Źle się dzieje w krainie elektronicznej rozrywki. Na pewno kojarzycie „plotki” na temat zrywania współpracy z redakcjami, które oceniają gry tak jak należy. Na pewno też słyszeliście o naciskach na recenzentów i wycofywaniu reklam z powodu nie wystawienia recenzowanej grze dziewiątki albo dziesiątki kiedy należy jej się połowa tej oceny. Moglibyśmy na ten temat napisać bardzo długi tekst albo prypomnieć historię Jeffa Gertsmanna.

Uprzedził nas jednak naczelny Electronic Gaming Monthly. W swoim najnowszym felietonie Dan „Shoe” Hsu opisuje sposób w jaki działa Ubisoft, dział gier sportowych Sony i twórcy serii Mortal Kombat. Wszystkie trzy wymienione firmy zdaniem Hsu zerwały współpracę z EGM za to, że ich gry dostawały oceny na jakie zasługują. Shoe podsumowuje artykuł stwierdzeniem mówiącym, że budżet na reklamę wydawcy mogą rozdysponować jak tylko chcą. Po co jednak wysyłają gry do recenzowania skoro później muszą stosować różne formy nacisku na recenzentów by ci pisali same ciepłe słowa na ich temat? Chcieliśmy jeszcze coś dodać, ale ugryźliśmy się w język. Zapewne prawie każdy z was wie jak wygląda sytuacja w kraju nad Wisłą, gdzie każda gra sprzedaje się w setkach tysięcy egzemplarzy.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

12 KOMENTARZE

    • Extrima to się napewno nie tyczy. Tam oceny czasem są za niskie;)

      Generalnie, moze masz racje, ale ja np nacialem sie na Kane&Lynch, ktory dostal w Extremie 8+. Najsmieszniejsze jest to, ze w oficjalnym Playstation Magazine UK gra ta dostala marne 5. Dla mnie K&L to maks 6, moze 6+. „8”

  1. „Ponad połowa ocen recenzowanych gier jest naciągana?” – zgadzam się w 100%, jest tyle tytułów co dostało od 9/10 9. 5/10 10/10 itp. a które nawet na 6 nie zasługują, sztuczne granie, niedopracowane lokacje, pełno błędów w grach, monotonność, gra tak liniowa że nawet się obrócić się nie da. Ale niestety są też zaniżane oceny, kiedyś czytałem że dwa z „większych” czasopism w USA w czasach gdy była premiera gry na PC – „Max Payne” (rok 2001) dały tej grze ocenę 3/10, sorry jak na rok 2001 dwa większe czasopisma dają grze takiej jak max payne 3/10 to nie wiem kom chcą dać np. 9/10 Barbie ???

  2. Pytanie jest podchwytliwe 😛 Nie zgadzam sie z tym stwierdzeniem z tego prostego powodu, ze to tylko Ci najwieksi sa pod lupa wydawcow i to wlasnie tam dochodzi najczesciej do „naciagania” ocen. Najlepiej czytac recenzje na mniejszych, znanych nam serwisach a jeszcze lepiej recenzje innych graczy – no i problem rozwiazany 😉 Cala reszta niech sie kluci / zwalnia i robi co tam jeszcze tylko chce. Ja w tym czasie sobie pogram 😀

    • a jeszcze lepiej recenzje innych graczy – no i problem rozwiazany 😉 20:28:08[/note]

      tu bym sie nie zgodzil. Wystarczy popatrzec na czesc recenzji graczy na Valhalli. Ile wirtualnych orgazmow nad pewnymi tytulami sie przewija. .

      • tu bym sie nie zgodzil. Wystarczy popatrzec na czesc recenzji graczy na Valhalli. Ile wirtualnych orgazmow nad pewnymi tytulami sie przewija. .

