William Wright to człowiek, który wpłynął na branże gier wideo w stopniu na tyle dużym, że ciężko byłoby znaleźć więcej niż kilku jemu podobnych rewolucjonistów. Amerykanin ma na swoim koncie takie produkcje, jak SimCity, The Sims, czy wydane niedawno Spore. Od 1997 roku Wright, razem ze swoim studiem Maxis, był częścią Electronic Arts. Teraz, oficjalnie, to się zmieniło.

Twórca najbardziej dochodowej pecetowej własności intelektualnej w świecie gier wideo opuścił EA, by móc w pełni skupić się na pracy w utworzonym przez siebie kilka lat temu Stupid Fun Club. SFC to tak zwany think tank – organizacja poszukująca rozwiązania dla problemów w jakiejś dziedzinie na zasadzie debaty i burzy mózgów. Głównym zadaniem Fun Clubu będzie wymyślanie nowych, oryginalnych własności intelektualnych, nie tylko na potrzeby rynku gier, ale również dla branży telewizyjnej, filmowej, czy Internetu.

To, że Wright odszedł z Electronic Arts bynajmniej nie oznacza końca współpracy wielkiego koncernu z jednym z najbardziej znanych game designerów. EA ma większościowy pakiet akcji w Stupid Fun Club i jako główny inwestor posiada pierwszeństwo, jeżeli chodzi o wykorzystywanie IP wymyślonych w think tanku twórcy Simsów.

„Przemysł rozrywkowy błyskawicznie zmierza w kierunku ery rewolucyjnych zmian. Stupid Fun Club będzie sprawdzał nowe możliwości, pojawiające się w tym zamieszaniu i tworzył nowe formy rozrywki na różnorodnych platformach” – tak opisywał swoją organizację Wright. Nie omieszkał też pochwalić swoich kolegów z okresu pracy w EA: „Przez dwanaście lat w EA, miałem przyjemność pracować z jednymi z najbardziej błyskotliwych i utalentowanych deweloperów w branży i nie mogę się doczekać ponownej współpracy w bliskiej przyszłości.”

Legenda elektronicznej rozrywki wspominała też o tym, jak będzie wyglądało to tworzenie własności intelektualnych przez Stupid Fun Club. Nie będą to zwykłe jednostrzałówki – Will Wright mierzy raczej w projektowanie światów, które zostaną wykorzystane przez różne gałęzie rozrywki. Jako przykład, twórca Spore podał… LEGO.

Na koniec, pytany przez Kotaku o przyszłość, Wirght odparł: „Dajcie mi kilka miesięcy a na pewno coś usłyszycie.” Nie możemy się doczekać Byle tylko SFC nie robiło już nic simsopodobnego!

[Głosów:0    Średnia:0/5]

2 KOMENTARZE

  1. Na koniec, pytany przez Kotaku o przyszłość, Wirght odparł: „Dajcie mi kilka miesięcy a na pewno coś usłyszycie. „

    Literówka w nazwisku, powinno być Wright. Można nawet rzec, że Wright nawet nie opuścił EA. Ciekawe czy będzie pracował nad nowymi Simsami 😛

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here