako poradziło z pirackimi serwerami. Fakt jest ich sporo, jak przeglądam listę serwerów to widzę ich około 150+, ale to kropla w morzu jeśli popatrzeć na tysiące „normalnych serwerów. Są gry, których nigdy bym nie kupił, bo są kiepskie, niedopracowane, maja słabą grafikę/muzykę, lub co by tu sie nie rozpisywać- są słabe. Ale gdy gram sobie w coś takiego jak COD4 to po prostu nie potrafię objąć tego rozumem, czemu miałbym nie dać ludziom, którzy zrobili tak świetna rzecz, zarobić, te głupie 60pln to wydaje na jeden wypad do baru/pubu jak idę z kumplami na browar i nie jestem jakimś tam burżujem. 60pln na jeden wypad, pfff, znam ludzi co puszczają 300 albo i więcej, kwestia co kto lubi. Wychodzę z założenia że np jak kupie sobie takiego COD4 to, a będę miał zabawę jak będę sie nudził, jak gra mi sie znudzi to sprzedam ją na allegro, ewentualnie wypije kilka browarów mniej, chociaż i to nie jest problemem bo zawsze znajdzie sie ktoś to będzie chciał postawić. ————–Po prostu ściąganie gier jest teraz bardzo proste, szybkie, lekkie i przyjemne. A ludzie teraz już są przyzwyczajeni i mają w D. pie. Mam znajomego w UK co nigdy nie miał internetu w domu. Pojechał do UK i kupuje oryginały, bo jak to mówi „nie chce mu sie z tym pi***olic”. Inny kumpel co miał net w domu jako jeden z pierwszych wśród moich znajomych, dalej ciągnie wszystko z netu, choć codziennie przechodzi przez centrum handlowe idąc do pracy. Ale to są już hmm ludzie z pewnym wiekiem na karku, i im ciężko jest walczyć z silą przyzwyczajeń. Są teraz takie czasy że czujemy sie bezkarnie używając „piratów”, jak były naloty na akademiki to nagle wszyscy studenci mieli albo oryginalne windowsy albo linuxy z livecd.

  16. co do wychodzenia gier na PC – niektóre tytuły nie wychodzą na PC bo ktoś tak sobie wymyślił i jeszcze ktoś inny za to zapłacił, żeby tak było. . . po prostu polityka. . .

    jest dokladnie tak jak piszesz. . . i ta polityka wlasnie powoduje, ze jak gra sie nie sprzeda w XXX egzemplarzy (bo jest piracona na potege) to nastepna gra bedzie juz na inna platforme

    Jak nikt nie będzie chciał pisać gier na PC to nVidia i ATi sami zaczną pisać gry, bo inaczej pójdą z torbami. Z samych profesjonalnych akceleratorów nie wyżyją. . .

    uwierz mi, ze wyzyja. . . przeciez to wlasnie oni produkuja chipy dla konsol. . . a mniej gier na PCty oznacza wiecej sprzedanych konsol – zysk dla tych wlasnie firmdo tego dochodza zupelnie nowe mozliwosci – juz teraz Nvidia jak i ATI produkuja chipy dla telefonow komorkowych. . . a mozliwosci jest duzo, duzo wiecej

  17. cherub: . . . no może i masz rację, mnie to w sumie ani ziębi ani grzeje. . . jednak myślę, że gry z popularnych PCtów nie znikną – jest ich zdecydowanie więcej niż konsol. Niektórzy mają nawet po kilka PCtów w domu – to kawał rynku. Są firmy, które wydają swoje gry na większość konsol + PC – jak myślisz, wychodzą na tym gorzej niż ci, którzy wydali grę tylko np. na PS3 ? (dlatego gry do PS3 tyle kosztują) – nie sądzę.

