Pęknięte odbicie Dawn Barker

Poruszająca historia, która mogła dotknąć każdego z nas, niezależnie od statusu społecznego, wykształcenia czy poglądów. Powieść „Pęknięte odbicie” Dawn Barker dotyka tematyki macierzyństwa, które, choć zaplanowane w najmniejszym szczególe okazuje się brzemieniem trawiącym psychikę.

Dlaczego sięgnęłam po książkę „Pęknięte odbicie”?

Po wielu rozlicznych publikacjach, które w dość przedmiotowy i całkowicie medyczny sposób mówiły o depresji poporodowej postanowiłam sięgnąć po książkę, która jest zapisem życia. Co prawda, całość nie jest oparta o żadną autentyczną historię, ale trudno jej odmówić prawdziwości, która jest blisko rzeczywistości niejednej rodziny.

Zachęcona wieloma pozytywnymi opiniami o książce, uznałam, że musi w niej coś być, co porusza tak wielu czytelników – i się nie zawiodłam. Co więcej, znalazłam tam odpowiedzi, których próżno szukać w fachowej literaturze, zobaczyłam kobiece odbicie; tak znajome, bliskie i niewiarygodnie znane. Rodzące się pytania stały się jednocześnie drogowskazem, który pozwolił zrozumieć własne uczucia z okresu wczesnego macierzyństwa.

Kim jest autorka książki Dawn Barker?

Dawn Barker to nie tylko pisarka, ale przede wszystkim lekarz psychiatra. Urodziła się w Szkocji, aktualnie mieszka w Australii, gdzie stawiała swoje pierwsze medyczne kroki zawodowe. Pisarstwo to niewątpliwie wielka pasja, która w połączeniu z życiową wiedzą i codziennymi problemami zwykłych ludzi pozwala autorce stworzyć coś autentycznego, co trafia do naszych domów i wydaje się opowieścią o nas samych. Sekret jej bestsellerów tkwi właśnie w harmonii życia, nieprzerysowanego i upiększonego, ale rzeczywistego, bliskiego i nie pozbawionego normalności.

O fabule książki „Pęknięte odbicie” słów kilka

Młoda, piękna i inteligentna mężatka Anna i jej równie atrakcyjny mąż Tony sięgają po swoje największe pragnienie – dziecko. Po wielu miesiącach starań i bardzo trudnej ciąży w końcu na świat przychodzi ich pierworodny syn – Jack. Pełnia szczęścia, prawda? Wydaje się, że cała powieść będzie utrzymana w stylu słodkiego macierzyństwa, skopiowanego z kolorowych czasopism, w których nie ma miejsca na łzy, zmęczenie, nieprzespane noce, pobrudzone mlekiem koszulki i potargane włosy.

Główna bohaterka wzorowo przygotowywała się do bycia mamą. Przeczytała wszystko, co można było przeczytać i znała na pamięć wszelkiego rodzaju porady dotyczące pielęgnacji i wychowania dzieci. Osobiście urządzała pokój dla synka, kompletowała wyprawkę, a w głowie miała doskonale nakreślony plan zajęć. Słowem, perfekcyjnie zaplanowała swoje idealne macierzyństwo.

Ten misterny plan zaczął trzeszczeć w podstawach już przy porodzie, który zamiast być najcudowniejszym przeżyciem, okazał się drogą pełną bólu, która nie miała swojego końca. Po wielogodzinnym pobycie na porodówce Anna zaczyna się zmieniać. Zamiast radosnej i kwitnącej matki jest kobietą, która nie potrafi zrozumieć własnych emocji, ma wyraźne trudności w opiece nad dzieckiem, a na domiar złego – nie znajduje oparcia w swoim mężu. Pomimo takiego obrotu spraw absolutnie odmawia pomocy, twierdząc, że tylko ona wie jak należy opiekować się nowonarodzonym synkiem.

