Tak przynajmniej wynika z słów Johna Kollera szefa działu marketingu konsoli PSP. W wywiadzie udzielonym serwisowi Pocket Gamer powiedział on, że Sony nigdy nie odwróci się plecami do swoich użytkowników. Pomimo wielu słów krytyki padających pod adresem nośnika (chodzi między innymi o prędkość przesyłania danych) pracownik japońskiej firmy wierzy, że UMD czeka świetlana przyszłość.

UMD posiada wiele mocnych stron. Są to chociażby wielkość, forma czy fakt, że łatwo go przenosić. Duplikowanie nośnika jest łatwiejsze i tańsze niż w przypadku kartridży; udało nam się optymalizować czas i koszta związane z produkcją dzięki wyborowi nośnika opierającego się na płycie. Przyszłość UMD jest świetlana. Niezależnie od tego czy chodzi o filmy czy gry, firmy third party mają niesamowitą możliwość używania go” – powiedział Koller.

Innego zdania jest Koji Igarashi tworzący serię Castlevania. „Prędkość przeszukiwania płyty UMD przez czytnik jest jego słabą stroną. Mówiąc szczerze z początku trochę się tego obawiałem ponieważ powiedziano mi, że czas wgrywania danych jest bardzo długi. Możemy jednak przeskakiwać ten problem używając różnych technik. W tym przypadku programiści muszą po prostu pokazać na co ich stać” – komentował Igarashi.

Dyskusja na temat UMD trwa a my czekamy na E3, na którym według plotki, japoński koncern ma zaprezentować następcę konsoli PSP.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here