  18. W sumie problem to krótka piłka:PL – pensja 1300zł gra 100+ złUK – pensja 1300 funtów gra 30-40 funtówTu nawet nie chodzi o kradzież tylko o to, że po polaków prostu nie stać na gry. Jest to nadużycie, zgadzam się, ALE po przeprowadzce do UK gram tylko w oryginały. Po prostu stać mnie na to by co miesiąc kupić sobie grę czy dwie i mój budżet nawet tego nie odczuje. Policzyłem, że w okresie przedświątecznym wyszło ok 11 gier, w które będę chciał zagrać. Nawet gdyby każda kosztowała 100zł to kupno ich zabierze całą polską wypłatę. Za granicą możesz się na taki zakup szarpnąć w ramach miesięcznej wypłaty i oczywiście bez odejmowania sobie od ust.

  19. coż. . ja mam taką strategięnie kupię gry w którą nie pogram najpierw ściągam pirata i jesli mnie gra zainteresuje kupuje oryginał żeby grać po sieci

    • coż. . ja mam taką strategięnie kupię gry w którą nie pogram najpierw ściągam pirata i jesli mnie gra zainteresuje kupuje oryginał żeby grać po sieci

      Od tego kolego jest recenzja w czasopismie czy na szanowanym portalu internetowym związanym z grami. Ściąganie gry z P2P i granie by zobaczyć czy się podoba to debilne tłumaczenie pirata dlaczego używa produktu nie zapłaciwszy za niego. Czego się można spowdziewać po Polsce i innych krajach byłego bloku komunistycznego (I nie mówcie mi, że kilkadziesiąt lat komuny plus zabory i wojny światowe nie zniszczyły naszego kraju bo i tak mnie nie przekonacie) skoro nawet darmowe zdrapku 48h na Live! sprzedawane są na Allegro w ogromnych ilościach. Ktoś siedzi przed kompem i nałogowo wczytuje te zmyślone maile tylko po to by później mieć do zaoferowania 1000 zdrapek za 1zł każda. Żal mi tych ludzi i niewtajemniczonych osób, które kupują lub kupowały taki „produkt”. Piractwo w naszym i innych krajach to skutek mentalności i możliwości finansowych. Tylko za nic nie można tej masie ludzi wytłumaczyć, że jak się nie ma na grę to nie powinno się w nią grać (Dokładnie tak jak z każdym innym produktem za który trzeba zapłacić przed konsumpcją).

  20. Mirosoft powinien banowac też PC i wtedy by wyjasniła sie kwestja czy wspierac grami je czy tylko konsole. To smutne, ale nie znam ani jednej osoby, ktora posiada orginały na PC, a na konsole owszem.

  21. Ostatnio mój siostrzeniec lat 14 stwierdził że z PC’etami to jest źle bo nie ma prawie gier w wersji „po polsku”. Ubawiło mnie to strasznie bo jak dla mnie na PC praktycznie wszystko jest tłumaczone (w przeciwieństwie do konsol). Chłopak praktycznie nie widział oryginalnego programu, a jak zobaczył u mnie kupę gier na PS2 – to się śmiał że mnie chyba coś. . . że tyle kasy na to wydałem. Świat na głowie stoi. .

  22. haha bardzo dobrze. Niech przestaną tworzyć na PCty. Złodziejstwa nie lubię, a to że sam rozpatruję przyszłość przy tworzeniu gier to tym bardziej liczę na zmianę trendu na next-geny. A jak kogoś nie stać na gry to niech idzie do roboty, zamiast marnować czas przy komputerze.

  23. W Polsce gry są drogie i to nie podlega dyskusji (mówię w porównaniu do zarobków). Z tego powodu dużo ludzi którzy piracą, próbuje jakoś się usprawiedliwić mówiąc że za drogo. Tylko sorry jeśli nie stać mnie na Lexusa, bo mieszkam w Polsce, to co mam go sobie ukraść? Takie są realia i trzeba się przyzwyczaić, albo się przeprowadzić. Granie u nas można nazwać rarytasem ale co jak co jednej rzeczy brakuje u nas. Mam na myśli Wypożyczalnie Gier, na wzór czegoś takiego jak w US „Blockbuster”. W niektóre gry można pograć tylko po to żeby ją przejść, mówię o czymś takim że fajna zabawa ale warto tylko przejść daną pozycję potem już nie zabardzo chce nam się wracać do ukończonego tytułu. Wypożyczalnie takiego typu spisałby się idealnie. Coż może ktoś wpadnie na taki pomysł, byłoby miło. . .