Tony – wzorowy i kochający mąż, nie potrafi odnaleźć się w nowej roli i bynajmniej nie chodzi tutaj o bycie ojcem, ale o znalezienie drogi porozumienia ze swoją zmienioną żoną. Jej metamorfozę obserwuje z niedowierzaniem i przerażeniem, jednak nie odczytuje niepokojących sygnałów na tyle, by zapobiec zbliżającej się tragedii. Dla niego priorytetem jest praca, tym samym nie wychodzi ponad utarte konwenanse, nie sięga do swojej empatii i w rzeczywistości nie jest żadnym wsparciem dla cierpiącej na depresję poporodową małżonki. Co więcej, nie dostrzega istoty problemu, co w konsekwencji zostawia otwarte drzwi tragedii, która się wydarzyła.

Konstrukcja powieści dodaje dodatkowego napięcia. Autorka bardzo sprytnie i zwinne łączy ze sobą początek i koniec. Akcja rozgrywa się dwutorowo, zaczynając od nieszczęśliwego dnia, w którym to Anna znika z Jackiem, rozbiega się w dwie strony – do czasów ciąży i okresu po tragedii. Ten zabieg literacki pozwala na poznanie wszystkich szczegółów, zarysowanie rozlicznych sytuacji, które miały wpływ na tragiczne wydarzenia, a także poznanie wszystkich bohaterów, do których zaliczyć należy także rodzinę, przyjaciół i znajomych.

Moja opinia na temat książki „Pęknięte odbicie” Dawn Barker

Każda strona książki była kolejnym wydarzeniem, którego byłam niemym świadkiem. Nie sposób opisać budzących się emocji, współodczuwania, zwłaszcza że problem depresji poporodowej nadal jest tak bardzo bagatelizowany i poruszany wyłącznie przy okazji tragedii. Z jednej strony widziałam kobietę, która niemo woła o pomoc, by głośno jej odmawiać; z drugiej mężczyznę, który musi stawić czoła śmierci dziecka i dostrzec w swojej żonie cierpienie, by móc jej wybaczyć.

SPRAWDŹ OPINIE CZYTELNIKÓW >>

W mojej opinii powieść przerywa stereotypy, które niestety nadal istnieją, jest krzykiem do wszystkich początkujących rodziców, by nie wierzyli wyłącznie lukrowanym obrazkom matek i ojców z pachnącymi bobasami. Autorka otwiera nam oczy, odważnie i bez najmniejszych ogródek mówi o ciemnej stronie macierzyństwa, uświadamiając, że depresja poporodowa nie tylko istnieje, ale jest czymś, co może dotknąć każdą kobietę. Zaskoczeniem były opisy dotyczące symptomów choroby, z tym że nie były one suchymi faktami, a wydarzeniami odzwierciedlającymi pogrążający się w mroku stan duszy. Z całym przekonaniem powieść zapada w pamięci i uczy empatycznego spojrzenia.

Czy warto kupić książkę „Pęknięte odbicie”?

Czy można zarekomendować życie, takie, jakim ono jest? Po przeczytaniu tej książki z pełnym przekonaniem stwierdzam, że tak! „Pęknięte odbicie” to książka trafiająca w samo sedno sprawy, zrzucająca zasłonę tabu i pokazująca, że macierzyństwo nie jest babeczką polaną słodkim lukrem, ale rzeczywistością, która może przytłoczyć. Co więcej, uświadamia, że depresja poporodowa nie jest niczym złym, ale wymaga pomocy najbliższych. Przysłowiowe „zamiatanie pod dywan” i wygłaszanie bezsensownych dopingów paradoksalnie ciągnie w dół.

Powieść idealna nie tylko dla kobiet. W moim odczuciu powinien po nią sięgnąć każdy mężczyzna, zwłaszcza ten, który oczekuje na przyjście na świat swojego dziecka. Z całym przekonaniem polecam i podpisuję się pod listą zachwyconych książką czytelników.

[P_REVIEW post_id=56233 visual=’full’]

POLECANE KSIĘGARNIE:

SZCZEGÓŁOWE INFORMACJE:

Tytuł: Pęknięte odbicie
Autor: Dawn Barker
Kategoria: Literatura światowa
ISBN: 978-83-7961-187-4
Tytuł oryginału: Fractured
Data wydania: 05.03.2015
Liczba stron: 504
Tłumaczenie: Anna Kłosiewicz

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here