Część Wikingów pójdzie do szkoły. Inni wciąż będą na wakacjach, a jeszcze inni z zazdrością spojrzą na swych młodszych kolegów, kiedy rano będą jechali do pracy. Wrzesień to także miesiąc, w którym (o ile nie stanie się coś niespodziewanego) dobijemy do setnego wydania Weekendowego Grania.

Wybiegamy myślami w przyszłość, ale przecież właśnie tym zajmujemy się w Weekendowym. Dziś, jak co piątek chcemy was spytać o wasze plany na najbliższe trzy dni. Na pewno zamierzacie przechodzić jakieś gry. Dajcie nam więc znać jakie i umówcie się na wspólną zabawę.

Ja pozwolę sobie zacząć. U mnie weekend stanie pod znakiem trzecich Simsów. Muszę przyznać, że „wkręciłem się” w ten tytuł. Aby jednak nie żyć tylko i wyłącznie wirtualnym życiem mojego Simsa kupiłem sobie dwa starsze, ale bardzo tanie tytuły na konsolę. Są nimi Perfect Dark Zero oraz Project Sylpheed. Już dziś sprawdzę czy potrafią one odciągnąć mnie od produkcji studia Maxis.

Teraz czas na was. Złapcie za klawiatury i podzielcie się swoimi planami na najbliższe trzy dni.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

17 KOMENTARZE

  1. ja takze raczej Sims 3 ( oryginalna 😀 ). . fakt faktem spiracilem jak kazdy chyba na poczatku. . ale w dniu premiery przyslali mi nowa paczuszke z Game.co.uk :D. . to moj nowy styl. . najpierw sciagam pirata . . przyznaje sie bez bicia. . a jak tytul nie jest najezony bugami i chodzi pieknie. . a do tego gra jest WARTA ceny. . to oczywiscie kupuje oryginal. A jak tytul badziewny to „uninstall” po 20 minutach :d. . Procz Simsow to oczywiscie wracam do bicia misji w Eve online a czasami popykam w Team Fortress ktore po prostu zmiazdzylo mnie swoja miodnoscia. . to fps’ik na ktory czekalem cale zycie :D. . to chyba tyle. . . a no i chyba rozstane sie po raz drugi z warhammerem online. . bo jednak NIC SIE NIE ZMIENILO :D. . .

  2. W końcu udało mi się skończyć Fable II – niestety, potwierdziło się, że sandboksowe RPG-i to zupełnie nie to, przynajmniej dla mnie. Mój pożal się Boże bohater już po przejściu całej linii fabularnej był królem Albionu – milionerem, magnatem nieruchomości. Warto też dodać, że był uosobieniem zła – obywatele uciekali na sam mój widok, krzycząc, jak to mnie strasznie nienawidzą. Poza tym, już kończąc swoją przygodę z F2 zostałem gothem-transwestytą. Ach, wypada jeszcze wspomnieć o życiu rodzinnym Króla Albionu – były bigamista, miał kochankę, kilka żon, męża i kilkoro dzieci – wszyscy opuścili albo jego, albo poszli na tamten świat, za sprawą jego spluwy. Innymi słowy – nigdy więcej tego typu gier ;)A teraz wziąłem się za zaległości na X360, czyli sięgnąłem po Kameo: Elements of Power, na które się już ze sto lat czaiłem. Dopiero zacząłem, ale już mogę powiedzieć, że design tej gry jest FANTASTYCZNY 🙂

  3. Prototype i Red Faction: Guerilla. Dwie świetne produkcje, w PT jeszcze za dużo nie pograłem (bo kiedy ;f), ale RF skończyłem już prawie połowę i pociulałem nieco w multi. Genialny multiplayer, powiadam wam, genialny. Już dawno się tak dobrze nie bawiłem grając po sieci! Świetny pomysł mieli z tym rozwalaniem budynków.

  4. siergiej -> KAMEO jest prześliczny i na dodatek fantastycznie się w niego gra. Wprawdzie nie skończyłem (nie pamiętam w zasadzie dlaczego) ale wspominam go bardzo ciepło. U mnie poza remontem kuchni (2. 5 stówki w plecy – spalona szlifierka oscylacyjna, grrrr) na tapecie, jeżeli starczy czasu , pojawi się na pewno pożyczony Prince of Persia. Będę szczery, nigdy nie byłem specjalnym fanem tej serii (jakoś zawsze nudziła mnie po kilku godzinach), jednakże ostatnia odsłona straszliwie przypadła mi do gustu. Fantastyczna wręcz grafika, design, styl i co tam jeszcze, sporo tekstu, no i w końcu wywalili tą debilną manipulację czasem. Pomykam więc sobie z moją przyjaciółką po skalnych półkach i jestem prawie szczęśliwy z życia ;)Co do czytania, to aż wstyd się przyznać, nie sięgnąłem po żadną książkę od tygodnia. Jak zwykle brak czasu. W ten weekend niestety będzie podobnie. Defaultowe pozdrowienia dla wszystkich.