  24. ja w ogóle nie pirace gier na PC- ja pirace na x360 – zabanowali mnie co cóż zdarza sie rok grałem an live zanim sie skapowali wiec chyba jednak 1:0 dla mnie. ja w tym czasie pograłem w 50+gier na ktorych zaoszczędziłem z 10koła wiec można powiedziec ze jestem do przoduteraz pchnę konsolkę na allegro i przerobie arcade :)A tak na poważnie kupuje tylko dobre gry GOW, H3, RSV, CoD4, FM2, AC6, NFSPS, AS itp (oczywiście na x360) reszta to strata kasy(taki eragorn czy rumbleroses- te gry powinni dawać za darmo za sam fakt ze ktoś bedzie na tyle zdesperowany by wsadzić do konsolki ) i jak ściągnę to w większości po 2h lądują na szpuli do wywalenia

  25. „W Polsce gry są drogie i to nie podlega dyskusji. . ” – hmm. . jeśli chodzi o konsole – 100% racji. Ale mówimy o PC – byłem wczoraj w Saturnie – średnia cena nowości – około 79 pln, dobre gry – ale trochę na rynku około 39-49 pln. Uważam że to nie są przesadzone ceny (na PS3 229 pln to norma). Ja patrzę na to tak – stać mnie czy nie – jeśli za drogo – trudno nie kupuję, ewentualnie poczekam aż stanieje (czekam na God of War 2 na ps2). Popatrzmy na to z innej strony – jakiego trzeba mieć PC’ta żeby grać w nowości ? Ile trzeba na to kasy wydać? Co w tym przypadku ma za znaczenie kilkadziesiąt złotych ??

  26. de_valderanTak chodziło mi o konsole, bo jeśli chodzi o PC to niewątpliwie mylne stwierdzenie. Też ostatnio kupowałem na prezent grę na pieca i byłem zaskoczony bo za 80 zł mogłem kupić jedną z lepszych nowo wydanych tytułów. Pamiętam czasy jak gry na PC były średnio po 159zł i ludzie mówili „jakby były o połowę tańsze to bym nie kupował piratów”, a co się teraz dzieje?. . . cóż chyba Ci wszyscy poginęli w wypadkach(czarny humor).

  27. Bylem wlasnie w sklepie kupic sobie jakas nowa gierke i tak. Crysis 139 zl <metalowe pudelko>Wiedzmin 85 zlCOD4 85 zlGears of War 119 zlBattlefield 2142 99 zKupilem sobie Gears’ow mimo iz mam ich na klocku. Dziwi mnie jednak cena Crysis’a 140 zl za gre ktora ma niezle wymagania i nie pojdzie wszystkim. hmmm slaba zacheta.

  28. Tyle razy walkowany temat a odpowiedz jest prosta. Nie stac Cie na Ferrari? No to nim nie jezdzisz, bo przeciez krasc nie wolno. Kwestia zarobkow w naszym kraju nie jest zadnym usprawiedliwieniem. Tez wydaje ciezko zarobione pieniadze na gry, tez zyje w Polsce. W dodatku wydaje na gry z PS3 i tez chcialbym, zeby byly tansze. Jak slysze, ze ktos piraci bo na PC gra jest za droga, to wymiekam. Gra na 6h za 100 zl (dajmy na to takie COD na PC)? A jak kupujecie film na DVD, ktory kosztuje 50 zl i srednio trwa 2 h to za 100 zl macie 4 h rozrywki. I to jest ok, tak? Taka mentalnosc. Ale cale szczescie coraz wiecej ludzi podchodzi do tematu rozsadnie.

