W czwartek opublikowaliśmy dość kontrowersyjną wypowiedź pana Smitha na temat Blacksite: Area 51. Nie będziemy się powtarzać. W wielkim skrócie widzicie ją w tytule newsa. Dziś dowiedzieliśmy się, że Harvey odszedł z Midway za obopólnym porozumieniem stron. Taką informację przekazał jeden z pracowników oddziału firmy, znajdującego się w Austin. Zastanawia nas czy po takim wybryku bohater naszego newsa znajdzie jeszcze pracę w branży. W sumie po głowach chodzi nam kilka firm, których produkty można podsumować w podobny, niewyszukany sposób. Czekamy na rozwój wydarzeń i rozglądamy się za kolejnymi newsami, dotyczącymi byłego pracownika Midway. Kiedy natrafimy na coś ciekawego, na pewno napiszemy o tym na Valhalli.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

15 KOMENTARZE

  1. E no bez przesady, pracę pewnie znajdzie. Choć za pewne zabijać się o niego nie będą. Zastanawiam się jakie są obecnie stosunki pomiędzy Smithem a Spectorem – Jeśli dobre to przypuszczam, że może uderzać do Junction Point. Może i IW nie było najlepsze (tragiczne imo też nie) ale z ich współpracy na przełomie wieków wyszła jak wiemy gra doskonała ;)Swoją drogą jestem Harvey’owi bardzo wdzięczny za takie jasne i ryzykownie bezpośrednie postawienie sprawy. Dzięki temu może kilku wydawców się obudzi i nie będzie coraz bardziej ciąć dev cycles.

  2. No coz, dziwnym nie jest, aczkolwiek i tak utrzymal sie dosc dlugo 😉 Swoja droga – kto goscia teraz zatrudni? Biedny pan Smith chcial byc szczery i chyba przez to przekreslil swoja kariere.

  3. E no bez przesady, pracę pewnie znajdzie.

    Tak. W cyrku albo na zmywaku. Oczywiście trochę przesadzam, ale jakoś nie udzielił mi się Twój optymizm. Może i facet zna się na rzeczy, ale niewielu jest chyba szefów, którzy w zespole będą chieli mieć człowiek, który jest w stanie pozwolić sobie na taki komentarz. Ja tam bym takiego gościa nie zatrudnił. Na moje oko facet musi szukać czegoś po znajomości.

    • [. . . ]Na moje oko facet musi szukać czegoś po znajomości.

      I to dobrej znajomości. Bo czy znajomy czy nie, biznes to biznes i nie każdego stać na ryzyko negatywnego PR. . .

  4. @Katmay

    Na moje oko facet musi szukać czegoś po znajomości.

    A myślisz, że co miałem na myśli mówiąc o Junction Point? ;D W najgorszym wypadku zatrudni go Greg Costikyan w Man!festo ;D

  5. Ciekawe co sie stanie na linii pan Smith-Midway jesli ta gra ,dzieki TEJ wypowiedzi sprzeda sie bardzo dobrze (niewazne co sie mówi grunt ze sie DUZO mówi, a o to chodzi w biznesie . . . prawie). Tyle darmowej reklamy. Tak wiec czekam na wyniki sprzedazy tej spi. . . to znaczy popsutej gry 🙂

  6. I to dobrej znajomości. Bo czy znajomy czy nie, biznes to biznes i nie każdego stać na ryzyko negatywnego PR. . .

    Dobra, niektórym to co napiszę wyda się naciągane ale rozważmy to na chłodno. Midway go zwolnił ponieważ to co powiedział bezpośrednio ich dotyczyło. Ale spójrzmy na reakcje graczy – choćby tu, na Valhalli. Określenia „szczery”, „odważny” czy „szacun dla tego pana” padały w sporych ilościach. Czy faktycznie przyjęcie gościa który potrafi coś takiego powiedzieć byłoby NEGATYWNYM PR’em? Moim zdaniem absolutnie nie (acz z pewnością wiązałoby się z pewnym ryzykiem do czego dojdę za moment). Wręcz przeciwnie, sądzę, że wielu graczy spojrzałoby przychylnie na firmę, która przyjęłaby Smitha po tym show tak samo jak ja patrzę teraz na niego przychylnie doceniając umiejętność przyznania się do porażki – nawet oczywistej. Teraz, gdyby faktycznie nikt go nie zatrudnił to by oznaczało, że wszyscy wydawcy po prostu liczą się z wydawaniem kompletnego crapu i boją się ludzi takich jak on, którzy są w stanie wstać i powiedzieć „jest do dupy” – a to nie świadczyłoby dobrze o game industry.

  7. Dokladnie, on moze duzo zyskac na swojej szczerosci. Mowienie o tym, ze w branzy jest ‚spalony’ jest chyba troche naiwne – spalil za soba mosty, ale to nie znaczy ze zle na tym wyjdzie 🙂

  8. Masz troche racji Coppertop, ale nie oszukujmy sie – sprzedaz zadnej gry nie podskoczy po tym, jak jej tworca stwierdzi, ze jest beznadziejna. Oczywiscie, pare osob sie skusi, w ramach docenienia szczerosci takiego delikwenta, ale wiele, wiele wiecej nawet na taki tytul nie spojrzy. Bo co moze w nim byc dobrego, skoro nawet odpowiedzialny za stworzenie jej czlowiek jedzie po niej jak po starej kobyle?

  9. @SiergiejZgadzam się w zupełności, ale wyobraź sobie co by było gdyby Smith o swojej następnej grze powiedział „jestem dumny z efektów naszej pracy nad tym projektem” – myślę, że wiele osób uznałoby w takiej sytuacji te słowa za wiarygodne.

  10. Tacy ludzie jak Smith są potrzebni. Albo coś sie robi dobrze, albo wcale! Na pewno jakaś firma go przyjmie, stoją za nim zwykli gracze.

  11. Soxol – umówmy się, że o pirackich wersjach piszesz na Valhalli pierwszy i ostatni raz. Nawet jeśli to robisz to zachowaj to dla siebie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here