Na majowy weekend zostawimy was z solidną dawką czytania. Na pierwszy ogień idzie recenzja Battle of Britain II – Wings of Victory. Bartosz Kotarba opowie wam o swojej karierze pilota. Zapraszamy do lektury.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

5 KOMENTARZE

  1. Ja tak czy siak zagram. Ił2 Sturmovik to mój ulubiony symulator a poprzednia część Battle of Britain również była niezła. Myślę że warto sprawdzić dwójkę!

  2. Z chęcią bym zagrał, ale jak napisał autor recenzji to myszką i klawą nie da się w to zasadniczo grac, a durny celowniczek to nie dla mnie.

  3. Uważam, że ten symulator jest o wiele lepszy niż mydlana opera pt Il-2 Sturmovik. Niedociągnięcia są, owszem, zwłaszcza jeśli chodzi o scenerię, ale z drugiej strony jest ona bardzo dokładna, więcej, spokojnie można nawigować wg map z epoki, lasy, miasta są na odpowiadnich miejscach. Poza tym, za tą grą nie stoi Ubisoft, wręcz gra powstawała/powstaje w prawie garażowych warunkach 🙂 Wg mnie BoB2 ma większy immersion factor 😉 No i kosztuje poniżej 30złPrzed lataniem polecam pobranie patcha 2. 05, oraz addona multiskin – wówczas samoloty otrzymują historyczne oznakowania. Lada dzień wyjdzie patch 2. 06, który poprawia wiele błędów i zmienia model lotu na bardziej realistyczny. Nowy manual natomiast można pobrać tu: http://shockwaveproductions. com/forum/viewtopi. . . 90&start=0Pdf ponad 300 stron ;)Poważnym brakiem BoB2 jest brak multiplayera.

  4. zdecydowanie polecam . . . niestety zgadzam się z recenzentem co do oprawy ale przy okazji można popykać nawet na słaby notebooku 🙂 czekamy na trójkę . . . a jest co robić póki co . . .

  5. empeck słusznie mówi -> patch 2. 05 obowiązkowy, ponoć wcześniej były problemy ze stabilnością gry, ja w sumie nic takiego nie zarejestrowałem czyli chyba zostało to poprawione.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here