  29. mada: zwracam honor ;)Niezależnie od dyskusji – niestety nic się nie zmieni. Kupujesz oryginały – dla wielu nadal pozostaniesz dziwakiem, jako pirat – jesteś cool/normalny. Uważam że zasobność portfela nic tu nie zmieni. Bladedencer napisał że 1300 funtów zarobionych w UE i świat (w sensie oryg. gier) stoi przed nim otworem. Prawda jest taka że można mieć i w Polsce owe 1300 funtów*kurs pln i nadal piracić, bądź zastanawiać się nad wydaniem 250 pln na jedną grę – bo to wcale nie mało (wystarczy porównać co innego można za to kupić).

  30. darek295minusa dostales za komentarz ktory napisales. komentarz negatywny pod czyims postem. Chyba nie znasz realiow zycia. Idz do sklepu i kup zywnosc albo podejdz do Mac’a i wez zetsaw. Za byle co zaplacisz prawie 50 zl a ty chcesz za gre dac trzy dychy heh. JNajlepiej niech daja je za darmo,ale i wtedy powiesz ze za drogo bo nie chce ci sie isc do sklepu zeby ja zabrac. A nawet jak takie byly np Painkiler za 30 zl czy chodz by Wiedzmin za 65 zl w dniu premiery to i tak ludzie go spiracili. Wiec nie zaslaniaj sie cenami. Zacytuje jeszcze raz.

    Minus za minusa do komentarza drugiego. Call of duty 4 kosztuje 70 zl. Nie mow ze to drogo. Ile razy wydales tyle na piwo,cole,hamburgera ? Czemu nie chodzisz bez kurtki czy butow. Bo co nie da sie ich ukrasc tak latwo? Ja nie gram w CoD4 w MP ale i tak mam oryginal. Na sluchales sie komentarzy dzieci ktore kryja swoje zlodziejstwo za pomoca wysokich cen tylko szkoda ze tych cen nie zweryfikowales.

    • darek295minusa dostales za komentarz ktory napisales. komentarz negatywny pod czyims postem. Chyba nie znasz realiow zycia. Idz do sklepu i kup zywnosc albo podejdz do Mac’a i wez zetsaw. Za byle co zaplacisz prawie 50 zl a ty chcesz za gre dac trzy dychy heh. JNajlepiej niech daja je za darmo,ale i wtedy powiesz ze za drogo bo nie chce ci sie isc do sklepu zeby ja zabrac. A nawet jak takie byly np Painkiler za 30 zl czy chodz by Wiedzmin za 65 zl w dniu premiery to i tak ludzie go spiracili. Wiec nie zaslaniaj sie cenami. Zacytuje jeszcze raz.

      Wiesz co? Masz absolutną rację ja wcale nie myślę inaczej. Mało tego nigdy nie kupiłem pirata bo złodziejom mówię nie! Natomiast powinienem wstawić taką buźkę 😉 co oznacza ironię lekką pobłażliwość na tą sprawę. Tak strzeliłem nowości 30 starsze 15 bo pomyślałem i uśmiechnąłem się z naszego rynku. Znam realia życia wiem ile kosztują zakupy, spokojnie 🙂 robię to codziennie. Nie sądziłem, że minus aż tak zadziała na twoją osobę, to tylko jeden minusik 🙂

  31. Heh. . . czytając posty nie wiem co napisać. . . Na bank każdy z nas posiada pirackie mp3!!!Jednak jeśli chodzi o gry to tzw. dziwacy jadą na oryginałach (Ja);Jak napisał ktoś powyżej – mentalność jeden z najważniejszych czynników psujących naszą pasję, którymi są gry wideo i komputerowe. . . (zgoda);Kolejnym przykładem też ważnym pieniądze. . . (zgoda);Pozwolę sobię napisać wywód (dziwaczny). . . Młodzi muszą wydawać kasę na ciuchy i inne tego typu pierdoły. . . Są w tym widziani przez innych (rówieśnicy). . . W gry grasz w domu nikt podczas Deathmatch’u nie pyta Cię czy grasz na oryginale. . . (Duży skrót myślowy). . . Wracając do tematu. . . CoD4 jest świetne, stąd tak wielka ilość piratów. . . Osobiście gram na konsolach. . . PC służy mi do takich celów jak ten np. :)Na koniec. . . jeśli rynek gier PC padnie [wątpię. . . 😉 ] to całe to „szambo” spłynie z siła wodospadu na rynek gier wideo (a tego nie chcę!). . . A wy???