  5. NO MORE HEROES !Wiedziałem że gra jest dobra ale to co zobaczyłem przeszło moje oczekiwania. Ta gra jest po prostu genialna. Bez shaderów, srerów, antyaliasingów i pierdyliardów pixeli na mm2 ekranu – po prostu czysta, świetna rozrywka w zajebistym klimacie.

  6. digital_cormac, grałem (w PoPa) i o dziwo przeszedłem. Też, aby przejść musi mnie coś zatrzymać, ale nie wiedziałem co to było w prinsie: bajkowa grafika, bajkowa fabuła, czy bardzo ładna Elika ;pW poporzedni weekend zagrywałem się w GRIDa, strasznie nudna ta gra, ktoś do mnie w garażu gada, a nie wiem kto, 24-minutowy wyścig LaManche wygrywałem przez 22 minuty, gdzie wypadłem z toru i niestety przyjechałem ostatni, a flashbacki mi się pokończyły. . . Nieee to nie na moje nerwy, gra zwrócona do kumpla w trybie natychmiastowym i tak oto pogrywam sobie w Cień Czarnobyla i po troszku w KraiMira ;}

  7. 88-y weekend ubiega pod znakiem Call of Juarez. Czemu ja w to wcześniej nie grałem. Ta gra jest boska, genialna. Klimat westernu wręcz pachnie koniem;D I do tego „tryb koncentracji” używany przez Raya i łuk Billy’ego. . . Miodnośc rozgrywki wylewa się z ekranu całymi litrami. Więzy Krwi stały się moim must have nr 1;p

  8. siergiej -> KAMEO jest prześliczny i na dodatek fantastycznie się w niego gra. Wprawdzie nie skończyłem (nie pamiętam w zasadzie dlaczego) ale wspominam go bardzo ciepło.

    IMO to powinien być podręcznikowy wręcz przykład gry z oprawą 3D, która się pod tym względem praktycznie nie starzeje. Pomysł, projekt i to jaki świat Kameo jest żywy, zakrywają dla mnie wszystkie jego techniczne niedostatki 🙂

  9. Zbliżające się okienko transferowe (pozdrawiam siergieja i jego ulubieńców! ), a właściwie tygiel wywoływany przez gazety sprawia, że odczułem przemożną cheć zagrania w FM 2009. No i mam. Zobaczymy co tam ciekawego znajdę.

  10. Ja aż Real w FM 09 odpaliłem z wrażenia, ale ta gra jest jednak dość słaba, także ciężko mi się brnie dalej. A co do okienka transferowego – Floro Perez miażdży. Co prawda dwaj piłkarze, których kupił, to para, której zupełnie nie chciałem widzieć w Madrycie, ale fakt załatwienia w tydzień czegoś, za czym Calderon z Pedją uganiali się dwa lata jest godny podziwu :)Teraz jeszcze Alonso, Clichy, Albiol, Villa i w maju gramy finał LM na Bernabeu 😉

  11. tja. . tylko że Crystyne to załatwił akurat Calderon (to przecież on podpisał umowę wstepną! ) a wszyscy ino „Florek! Florek” :PAlonso? nikłe szanse i zawodnik tak prawde mówiąc średnio potrzebny realowi ;]Clichy? Przyda się. Ale coś powoli to idzie :PAlbiol? cos mi się widzi, że Ches nie sprzedadzą dwóch zawodników do jednego rywala. Villa? ten to cos czuje za rok wyleci. Ten zawodnik ma za duze cojones, żeby być tlyko maskotką Pereza. Jeszcze Maicon – 40mln na obrońcę i Ribery – wierzę w Real! :))finał oczywiście z Barca 😉 Londyn, Paryż, Rzym. . . czas na kolejną stolicę ^^

  12. Final w Warszawie 😀 A na serio to Paraldo i Kaka nie daja 100% pewnosci na awans 😛 Mam nadzieje ze barca ich pojedzie, i nareszcie moge znow w pelni kochac Man U bo jakos nie lubie tego lovelasa 😛 A co do tematu to dzis koncze Forze 2 nareszcie 😛 A na pececiku w simsy zagrywam 😛

  13. W życiu nie dotknę Simsów 😛 nie chcę popadać w paranoję ;)Ale popykałem sobie w ten weekend w przygodówkę Tajne Akta 2 w wersji demo ENG 🙂 Jestem pewien, że kiedyś będzie cover w CDA, wtedy będzie warta zakupu. Ciągle zwlekam z zakupem kompa więc moje gry czekają na lepsze czasy 🙁

  14. A ja przez weekend przeszedłem Prototype, które jest świetne ale nudne po czasie:p i ukonczyłem 2 raz gta 4. Teraz pogram online w Grand Slam Tennis na wii

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here