        Oczywiście ,że tak jest bo jeżeli każdy może pisać to będą recenzje naprawdę dobre i takie których lepiej nie czytać. Jeżeli recenzje pisze osoba która ma za sobą 10-20 letnie doświadczenia z grami, która grała w większość hitów i rewolucyjnych gier a przy tym gra o której pisze nie jest czymś absolutnie rewelacyjnym to napewno nie będzie jej wychwalał za wszystko. Oczywiście gier które zmieniają cały rynek i wyznaczają nowe standardy jest bardzo mało, takie perełki pojawiają się raz na kilka miesięcy albo nawet lat. Ale zdecydowana większość recezji jaka pojawia się w sieci to opinie 10-13 latków ( bez obrazy ) którzy na samą myśl o danym tytule wpadają w zachwyt. I wtedy nieważne stają się błędy kiepskie lokacje i wszystko inne bo reklama i tak zrobiła swoje na długo przed premierą gry. Dzieciak gra w drógą albo trzecią grę z gatunku FPS i chociaż nie ma pojęcia o innych tytułach to zachwala dany produkt za wszystko i wszędzie. A kiedy taka osoba zabiera się za pisanie recenzji bez doświadczenia bez kwalifikacji z niewielką wiedzą na temat pozostałych gier, w dodatku pod wpływem silnych emocji związanych z tym że 5 min temu udało mu się pokonać „final-bossa”, dotego od kilku miesięcy karmiony reklamowymi hasłami i wiele obiecującymi zapowiedziami rezultat może być tylko jeden. Powstaje twórczość pełna błędów i nieścisłości którą szkoda czytać, ale ponieważ w internecie każdy ma prawo do wypowiedzi takie teksty powstają i będą powstawać. Co do zawyżania ocen przez największe serwisy to im więcej takich ocen tym mniejsza wiarygodność.

  3. kolega Cherub ma trochę racje – opiniami mniej znanych serwisów wielkie firmy sięnie martwią, więc naciskają na znane i popularn periodyki i tam walczą o wyższe oceny. . .

  4. No właśnie i tutaj mamy problem. . . ja np. rzadko sugeruję się recenzjami bo przeważnie mam takiego smaka na grę że biorę ją „na ślepo”. Dużo mi daje oglądanie filmików z gier, gameplaye itp. . . doskonale wiecie że w Polsce często gry ukazują się później niż na zachodzie w USA itd. więc na pewno do premiery można gdzieś znaleźć jakieś „recenzje” samych graczy na forach internetowych 🙂 bądź co bądź same filmiki z gry. . . Mi one dużo dają jako że z grami jestem już jakieś 15 lat potrafię dostrzec czy gra jest dopracowana itd itp. Oczywiście nie zapominajmy o tym że najpierw można pobrać demko 🙂 jedyne co boli że czasami trzeba na nie czekać dłużej niż na samą grę. . . pozdrawiam serdedcznieAha zapomniałem dodać żeby nie było totalnego offtopa z mojej strony że może i serwisy niektóre podciągają oceny różnych gier ale co z tego ? To tak jak z recenzjami filmów. . . często czytam recenzje tego co w kinach ale w 80 % przypadków recenzje nie odzwierciedlają takich samych odczuć po filmie jak u recenzenta 🙂 Podsumowanie. . . Ciężko w 21 wieku być obiektywnym i prawdziwym recenzentem bo pieniądze kuszą a w przypadku potężnych serwisów o grach pieniądze muszą być wielkie. . . na szczęście Nasza Kochana Valhalla to Tych mega gigantów się nie zalicza (oczywiście jeśli chodzi o wpływ koncernów na samych ludzi) jednakże dla NAS moi drodzy to i tak najlepszy serwis bez „łapówkarstwa” 😀

  5. Bo kazdy ma inny gust. . . . jednego najbardziej denerwuje to a temu tamto, niektórzy wolą lokacje jasne niektórzy ciemne mozemy długo tak wymieniać ale po co?

    • Bo kazdy ma inny gust. . . . jednego najbardziej denerwuje to a temu tamto, niektórzy wolą lokacje jasne niektórzy ciemne mozemy długo tak wymieniać ale po co?

      Murcelago, rozgryzłeś zagadnienie! Właśnie DLATEGO oceny są zróżnicowane!Zaprawdę, taką dedukcją zawstydziłbyś samego Sherlocka Holmesa.

  6. black8jac No tak to jest z panami z Extrima Też nie raz całkowicie nie zgodzilem sie z ich ocenąNajbardziej mnie „boli”;) ocena MediEvil hehe Dali chyba 8 Ja bym dał 12 na 10

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here