  32. A potem będzie płacz, że developerzy gier rzucają się w ramiona producentów konsol. Nawet jeśli pojawiają się premierowe gry w cenach o których niektórzy tu mówią, że są rozsądne i zachęcające czyli no dajmy na to w przedziale cenowym od 39 do 59 złotych, to ich sprzedaż też nie jest wcale duża. Jakoś ludzi w tym kraju stać na kartę graficzną za 1500/2000 zł która po 6 miesiącach będzie warta połowę swojej wartości. Ale już na grę za 8 dyszek dać to już wyją jakby im koty darły pasy na plecach.

    • A potem będzie płacz, że developerzy gier rzucają się w ramiona producentów konsol. Nawet jeśli pojawiają się premierowe gry w cenach o których niektórzy tu mówią, że są rozsądne i zachęcające czyli no dajmy na to w przedziale cenowym od 39 do 59 złotych, to ich sprzedaż też nie jest wcale duża. Jakoś ludzi w tym kraju stać na kartę graficzną za 1500/2000 zł która po 6 miesiącach będzie warta połowę swojej wartości. Ale już na grę za 8 dyszek dać to już wyją jakby im koty darły pasy na plecach.

      Kocie i tutaj jest pies pogrzebany. . . (oO ale mi się napisało. . . :)nie było to zamierzone i jak Cię uraziłem to przepraszam 😉 ) jak to jest że ludzie maja kompy po kilka tysięcy a na gry już nie mogą wydać pieniędzy ? Wydaje mi się że większość to albo ludzie biedni (którzy jednak nie zmieniają tego kompa często. . . ) albo pseudo gracze którzy ściągają grę żeby ją zobaczyć a później usuwają z dysku. . . Prawda jest też taka że w Polsce ludzie zbyt mało zarabiają i to napędza tą całą piracką machinę niestety : pozdrawiam serdecznie a wszystkim wydawcą gier korzystając z okazji życzę jak najlepiej 🙂

      • . . . . . albo pseudo gracze którzy ściągają grę żeby ją zobaczyć a później usuwają z dysku. . .

        O i w tym też jest dużo racji. . . jest cała masa ludzi, którzy ściągają grę, przejdą jeden etap i usuwają z dysku. . . to nie są potencjalni nabywcy – bo nawet gdyby z pomocą jakiegoś czary mary nagle nie było gier na PC oni by się tym nie przejęli, po prostu olali by temat gier. . . Problem piractwa jest bardzo złożony i nie ma co generalizować. Myślę, że jak gra jest dobra, to nie ważne na jaką platformę i tak się sprzeda – ludzie kupią chociażby po to, żeby grać po sieci bez kombinowania i utrudniania sobie życia. . . Infinity Ward zapewne widzi jakie są wyniki sprzedaży CoD4 – założę się, że nie są najgorsze – ale marudzą bo wydaje im się, że jeszcze więcej mogliby wycisnąć z rynku. . .

    • A potem będzie płacz, że developerzy gier rzucają się w ramiona producentów konsol. Nawet jeśli pojawiają się premierowe gry w cenach o których niektórzy tu mówią, że są rozsądne i zachęcające czyli no dajmy na to w przedziale cenowym od 39 do 59 złotych, to ich sprzedaż też nie jest wcale duża. Jakoś ludzi w tym kraju stać na kartę graficzną za 1500/2000 zł która po 6 miesiącach będzie warta połowę swojej wartości. Ale już na grę za 8 dyszek dać to już wyją jakby im koty darły pasy na plecach.

      Ponieważ sprzętu nie spiraci i ludzie czują, że muszą go kupić i basta. Zresztą większość ludzi i tak kupuje sprzęt za 2, góra 3 klocki z monitorem. A potem włącza się polska mentalność i kombinowanie co by tutaj ten teges i mamy efekt. W Polsce kupowałem oryginały i czekałem aż wyjdą np. w CDA ale używałem też piratów. Po prostu chciałem sobie pograć a nie wyrabiałem z kasą żeby za 200zł kupić grę (jak to Lucararts często sobie winszował). Taka karma. Co do nie piracenia konsol to troszę się dziwię niedoinformowaniu co poniektórych. Przecież piratów na PS2 i PS1 było zatrzęsienie i jakoś konsola przez to nie umarła. Z XB jest tak samo. Obecnie chyba jedyną konsolą nie-piraconą jest PS3 a podejrzewam, że jest tak jedynie dlatego, że krążki i nagrywarki BD są drogie (nagrywarka ok 1000zł, płyta ok 50) więc jest to niespecjalnie opłacalne szczególnie jak się popatrzy na ilość danych, które trzeba ściągnąć. Nie wiem czy pamiętacie jak Nintendo sobie poradziło z piractwem za czasów bodajże Gamecube – produkowali specjalne płyty CD (chyba 900MB) i dopychali je śmieciami byle tylko były większe niż zwyczajne. W ten sposób nic nie wypalisz bo ci się nie zmieści na płycie. Mi się wydaje, że mały rynek PC nie wynika z piractwa (choć pewnie jest to jedna z przyczyn) ale z tego, że łatwiej i szybciej jest kupić konsolę, która jest stosunkowo bez obsługowa, nie wymaga żadnej wiedzy IT i umożliwia grę całej rodzinie. Pamiętajcie drodzy koledzy, że większość śmiertelników ma świadomość IT bliską zeru i nie chcą jej poszerzać – bo i po co, skoro nie jest im w życiu potrzebna? Im wystarczy, że postawią toto jak „wideo”, podłączą i działa. Z piecykiem jest jednak zdecydowanie więcej zachodu.

  33. Wbrew pozorom to, co napisał teknites nie jest jakimś ewenementem w growym świecie. Zanim dostanę (-) pozwólcie na wytłumaczenie. Hipotetyczna sytuacja:- czekasz na grę, która dostała dobre noty w gazecie- jak wyglądają noty i jak rzetelne są recenzje, to już zdążyliśmy sobie na V omówić (Gamespot anyone?)- z powodu napinania terminów NIE pojawia się demo gryZaznaczając, że nie popieram piractwa, bo odbiera mi mój prywatny chleb powszechny, to w takiej sytuacji gracz ma do wyboru:- kupić grę w ciemno, a nierzadko jest to stosunkowo duży wydatek- poczekać, aż gra trafi do ‚klasyki’ i stanieje- ściągnąć nieszczęsnego pirata i na tym pozostać- ściągnąć nieszczęsnego pirata i kupić oryginałI teraz z czysto psychologicznego powodu, najczęstszą (nad czym ubolewam) opcją jest właśnie ściąganie pirata. I nic nie dadzą tutaj krzyki „poczekaj aż staniej, złodzieju!”, „a na kompa to cię stać było!”, etc. Gry to zjawisko masowe, a jako takie wpisują się w ogólnoświatowy hype na nowości. Jeśli sieć i znajomi żyją danym tytułem, ty nie chcesz czekać. Nie możesz gry pożyczyć (brak wypożyczalni u nas – kolejna sprawa do omówienia), nie masz znajomych z tą grą, a zachodnim recenzentom nie dowierzasz. Ilu z was w takiej sytuacji by czekało, aż gra stanieje? Wbrew pozorom gry na PS3/X360 nie tanieją tak szybko, na PC już lepiej, ale też trzeba swoje odczekać. Jako analogie podobnego zjawiska często podawana jest kradzież samochodu na parkingu, by przekonać się jak jeździ. Troszkę to nietrafione, bo komputer już mam, nie ukradłem go. Tutaj chodzi o to, co się wlewa/wgrywa do ośrodka naszego nabytku. Wyobraźcie sobie teraz, że macie już ten wymarzony samochód, chcecie sobie gdzieś pojechać i musicie zatankować. Na stacji są dystrybutory i oznaczenia „Paliwo”, nie wiesz ile ma oktan, czy jest bezołowiowa, a może to olej albo gaz. Na pytanie, którą masz wlać do baku, dostajesz odpowiedź, że „na naszych paliwach, to będziesz super jeździł”, ewentualnie „Pan wleje, pan się przekona”. W podobnej kropce byście się znaleźli w sklepie z ubraniami. Gazeta z modą w ręce, wspaniały strój przed wami reklamowany, opisany jako „W tym sezonie to się nosi”, a na półkach brak oznaczeń rozmiarów, co więcej, przymierzyć możecie po zakupie, a oddać nie można. I znowu „Pan kupi, pan przymierzy”…Do czego zmierzam. Ano do tego, że dość sporej (wg mnie) mierze, za piracenie danych tytułów (z powodów podanych powyżej) odpowiadają sami ich twórcy. Starają się przekonać, że kupowanie ‚kota w worku’ jest ok. Może to jest pewne uproszczenie, może ktoś to nawet policzył – o jaki procent wzrosłaby sprzedaż danej gry, gdyby demo dawało poczuć smak danego tytułu, a ile to by kosztowało stworzenie takiego dema. Ale ja, mimo tego, że gra zbiera dobre recenzje, że jest „wyhypowana na maxa”, to nie zostanie przeze mnie kupiona, jeśli nie zagram w demo, jeśli nie pożyczę gry od kolegi. Na szczęście dawno już wyrosłem z piracenia gier, za bardzo doceniam pachnącą nowością instrukcję 🙂

  34. Uhh. . . przebrnąć przez ten topic to. . . Ja powiem krótko. Ostatnich 5 moich gier to oryginały (4x PC i 1 na X’0). I cieszy mnie to bardzo. Wydałem na nie kasę i wiecie co? Gram w nie już od dłuższego czasu. I co dalej? Mam zamiar je wszystkie przejść. Jaki wniosek? Jak wydam kasę to grą cieszę się dłużej. Jak ściągnę – gram dzień, góra dwa i w śmieci, następny download. Już nie ściągam – serio. Robię sobie plan czego potrzebuję, co chcę kupić i tego się trzymam.

  35. Nie ma w ogóle tematu. Na czym polega rzecz – tłumaczymy się z piractwa bo ceny są za duże? Gry to usługa (no bardziej produkt) jak każda inna – ktoś wykonuje i wycenia swoją pracę. Ktoś jest zainteresowany – kupuje. Jeśli chcę kupić auto, a brakuje mi funduszy, nie robie skoku na najbliższy komis tylko jeżdzę tramwajem. Żadne argumenty o wyśrubowanych cenach czy niuansach gospodarczo-ekonomicznych nie usprawiedliwiają kradzieży. To jest kwestia tylko i wyłącznie poczucia bezkarności.

  36. Mniej checi ,czasu i kasy zabiera sciagniecie gry z internetu niz pujscie do Saturna lub empika po orginal to oczym my tu wogole rozmawiamy? zreszta zobaczcie jak to dziala taki crysis(pc) na jednej stronce z torrentami a juz 1200 seedow 4000perow A wezmy teraz pod uwage Halo 3(x360) ta sama stronka 20 seddow 50 perow . Mam nadzieje ze wszytsko jasne i przejzyste Niewiezysz sam sprawdz!!!!

  37. co do piractwa to powiem tak w bogatych krajach tez Chińczycy sprzedają piraty w Niemczech gra na x z pod lady kosztuje 10e w Anglii chodzą po 10Ł, w usa 8 $(wychodzi najtaniej), a w samych chinach 20Y (jakieś 3 $) – cały świat piraci wiec w czym problem, jedynym sposobem na piracenie było by blokowanie kodów cpu i MB i grafy jak gra łączyła by sie z siecią bez ważnego kulcza to ban na sprzęt i już do tego jakaś firma zbierała by info i do tego po 3 tyg przychodził by rachunek za grę + 20% kosztów manipulacyjnych to by zmiotło piractwo na dobre.

    • do tego jakaś firma zbierała by info i do tego po 3 tyg przychodził by rachunek za grę + 20% kosztów manipulacyjnych to by zmiotło piractwo na dobre.

      i tu dla rozładowania atmosfery:”Zdziwiłem się dziś strasznie, bo w skrzynce na listy znalazłem odpowiedź na mój anonim do urzędu skarbowego sprzed tygodnia”. Zgadzam się, że blokada OK na taki klucz generowany z komponentów, ale akcja z rachunkiem trąci zbieraniem większej ilości danych niż pozwala na to prawo ;-)Z innej beczki. wystarczy tak zmodyfikować plik, by wysyłał kod wygenerowany na legalnej licencji i po sprawie. . . Nie. . . nie jestem krakerem 😉

  38. Tak gry to aż taki luksus że za taką grę na ps3 trzeba zapłacić prawię 1/3 standardowej pensji Polaka podczas gdy będąc w Niemczech pracując legalnie w normalnej pracy nie raz kupowałem 2 gry na dzień za samą dniówkę (100 Euro). Tak gry w Polsce to aż taki luksus że ostatnio będąc przed świętami w empiku widziałem matkę która kupowała grę w prezencie dla syna. Jak się dowiedziała o cenie to widziałem jak ze smutkiem odłożyła ją z powrotem na półkę. Cena w PL w zasadzie już wszystkiego jest taka sama jak na zachodzie (mam rodzinę, sam byłem rok) ale jakie zarobki ? Był ostatnio reportaż w tv że średnia pensja ludzi w PL to 2. 500 zł na mieś ale zapomnieli dodać że do tej średniej wliczyli ludzi zarabiających ponad 50 tyś mieś. Ostatnio czytam w fakcie że zbadali tą średnią od nowa i okazało się że średnią płacą w Polsce jest tak naprawdę praca minimalna czyli mniej niż 1000 zł !! Oczywiście nic nie usprawiedliwia piractwa ale boli fakt że pracujemy za nic, dosłownie nic z tego nie mając. I weź tu teraz nie wyjedz z kraju :(. A odnośnie tego przykładu z ukradzeniem ferrari to nie wydaje mi się dobrym przykładem, jak ściągniesz grę z netu czy kupisz od pirata to czy ściga cię policja, czujesz potrzebę ukrycia tego faktu bo zaraz wpadnie Ci niebieski ludek do domu? > Niee. To i to jest złodziejstwem ale nie można ich stawiać w tej samej kategorii, pozatym wydaje mi się że w takim pięknym kraju jak PL są sprawy istotniejsze i wymagające większej uwagi aniżeli piractwo. Chociażby absurdalnie zachowujący się pseudokibice czy narkotyki w szkołach. Tego policja nie chce widzieć bo sobie z tym nie radzi, dopiero takie wydarzenie jak wpadnięcie do Akademików i zamknięcie tłumaczy filmów Dvixów jest rozdmuchane jako sukces policji. Żałosne, jeszcze bardziej żałosne jest to że sam znam jednego policjanta który to sam ma w domu tylko i wyłącznie pirackie oprogramowanie. Czy w PL kiedyś będzie lepiej? Chciałbym

  39. eeee. . . to chyba nie do Katmay’a??

    No właśnie też coś tak czytam i zachodzę w głowę co ma, że się tak wyrażę, Katmay do wiatraka. . . . O_o

    • Sztajfa – nie pomyliło Ci się coś?

      sorka pewnie ze mi sie pomylilo. to 1szy post na tym serwisie. sorka katmay a moj wywod byl do bizi1978 ktorego cytowales w wypowiedzi:) pzdr

  40. Dobrze, że EA sobie poradziło z piratami Battlefilda 2 (BF2142 chyba tez). Bez oryginalnego cd-keya nie pogra sobie nikt. No może pogra ale nie na rankingowych serwerach a ogolna liczba serwerów na których mozna pograć na piracie to bodajże ok 50 (ogolna liczba serwerów to 3000)

  41. Spotkałem się z komentarzami, że ściąganie gier po to by je sprawdzic to tak samo, jak ukrasc auto z parkingu, pojeździc nim i oddac. NIEPRAWDA. Od czego w salonach i komisach jest jazda próbna?Co do piractwa to nie wypowiadam się.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here